1/72 Gloster E28/39 Pioneer
Expert
ClearProp – CP72001
Nowe marki modelarskie na Ukrainie rosną jak grzyby po deszczu. A przecież i bez tego mają u siebie takich potentatów jak MiniArt, ICM czy Masterbox. Ale jest też całe mnóstwo mniejszych – choćby Dora Wings, czy Wingsy kits. Ci ostatni pokazują zresztą, że nie trzeba być gigantem, aby wypuścić na rynek genialny model. Jest też trochę firm produkujących dodatki, że wspomnę choćby ResKit. I z Reskitem właśnie powiązana jest kolejna marka – ClearProp – odpowiedzialna za model opisany poniżej. Nawiasem mówiąc, odrzutowiec to jednak dość przewrotny temat na debiut producenta ze śmigłem w nazwie. A odrzutowiec ten to Gloster E28/39 Pioneer, czyli szkaradny brytyjski samolot testowy, i jak sama nazwa wskazuje – pierwszy z takim napędem wyprodukowany w Albionie. Miniatur tej maszyny było już kilka, ale wszystkie są już stare jak węgiel i prezentują jakość adekwatną do wieku. Jak zatem wypada na tym tle nowość z Clear Prop? Już dokładna inspekcja pudełka pozwala co nieco dowiedzieć o tym modelu
Nie przypadkowo na boxarcie (całkiem przyzwoitym) widnieje nie tylko samolot, ale osobno również silnik. Mieć na uwadze trzeba jednak, że mamy do czynienia z modelem edycji Expert, czyli nazwanej podobnie jak czyni to Arma Hobby profipakowym wydaniem, w którym oprócz plastiku znajdziemy również blachy, żywice czy wreszcie maski. To również jest zasygnalizowane ilustracjami z boku pudełka
Lustrując opakowanie dowiemy się również ile detali zawiera zestaw oraz jakie wymiary ma gotowa miniatura…
…oraz poznamy zaproponowane warianty malowania
Kolorowy wierzch pudełka jest obwoluta dla białego, solidnego pudełka fasonowego, które sprawnie zabezpiecza zawartość
..zawartość całkiem bogatą, jak na siedemdwójkową miniaturę
Ponieważ pierwsze, co rzuca się w oczy, to okazałych rozmiarów instrukcja montażu – zacznijmy od niej
Przede wszystkim mamy inwentaryzację części, zarówno plastikowych, jak i wszelakich multimediów. Jest ona o tyle istotny, że na ramkach nie ma numerków przy poszczególnych elementach
Budowa miniatury opisana jest w dziewiętnastu krokach – w czytelny sposób prezentując montaż poszczególnych sekcji. Uwagę zwraca możliwość zamontowania silnika w kadłubie samolotu (i jego ekspozycji za sprawa demontowanej pokrywy) lub usadowienia go na specjalnym wózku
Dostępne opcje malowania przedstawione są na osobnej wkładce wydrukowanej na kredowym papierze
Czyli mamy cztery warianty, w tym trzy różne schematy malowania. Na marginesie – zwracam uwagę na dość oryginalną w naszych czasach sugestię w temacie farb
To teraz sam model. Jego elementy zawarte są w czterech ramkach z szarego plastiku i jednej przeźroczystej
..i szkiełko, jak widać, będzie wymagać nieco obróbki – podobnie zresztą jak w omawianym po sąsiedzku Huraganie z Army, o ile ogólnie jest dość przejrzyste i nie zniekształca obrazu, to powierzchnia kwalifikuje się do polerki (choć to z kroplową owiewką na szczycie wydaje się być już nawet akceptowalne – o tyle dobrze, że polerka wokół takiego detalu do wygodnych nie należy)
W przypadku elementów z szarego plastiku jest już lepiej. Lepiej na etapie wykonawstwa, bo jeśli chodzi projekt to miejscami bywa różnie. Nie są bowiem najmocniejszą stroną tego modelu powierzchnie kryte szmatą, w tym szczególnie lotki i stery poziome – z niezbyt wyraźnymi i nierównymi imitacjami ugięć powierzchni
Z kolei na stateczniku pionowym wszystko to wydaje się być odrobinę jednak przedobrzone
Poszycie jest nie najgorsze – ładne i cienkie linie podziału, dość wyraźne detale. Jednak powierzchni przyda się delikatna polerka
Uwagę zwraca, że na wszystkich widocznych wewnętrznych powierzchniach odtworzona została struktura kratownicy. Nie tylko we wnękach podwozia..
..ale i na burtach kadłuba, czy tez zdejmowalnym w celu ekspozycji silnika grzbiecie
Jednocześnie podkreślić trzeba, chwaląc sprawę zarazem, że nie mamy tu paskudnych śladów po wypychaczach w miejscach trudno dostępnych. Właściwie to tychże śladów nigdzie w widocznym miejscu nie dostrzegłem. Jeśli chodzi o drobnicę, to też jest różnie. Jedne detale niespecjalnie grzeszą finezją (choć może to kwestia minimalnych nadlewek, a już po zgrubnej obróbce nabiorą polotu)
..inne są zupełnie delikatne, filigranowe i wyraźne
..choć na przykład w przypadku tablicy przyrządów cieszy fototrawiony zamiennik
No więc skoro już przy blaszkach jesteśmy, to w zestawie Expert mamy trzy małe arkusiki
Pierwsza z nich waloryzuje wlot powietrza, druga jest swego rodzaju Zoomem, zawierającym detale głownie do szoferki (w tym wspomnianą tablice przyrządów, czy pasy fotela pilota), a trzecia to dodatki do silnika. Z kolei sam silnik to już żywica.
Swoją drogą – rzecz ciekawa – silnik jest naprawdę świetny – wzór wydrukowany na najwyższym poziomie i na takim również odlany. Jak wspomniałem, ClearProp jest powiązany z ResKitem i to ResKit za żywice jest odpowiedzialny. I co zwraca uwagę, to że silnik swoją jakością licuje z najnowszymi wypustami tego producenta aftermarketów. Z kolei koła wyglądają jak wcześniejsze, mniej doskonałe wypusty
I na ten przykład opony w żywicznych zamiennikach są lepsze niż we wtrysku, ale co do felg takiej pewności już nie mam
Trudno też jednoznacznie orzec czy lepszy jest klasyczny element zestawu, czy zamiennik w przypadku zegarów tablicy przyrządów. Bo producent przewidział tu zadrukowaną kliszę do podklejenia pod fototrawiony element
Przy czym wydaje mi się, że w jej miejsce lepszym wyborem będzie położenie kalkomanii (osobną kwestia jest czy na, czy pod blaszkę)
Skoro przy kalkomaniach jesteśmy, to w komplecie jest długi pasek z nalepkami
Nie wiem, kto je drukował, ale zrobił to bardzo dobrze, co zresztą dało się dostrzec już wyżej – przy cyferblatach
Zbliżając się do końca tego opisu dodam jeszcze, że w komplecie mamy również maleńką toczoną w mosiądzu rurkę pitota (sprytnie przyklejoną do kartonika zabezpieczającego jedną z blach)
..oraz jak to jest w sumie standardem w takich Hi-techowych modelach, mamy też maski – cięte w folii Oramask, wiec obawiam się, że na obły wiatrochron to i tak trzeba będzie je skopiować w taśmie tamiyowskiej
KFS
P.S. Jeśli podobają się Ci się moje artykuły i chciałbyś wesprzeć ich powstawanie, możesz kupić mi czarną paktrę, albo lepiej czarną kawę, w serwisie buycofee.to
Zestaw przekazany do recenzji przez Clear Prop Models
Brawo. Czekam na coś ciekawego w skali 1/48 i w cenie ICM
..tylko skąd pomysł, że ten producent planuje jakies modele w 1/48?
producentem kalkomanii jest Decograph z Ukrainy…