1/144 Bell AH-1J “Sea Cobra”
Miniwing – Mini032
Na wstępie – dla przypomnienia – Miniwing to czeska manufaktura specjalizująca się w miniaturach samolotów w skali 1/144. Wojskowych przede wszystkim. Tematyka, co by nie mówić, jednak niszowa, zatem i niskonakładowe to modele – tak wtryskowe – a ściślej szortranowe, jak i żywiczne. I do tych ostatnich zalicza się miniatura będąca przedmiotem niniejszego omówienia. A gdyby za sprawą skali niszowości było tutaj mało, to dochodzi również temat – bo mamy do czynienia z helikopterem. Szturmowym – AH-1J
Opakowanie, podobnie jak w Meteorze czy Tunnanie ‘zdobi’ nienachalnej urody model sfotografowany w sposób adekwatny do wykończenia tej miniatury. Dość intrygujący sposób na przyciągnięcie atencji potencjalnych klientów, ale szanuję konsekwencję w podejściu. Choć podejściu jednak ryzykownym, bo mimo wszystko nie jest to obrazek zachęcający do lustracji zawartości opakowania. A to akurat nie za dobrze. O czym za moment. Bo zawartość owa, to całkiem pokaźna ilość żywicznych elementów (oraz kawałek polistyrenowego pręcika potrzebny do zrobienia osi wirnika głównego)
Do tego jest wakuformowa wytłoczka ze zdublowaną imitacją oszklenia
..całkiem nie najgorsza zresztą, a na pewno bezdyskusyjnie lepsza od tej z Tunnana. Bo o tym, co było w Meteorze lepiej milczeć. Z życzliwości
Jest też oczywiście arkusz kalkomanii
..choć niestety ponownie jakości takiej, że mogłoby go nie być.
Tak czy inaczej, nalepki w nim zawarte pozwalają na wykończenie modelu w dwóch wariantach malowania
..oczywiście po uprzednim montażu, który opisany jest na jednym zbiorczym schemacie
No więc jak we wstępie wspomniałem, opakowanie tworzy pewien dysonans z jakością skrytego w nim modelu (nie licząc kalkomanii). W każdym razie żywice są naprawdę zupełnie udane. Całkiem wyraźne linie podziału, nawet niemało detali (zaryzykuję twierdzenie, że niejedna siedemdwójkowa miniatura jest bardziej uboga pod tym względem). Fotele odlane wraz imitacjami pasów. Choć na przykład tablice przyrządów już zupełnie gładkie, a kalkomania (nawet gdyby była udana) nie zawiera żadnych imitacji paneli. Dość szczegółowy jest wirnik główny, a szczegółowe mniej jest działko. No i wreszcie płozy – z nietuzinkowo opracowanymi wlewami. Choć może nie jest to sposób wart naśladowania
Co by nie mówić, jest to naprawdę udany model z niemałym potencjałem.
KFS
Podobno maszyna ta ma na koncie kilka zestrzelonych mysliwcow MiG-21 Saddama. Ciekawy temat, szkoda ze praktycznie zapomniany np. w 1/48