1/144 North American T-28A “TROJAN”
Fuerza Aérea Mexicana
American Trainer
Miniwing – MINI315
Z tym dość specyficznym sposobem konfekcjonowania modeli przez Miniwing można było się już zetknąć przy okazji omówienia miniatury Cessny L-19A. Mamy bowiem do czynienia z kartonem, w który wpięty jest worek strunowy z zawartością zestawu
Na odwrocie tegoż kartonu umieszczony został schemat malowania oraz rozmieszczenia kalkomanii
Tutaj – trojana w barwach sił meksykańskich, ale w ofercie Miniwinga znajdziemy ten model również z kalkomaniami wietnamskimi, laotańskimi, tajwańskimi, tajskimi, japońskimi czy wreszcie amerykańskimi. W każdym modelu po jednym. Nietuzinkowe rozwiązania, bo zmusza do wyboru malowania przed zakupem, a nie przed malowaniem. Lub zmusza do poszukiwania zamienników kalkomanii. Czego zresztą tak czy siak wykluczyć nie można, bo jakość nalepek z zestawu oszałamiająca nie jest
No ale powiedzmy, że wziąwszy pod uwagę gabaryty, to ostatecznie dają radę. No i miłym akcentem jest obecność w nich imitacji tablic przyrządów. Topornych, ale zawsze. Tym bardziej, ze oszklenie, dość obfite, jest w tym modelu na zupełnie niezłym poziomie
pozostałe elementy płatowca mieszczą się w jednej ramce z szarego plastiku. Niedużej
Wiele wskazuje na to, że nie tyle wzór, co cała forma była frezowana cyfrowo. Podobnie, jak robi to Wingsy kits. Tu jednak nie mamy do czynienia z podobną jakością, co u Ukraińców. Choć wciąż jest całkiem przyzwoicie. Tu i ówdzie konieczne będzie wyrównanie głębokości linii podziału. Jedne detale są bardziej, inne mnie delikatne. rozczarowuje nieco imitacja silnika – ten element krzyczy o wystruganie jakiegoś zamiennika. W skrócie – miniatura z potencjałem
KFS
