1/20 Iiniku Ushijima – Naked Angel
Max Factory
Plamax – 012260
Jedną figurkę z tej serii opisywałem już jakiś czas temu. Serii, która musiała okazać się hitem, bo jest systematycznie rozwijana, a kolejne modele zazwyczaj rozchodzą się już na etapie przedsprzedaży. Dla przypomnienia – Naked Angel to wtryskowe modele postaci, opracowane na podstawie skanów 3D. I o ile dobrze się orientuję, dotychczas wyłącznie postaci kobiecych (ciekawe czemu?). I zdaje się, początkowo skanowane były anonimowe modelki. Jednak do czasu. Nawiasem mówiąc, Plamax w ramach innej serii figurek zaprezentował miniaturę lokalnej celebrytki – ściślej – kosplejerki
Omawiany tutaj zestaw to również miniaturowe przedstawienie japońskiej gwiazdki, przy czym pani Iiniku Ushijima pracuje w nieco innej gałęzi branży rozrywkowej. W tym kontekście, opakowanie modelu kojarzące się z kasetą VHS (tudzież pudełko z płytą DVD) z filmem dla dorosłych wydaje się jeszcze bardziej adekwatne
Jak we wszystkich zestawach w serii, na odwrocie opakowania znajdziemy informacje o tym, że jest to model plastikowy, i że opracowany na podstawie skanów prawdziwej postaci
Mniej oczywiste jest już to, że w skład zestawu wchodzą dwie figurki, których sylwetki znajdziemy z kolei na froncie opakowania
Specyficznych gabarytów opakowanie jest skrupulatnie wypełnione plastikowymi ramkami i niewielką broszurką ze schematem montażu obydwu figurek
Broszurkę mocno oszczędną w środkach wyrazu, choć niewątpliwie opis sklejania jest całkiem czytelny
Porad w temacie malowania tutaj nie znajdziemy, ale z drugiej strony trudno uznać je za niezbędne. Kolorystykę ubrań można przyjąć przecież dowolną. A przy okazji, owych ubrań nie mamy tutaj zbyt wielu. Bardziej dziwić może brak ilustracji przedstawiających gotowe figurki – te znajdziemy dopiero na stronie producenta
Co warto zaznaczyć, widocznej wraz z wariantem pani Iiniku robiącej sobie selfiaczka drabinki nie znajdziemy w zestawie. Była ona jednak dostępna jako darmowy dodatek dla tych, którzy kupili ten model w przedsprzedaży. W komplecie są zatem jedynie dwie ramki, odlane z cielisto-beżowego plastiku
Co już nie powinno zaskakiwać – bo jest obecnie dość popularne, to specyficzny podział postaci na elementy. W większości przypadków nie mamy tutaj do czynienia z typowymi połówkami korpusu, czy kończyn, a podziałami mniej oczywistymi, biegnącymi choćby wzdłuż granic garderoby, lub jej fragmentów (jak w odlanych jako osobne elementy podeszwach butów)
To pozwala zminimalizować ilość szpachlowania czy innej obróbki. Tych jednak nie zawsze da się uniknąć, bo jednak bardziej masywne fragmenty podzielone zostały tak, by zminimalizować ryzyko skurczów tworzywa
Zapewne z tego samego powodu (bo przecież nie dla oszczędności plastiku), wszędzie gdzie jest to możliwe pojawiają się puste przestrzenie
Przy okazji, czasem te podziały technologiczne są wcale zdumiewające, bo choćby coś, co na pierwszy rzut oka przywodzić może na myśl ogonek..
..jest po prostu odseparowanym kciukiem przylegającej do pleców dłoni
To jednocześnie ma pomóc spozycjonować elementy względem siebie. Przy okazji, kolejną nietypową rzeczą wartą odnotowania, jest brak znanych z modeli redukcyjnych bolców i gniazd montażowych. Tutaj poszczególne elementy pozycjonowane są względem siebie za sprawą specyficznych kształtów, czy też różnych wewnętrznych konstrukcji
Głowa i twarz nie przynoszą większych zaskoczeń technologicznych. Oczy mają tutaj zaznaczone tęczówki – i nie jestem pewien, czy to wydatne ułatwienie w malowaniu. A na pewno nie za bardzo pozwala na dowolność w skierowaniu spojrzenia na etapie kolorowania. Jeśli zaś chodzi o włosy, to krótka i zwarta fryzura sprawiła, że nie były konieczne jakieś bardziej wybujałe podziały peruki, choć oczywiście i tutaj znajdziemy osobne pukle
Na koniec wreszcie smartfon – mocno uproszczonej konstrukcji
Zdecydowanie ciekawiej wyglądało podobne urządzenie w Tamiyowskim zestawie przedstawiającym młodzież
..i tylko tej drabinki żal, że nie ma
KFS
P.S. Jeśli podobają się Ci się moje artykuły i chciałbyś wesprzeć ich powstawanie, możesz kupić mi czarną paktrę, albo lepiej czarną kawę, w serwisie buycofee.to