1/32 Kawasaki Ki-45 – Dodatki
Do modelu Zoukei-Mura
Opisując model Ki-45 z Zoukei Mury parokrotnie wspominałem, że jego konstrukcja właściwie eliminuje konieczność poszukiwania dodatków i waloryzacji. I tak w istocie jest. Chociaż zawsze pewne rzeczy mogą być zrobione lepiej, bardziej szczegółowo czy widowiskowo, a wreszcie bardziej dokładnie niż pozwala na to technologia wtryskowa czy budżet producenta. Niejednokrotnie jest też tak, że to sam producent takie waloryzacje wprowadza do katalogu. I nie mam tu na myśli specyfiki działalności Eduarda, o którego plastikowych modelach złośliwi mówią, że są one ledwie platformą do szeregu waloryzacji opracowywanych w ślad za wtryskowym zestawem. I to akurat faktycznie można włożyć między słoiki z jadem i żółcią. No ale rozmawiamy tu nie o Eduardzie (choć może trochę, o czym za moment), a Zoukei Murze. Ma ona bowiem w katalogu kilka rzeczy, które są komplementarne dla modelu plastikowego. Zacznę może nie od stricte waloryzacji, a od wsparcia obrazkowego – bo od książki
Kawasaki Ki-45Kai Toryu SWS No.Ⅹ
Zoukei Mura – Concept Note Nr. X
64 strony kredowego papieru, a na nich informacje o samolocie i o modelu.
Zaczyna się od rysu historycznego. Skromnego, bo po co przepisywać wikipedię
Znacznie więcej uwagi poświęcono tutaj konstrukcji. Dostajemy zatem całe mnóstwo zdjęć prezentujących różne detale wyposażenia. Są zarówno zdjęcia archiwalne, jak i dość dobrze zinwentaryzowany kadłub egzemplarza muzealnego. Nacisk położony jest na te fragmenty, które w modelu są bardziej widoczne, a przy tym odtworzone w miniaturze. Sprytne i pragmatyczne. Tak dla twórców modelu, jak i dla modelarzy. No bo po co pokazywać detale, które jakoś tak się pominęło w projekcie, i po co modelarz ma się stresować, że TYLE CZĘŚCI, a jeszcze masa dodatków własnych potrzebna.. A tak dowiedzieć się można czegoś więcej o detalach, które są. Lub o tych, których co prawda nie ma w modelu, ale bez większej dla niego szkody
Tak czy inaczej, całkiem pomocne. Jeszcze bardziej pomocna jest kolejna część tej publikacji. Zawiera ona bowiem mocno uproszczone relacje z budowy. Zwracają one jednak uwagę na kluczowe aspekty tego zestawu. To o tyle ważne, że jak wspominałem w jego opisie – instrukcja montażu jest co prawda bardzo drobiazgowa, ale jednak niezbyt przejrzysta. Tak więc mamy tutaj znakomity suplement. A nawet dwa, bo pokazane są dwie relacje z budowy. Pierwsza nawet częściowo znana, bo to jej fragmenty opublikowane już były w schemacie montażu modelu
Drugi warsztat jest nieco bardziej zaawansowany – mamy trochę dodatków własnych – choć sprowadzają się przede wszystkim do odtworzenia licznych instalacji elektrycznych. Jest też parę dodatkowych podpowiedzi na temat malowania modelu. Czy pomocnych? Tak sobie. Ale są
Moim zdaniem ta publikacja powinna być z automatu dołączana do modelu. Choćby dlatego, że pozwala oswoić się z ogromem tej konstrukcji.
Przejdźmy jednak do dodatków. Omawiając zestaw plastikowy wskazywałem na koła jako jeden z jego słabszych elementów. Wskazanie na tyle oczywiste, że sam producent pomyślał o ich zamiennikach
1/32 Toryu Weighted Tires
Zoukei-Mura – SWS13-M02
Mamy zatem zgrabne, nieduże plastikowe pudełeczko (podobne jak te, w które figurki pakuje Rado Miniatures), które skrywa poskładaną siedziesiont razy kartkę z instrukcją…
…oraz trzy odlewy z jasnoszarej żywicy
Instrukcja, tak dla odmiany, jest niezbyt klarowna. Ale głównie dlatego, że zawiera wycinki schematu montażu modelu, do których dołożono kolejne informacje i ilustracje. Na szczęście nie jest to żaden skomplikowany zestaw, a jedynie zamienniki – kółka ogonowego…
…które jest – podobnie jak plastik – w jednym kawałku. Oraz opon kół podwozia głównego
Tak, opon, a nie kół. Bo tak jak w modelu są to elementy, w które wkleja się osobne felgi. Czym zatem górują żywiczne zamienniki? Małe kółko to właściwie tylko ugięciem opony. W przypadku tych dużych do efektownego ugięcia dochodzi jeszcze zdecydowanie bardziej wyraźny bieżnik
Kolejne, podobne pudełeczko zawiera co? Oczywiście – metalowe lufy
1/32 Turned Metal Machine Gun & Pitot Tube Set Ki-45 Kai (Toryu)
Zoukei-Mura – SWS13-M03
Lufy w modelu, dla przypomnienia, mają całkiem przyzwoite detale i nawet odpowiednie otwory na końcach…
…ale jednak co toczone w metalu, to toczone w metalu. A jeszcze jak zrobi to…
…no wiadomo – MASTER!!, to można mieć pewność, że będzie produkt najwyższej klasy. I jest. Plastik przegrywa (choć bez nokautu, przyznać trzeba)
Trudno mieć zastrzeżenia do jakości, ale do niektórych pomysłów projektowych już owszem. Bo na przykład karabiny działek kadłubowych strzelających ‘w niebo’ mają lufy zwieńczone skórzanymi fartuchami.
I teraz te imitacje fartuchów trzeba wyłuskać z plastiku i zamontować na elementach metalowych.
Pomijam to, że naprawdę można było tu odżałować na żywiczne zamienniki tych detali. Gorzej, że w przypadku luf z tłumikami płomieni wykorzystuje się plastikowy fragment lufy połączony z fartuchem
Nie jest zły, ale jednak nie przystający jakością do metalowego elementu
Oprócz luf, w komplecie jest naturalnie również rurka Pitota
Warto na koniec podkreślić, że powyższy zestaw zawiera uniwersalny komplet luf – do wszystkich wersji Ki-45 z Z-M. W praktyce oznacza to, że po zbudowaniu modelu zostanie nam kilka z nich. Zostanie nam też kilka tablic przyrządów – bo już w samym modelu są trzy do wyboru. A jeszcze dodatkowe znaleźć można w wydanym przez Zoukei Murę zestawie blach do wnętrza
1/32 Toryu Interior Set
Zoukei-Mura – SWS13-M04
Wydanym przez Z-M, ale czego łatwo domyśleć się już na pierwszy rzut oka, wyprodukowanym przez Eduarda
Stosunkowo niemała, choć pod względem zawartości raczej skromna, kolorowana blaszka kryje dwie wersje tablicy przyrządów, kilka pomniejszych paneli ze wskaźnikami, różne pomniejsze drobiazgi i wreszcie pasy
Instrukcja montażu wygląda jak projekt Eduarda, na którym ktoś dodatkowo porobił masę notatek, tak by był mniej czytelny
I można pomyśleć, że skoro kolorowana blaszka od Eduarda, to wszystko wiadomo. Otóż nie! Ku mojemu niemałemu zaskoczeniu odkryłem, że nadruk w tym zestawie jest w większości przypadków zdecydowanie lepszy od tego, co Edek oferuje w kompletach firmowanych swoim własnym logiem
Farba położona jest delikatniejszą i bardziej gładką warstwą, zegary i inne drobiazgi są wydrukowane zdecydowanie bardziej ostro, niż znamy to z blach w modelach Eduarda – ot choćby w porównaniu z tymi z trzydwójkowej P-40
Czyli Eduard jak chce, to umie. A jak nie chce, to… mamy co mamy. W sumie wygląda to wcale nie gorzej niż kalkomanie Cartografu
W przypadku jaśniejszych kolorów jest już odrobinę słabiej – pasy, choć wciąż lepsze od innych, nie wyglądają już tak dobrze jak tablica…
…a jeszcze bardziej do tego, co znamy, pasuje kolorowa powierzchnia jednego z paneli. Jest raster, jest chyba nie do końca udany kolor. Ale wciąż są lepsze detale przełączników i wskaźników…
…lepsze nawet od tych z kalkomanii
Draka, jednym słowem.
Jak dobre Edkowe tablice by nie były, to i tak Cesarzem Druku na Blachach jest nasz rodzimy Yahu. I tak się składa, że mamy na sali tablicę przyrządów od Yahu
1/35 Ki-45 Toryu
Yahu Models – YMA3246
Całkiem niemały komplet…
…i większa niż zazwyczaj instrukcja montażu
Przy czym, pomimo że mamy tutaj główną tablicę…
…dwie kolejne blaszki, z coraz to mniejszymi detalami, a do tego jeszcze kliszę z cyferblatami
…to nadal zestaw ten nie wyczerpuje tematu. Nie ma frontu radiostacji, i co gorsza, nie ma detali na panel, który w blaszce Eduard-Mura jest kolorowy. Tak czy inaczej, zestaw Yahu nie pozostawia wątpliwości, kto umie najlepiej, gdy porówna się z nim jakość wyżej opisanych blach
To oczywiście nie wszystko – w ofercie Z-M są jeszcze piloci – jak ktoś lubi wsadzać ludziki do samolotów (i pod warunkiem, że umie je kolorować, choćby nie wychodząc poza linie). Ciekawe są również zamienniki goleni podwozia głównego z metalu, które jako tako przypominają to, co Eduard robi do niektórych modeli. Bo są lepsze od zestawu z SAC, który jest zwykłym klonem elementów plastikowych odlanym z białego metalu.
KFS
P.S. Jeśli podobają się Ci się moje artykuły i chciałbyś wesprzeć ich powstawanie, możesz kupić mi czarną paktrę, albo lepiej czarną kawę, w serwisie buycofee.to
Fakt zapomniałem o odstających pukawkach, plastik będzie podatny na złamania. Dodatkowo podwozie też w sumie niezbędne bo model ze szkieletem i wnętrznościami będzie ciężki. Czekam na fotki z budowy!
gdzie kupić te dodatki bo nigdzie nie mogę znaleść
W ModellBau Koenig, na przykład