1/32 Pre WWII Polish Mechanic
with Wz.33 Machine Gun
BitsKrieg – BK32003F
To już kolejna figurka w katalogu BitsKrieg. Kolejna również, do której głównym pretekstem jest model PZL P.11C w 1/32 z IBG. Choć do pewnego stopnia można ją traktować jako niezależny byt – figurkę historyczną – postać przedwojennego mechanika lotniczego. Polskiego
Podobnie jak pozostałe dwie, czyli Polaka w służbie RAF i pilota wrześniowego, tę postać również wyrzeźbił Maciej Pomianowski. Wyrzeźbił cyfrowo, zatem cieszyłbym się, gdyby BitsKrieg pokusił się o niezbędne modyfikacje i opublikował te figurki także w innych lotniczych skalach. Na razie jednak zajmijmy się tą dostępną, w skali 1/32 (czyli odpowiedniku figurkowych 54mm). Mamy zatem postać mechanika w kombinezonie drelichowym, dźwigającego wymontowany z samolotu karabin maszynowy wz.33. Model podzielony jest na osiem części ulokowanych na sześciu kostkach wlewowych
Karabin maszynowy znany jest już z pakietu żywicznych waloryzacji do P.11C, które opisywał Artur. W skrócie – pierwszorzędnej jakości odlew równie szczegółowo opracowanego wzoru
Pod względem technicznym cały zestaw jest w zasadzie perfekcyjny. Odlewy wysokiej jakości, bez bąbli, bez wyraźnych szwów czy przesunięć wymagających obróbki. A jak wypada rzeźba? Może nie jest to figurka, która swoją aparycją donośnie krzyczy ‘chcijmniemalować’, ale przyznać trzeba, że jest naprawdę zupełnie udana. O ile w przypadku wrześniowego pilota zgłaszałem pewne zastrzeżenia w temacie ułożenia fałd i ogólnego uformowania kombinezonu, tak tutaj naprawdę trudno jest się do czegoś przyczepić. Uwagę zwraca chociażby materiał fajnie ponaciągany przez opierający się na tułowiu karabin (w ten sposób wygodniej dźwigać tak wielki klamot)
Odpowiednio zaprojektowane kostki montażowe, swoim kształtem umożliwiają bezbłędne spozycjonowanie ramion, które wymagają prawidłowego ustawienia, by zmieścił się w nich dźwigany ciężar
Osobnymi elementami są również buty – uwagę zwraca tu niecodzienny sposób umocowania na kostce wlewowej – dzięki takiemu ustawieniu oddane są również takie detale jak ćwieki na podeszwach. Choć i tak widoczne nie będą. A przynajmniej nie tak jak sznurowadła
Twarz, jak to twarz…
…natomiast także i w przypadku głowy mamy do czynienia z dbałością o szczegóły. Bo głowa ta odziana jest w beret. A skoro beret, to i antenka na nim
W skrócie – fajna figurka, która może ubarwić podstawkę z modelem. Szczególnie, gdy ktoś zdecyduje się samolot pootwierać, jak bywało to w trakcie przeglądów.
KFS