1/32 PZL P.11c Instrument panel
do modelu IBG
Yahu Models – YMA3257
Wraz z ukazaniem się modelu P.11c IBG w “dużej skali” również Yahu models przygotowało coś od siebie (a w zasadzie to przygotowało nawet nieco wcześniej) – jest to zestaw zawierający tablicę przyrządów i panel przedni radiostacji. Otrzymujemy więc dwie drukowane blaszki, jedną małą blaszkę fototrawioną z najmniejszymi detalami do własnoręcznego pomalowania oraz film z zegarami do radiostacji.
Instrukcja – tradycyjnie – wydrukowana jest na kartoniku usztywniającym woreczek z produktem. W jasny sposób pokazuje ona, gdzie podkleić film, gdzie nakleić drobiazgi z blaszki (i że należy je osadzić na własnoręcznie przygotowanych, cienkich pręcikach), oraz który wskaźnik należy lekko wygiąć względem płaszczyzny tablicy. Brakuje tylko jasnej informacji o tym, że musimy dokonać przeszczepu busoli z tablicy zestawowej. I może sugestii o tym, jak zimitować same szkiełka zegarów – co prawda sama powierzchnia zegarów oglądana pod różnymi kątami padania światła jest lekko bardziej lśniąca od reszty tablicy, to jednak efekt ten wewnątrz kokpitu będzie raczej słabo widoczny. ponieważ takowych na blaszce nie ma, są one tak samo matowe jak reszta powierzchni tablicy. Dlatego moim zdaniem dobrze byłoby zakropić zegary przed montażem np. kroplą bezbarwnego lakieru błyszczącego.
Aby w pełni ocenić jakość produktu Yahu, trzeba go porównać z zawartością zestawu IBG. Otrzymujemy w nim tablicę przyrządów i radiostację z ładnie odtworzonymi (choć w radiostacji ciut jednak za grubo ciosanymi), wypukłymi zegarami:
Same tarcze zegarów i inne wskaźniki wydrukowane są na kalkomanii. Wydrukowane są bardzo ładnie i z detalami, a każdy zegar jest oddzielny – co moim zdaniem jest rozsądniejsze w porównaniu z tablicami drukowanymi jako całość. Pojedyncze zegary po prostu łatwiej idealnie osadzić w przeznaczonym do tego miejscu. Co ciekawe, cyferblaty przyrządów otrzymujemy w dwóch wersjach – kolorowej (9) i ograniczonej do samych skal i wskaźników (10).
Postanowiłem przygotować tablicę przyrządów z zestawu IBG, aby w pełni móc porównać efekt z blaszką Yahu. Wyszło tak:
O ile tablica zestawowa z kalkomanii wygląda nieźle (a wyglądałaby lepiej, gdybym jeszcze poczarował suchym pędzlem i innymi efektami, a także nie sknocił największego czerwonego zegara), to jednak produkt Yahu wygrywa w cuglach. Napiszę teraz truizm, ale w samolocie z otwartą kabiną i w tej skali tablica przyrządów i inne bajery w obrębie kabiny to coś, co nie jest sztuką dla sztuki, ale w oczywisty sposób podnosi atrakcyjność miniatury.
Pozostaje tylko liczyć na to, ze Yahu wypuści bogatszy zestaw do P.11c – np. rozszerzony o pasy. W końcu wydał je już kilka lat temu do żywicznego modelu P.11 w tej skali…
Artur Osikowski
Witam. Czy pojawi się również recenzja oraz wiwisekcja samego modelu?
Nie, nie pojawi się. Kierownictwo firmy IBG uznało moje recenzje Puławszczaków w skali 1/72 za szkodliwe i w konsekwencji zawiesiło przekazywanie egzemplarzy recenzenckich produktów własnych oraz dystrybuowanych producentów, którzy przekazują im sample.
a co im się tak bardzo nie spodobało? jesli mnie pamieć nie myli, recenzja nie była ogólnie rzecz biorąc negatywna. tak poza tym- recenzenci bazują tylko na otrzymywanych materialach czy też na prywatnych zestawach/dodatkach?
Nie wiem, co się nie spodobało. Żadnej konkretnej informacji w tej sprawie nie otrzymałem. Zresztą, co by to nie było- jeśli ktoś chce, żeby jego produkty były opisywane w samych superlatywach, to musi zadbać w pierwszej kolejności, by jego dzieła na takie recenzje zasługiwały. Albo może przygotować materiał sponsorowany – acz ten już recenzją nie będzie jednak.
A to bardzo ciekawe… Kurczę, może zróbcie patronajta przeznaczonego na modele? sam bym parę zł chętnie miesięcznie dorzucał, żeby móc poczytać rzetelne recenzje. Zresztą sam byłem poproszony o opisanie tej dużej P11’stki, bo kupiłem limitkę na premierę, ale jednak brakuje mi doświadczenia, by móc rzetelnie to zrobić i wrzucić na forum
Takie miałem podejrzenie… Liczyłem na rzetelną ocenę, bo w internetach są recenzję na których widać co innego, a recenzent mówi, że jest inaczej 😉 No trudno – może ktoś w warsztacie uchyli rąbka tajemnicy.
Pozdrawiam i życzę zdrówka.
Polecam śledzić nadchodzące recenzje dodatków, bo to, na ile poszczególne z nich okażą się niezbędne, a na ile będą jedynie zbytkiem i fanaberią dla liczynitów będzie coś mówiło o samym zestawie plastikowym.
Nie dyskutujemy nigdy z recenzentami, bo recenzja to subiektywna ocena i taka ma być. Jeżeli chodzi o “połysk” na zegarach, rozumiem, że jest po porostu niewystarczający, ale na pewno nie jest “tak samo matowa” jak górna część. A to z racji stosowania przez nas odrębnych lakierów. Matowych na górę, a błyszczących na dolne części. Ale rozumiem, że mogłoby być bardziej błyszczące. Co do naszego zestawu YMS3202, który przeznaczony był do modelu Silver Wings, jest on w tej chwili polecany przez nas również do modelu IBG. Pozdrawiam
Dziękuję bardzo za komentarz. Nie wiem dlaczego dopiero dziś dostałem powiadomienie, więc odpisuję teraz. Co do imitacji szkiełek – nie dostrzegałem różnicy w świetle sztucznym i w trakcie sesji zdjęciowej – teraz spróbowałem jeszcze raz, w świetle dziennym, i faktycznie pewną różnicę widzę. Efekt nie jest mocno rzucający się w oczy, jednak jest, dlatego modyfikuję mój wpis i pozdrawiam.
..w kwestii formalnej, czy raczej technicznej – dopiero dziś znalazłem ten komentarz w folderze niezatwierdzonych, zatem dopiero dzisiaj został opublikowany.
Dzien dobry
Na poczatku cytat:
Zresztą, co by to nie było- jeśli ktoś chce, żeby jego produkty były opisywane w samych superlatywach, to musi zadbać w pierwszej kolejności, by jego dzieła na takie recenzje zasługiwały. Albo może przygotować materiał sponsorowany – acz ten już recenzją nie będzie jednak.
I to niestety prawda jest. Recenzja zawsze jest subjektywna. Problem w tym zeby byla uczciwa. Czytuje recenzje na KFS bo sa uczciwe.Pisza je ludzie ktorzy modele lepia i to na swiatowym poziomie. Nie pisze tego zeby komus zrobic przyjemnosc ale tak po prostu jest. Dawniej Zachod mial przewage bo mial psikawki, farbki i inne duperele a teraz i Polacy maja. I robia z nich swietny uzytek.
A na koniec moja wiadomosc do Panow Z IBG:
Firmie IBG bardzo dziekuje za PZL 11c, Karasia, Losia itp. Nareszcie ktos sie tym zajal. PZL 11c 1/32 bylo dla mnie niespodzianka wielce przyjemna. W recenzjach PZL 11c 1/72 Pana KFS niczego obrazliwego ani zlosliwego nie zauwazylem. Modele sa ladne, maja swoje wady i o tym wspomniano bo nie wypada nie wspomniec.
I nie ma co fochow stroic.
Pozdrawiam Pana KFS i Panow IBG , w tej kolejnosci.