1/35 British Tank Crewman Eating
North Africa 1942
MIG Productions – MP35-423
Wskrzeszona z umarłych marka MIG Productions dała się ostatnimi czasy poznać jako głównie oferent dodatków do dioram oraz figurek w różnych skalach i tematach. Dziś – brytyjski czołgista pokrzepiający się prostą wojskową strawą. Ciepłą strawą w jeszcze cieplejszej Afryce Północnej.
Figurka zapakowana jest w typowe dla producenta pudełko z lakierowanego kartonu wypełnionego niemal w całości styropianowymi chrupkami…
…wśród których błąka się woreczek z kawałkami dzielnego tankmana (błąka się bezpiecznie, uczciwie dodajmy).
Na samą figurkę składa się kilkanaście części pogrupowanych na pięciu kostkach szarej żywicy. Figura jest na tyle nieskomplikowana, że nie potrzeba do niej instrukcji, więc nie dziwi fakt, iż jej nie ma. Za poradnik malowania służy obrazek na pudełku.
Tu warto zaznaczyć, że oprócz widocznego na zdjęciu gotowej figurki talerza z potrawką, na wyposażeniu gastrobojowym mamy także kubek na herbatę z mlekiem (Błeeeeee…) oraz dwie łyżki. Co znaczy, że posilający się żołnierz może być szczęśliwym posiadaczem aż trzech tych jakże potrzebnych sztućców.
Na pierwszy rzut oka figurka robi bardzo przyzwoite wrażenie. Co prawda ewidentnie rzeźbiona jest ręcznie. Tu i ówdzie widać ślady narzędzi, zupełnie jakby rzeźbiarz dał się ponieść artystycznej ekspresji. Co samo w sobie nie jest bynajmniej wadą.
Niestety, wspomniałem o wadach, więc nie sposób o nich nie powiedzieć.
Talerz z jedzeniem jest tak finezyjnie delikatny, że żywica podle nie wypełniła formy, co będzie nas zmuszało do karkołomnego wypełnienia ubytków.
Podobnie rzecz się ma w przypadku głowy. A dokładniej nosa. Między jego grzbietem, a resztą twarzoczaszki zieje paskudna dziura. Raczej nie do naprawienia.
Dodatkowo, jeśli obrócimy głowę nosem do siebie okazuje się, że z formą stało się (przynajmniej w moim egzemplarzu) coś bardzo nie tak. Cały łeb jest dziwnie wąski.
Wygląda to karykaturalnie i generalnie zupełnie nie przypomina pucołowatej gęby z boxartu. Na 100% do wymiany. A szkoda, bo czapka wieńcząca łepek jest całkiem fajna. Można się pobawić w ewentualny przeszczep, ale nie wiem czy jest to skórka warta wyprawki, bo skoro cały łeb jest wąski, to i czapka odpowiednio też…
Za to gdy porównamy boxart z resztą kadłuba – okazuje się, że tutaj wszystko jest w porządku.
Mieszane mam uczucia odnośnie tego zestawu – z jednej strony ciekawy temat i fajna, niewymuszona, zrelaksowana poza. A z drugiej – BARDZO szkoda zupełnie skopanej głowy. Choć suma summarum, skopana głowa w moich oczach nie dyskwalifikuje całej figury. Całkiem do użycia, po uprzednich chirurgicznych zabiegach.
Michał Błachuta
PS. Jeśli czytanie moich wypocin sprawia Ci choćby połowę tej przyjemności co mi ich pisanie i odczuwasz nieodpartą chęć wsparcia ich powstawania – rozważ zrzutkę na wiadro kawy z Extra Thinem w serwisie buycoffe.to
Akcesoria przekazane do recenzji przez AK-Interactive