1/35 Lieferwagen Typ 170V
German Beer Delivery Car
MiniArt – 38035
To miłe ze strony Miniartu, że powoli, ale jednak systematycznie dodaje do oferty modele jak ten, pozwalające na zbudowanie czegoś kolorowego, w odróżnieniu od sprzętu wojskowego, ale bez konieczności wychodzenia poza strefę komfortu, jaki daje skala 1/35. W dodatku takiego dostawczaka – bo z takim samochodem mamy tu do czynienia – można – w ograniczonym zakresie, ale jednak – wybrzydzić znanymi z pancerki metodami. Tak było już na przykład w przypadku ciężarowego Mercedesa 1500. A teraz mamy ponownie Mercedesa, acz tym razem na podwoziu samochodu osobowego. Z tych większych, ale jednak. Choć może nie tak, jak wydawać by się mogło, sądząc po ilustracji na pudełku
Mercedes 170 w podstawowej wersji zagościł w ofercie MiniArtu już na początku tej dekady. Potem przewinął się w kilku odmianach, zarówno wojskowych jak i cywilnych. Dlatego spora część ramek obecnych w tym modelu jest już znana
A
B + C
E
F
Na nowo opracowane zostało nadwozie. Wraz z podłogą i błotnikami – Da
Wcześniej parokrotnie pojawiał się już ładunek (także jako osobny zestaw), czyli butelki z piwem…
Naturalnie jest też blaszka fototrawiona – całkiem niemała
Kalkomania to osobny temat. Producent zaproponował trzy warianty malowania
Jak widać, mamy tutaj całkiem okazałe reklamy na boki części ładunkowej. Opracowane dość przyzwoicie, ale bez szału
Prócz tego niemało jest nalepek imitujących etykiety na butelki oraz napisy na skrzynkach transportowych…
…co łącznie daje dość okazały arkusz
Co prawda we wstępie pisałem, że model swoje lata już ma, ale tak się składa, że Mercedes 170 dopiero w tej edycji trafia tutaj po raz pierwszy. Szkoda, że dopiero teraz, ale dobrze, że w ogóle, bo to naprawdę atrakcyjny zestaw. I bardzo szczegółowy. Ładne jest podwozie (nie licząc nieładnych szwów na ramie)..
..ale na osłodę mamy takie bajery jak odlane dzięki formie suwakowej sprężyny
Szczegółowy silnik…
…który nawet można później wyeksponować, bo pokrywy maski są oddzielnymi elementami
Boki mają nawet żaluzje na przestrzał. Mają tez paskudne ślady po wypychaczach. No ale gdzieś musiały być one uplasowane
Atrapa grilla to kompilacja elementu plastikowego i blaszki
Ładnie opracowane jest wnętrze kabiny – w końcu w modelu mamy możliwość otwarcia wszystkich drzwi
Nadwozie jak to nadwozie – adekwatne jakością do reszty. Z subtelnie wyglądającymi błotnikami, ładnymi detalami
Szczegółowe są również koła – z ładnie oddanymi detalami i bieżnikiem. Ten ostatni dzięki ‘plasterkowej’ konstrukcji (po raz pierwszy zastosowanej chyba przez Bronco, jeśli dobrze pamiętam)
Miłym akcentem są przy tym osobne dekle na felgi
KFS
P.S.’ Jeśli podobają się Ci się moje artykuły i chciałbyś wesprzeć ich powstawanie, możesz kupić mi czarną paktrę, albo lepiej czarną kawę, w serwisie buycofee.to
Zestaw przekazany do recenzji przez MiniArt