1/35 German Utility Vehicle
Eagle IV
2011 Production
(Deluxe Edition)
Vespid Models – VS350001S
Vespid Models kojarzony dotychczas (i ze względu na nietuzinkową jakość opracowań, coraz bardziej rozpoznawalny) był ze skalą 1/72. Pod koniec ubiegłego roku spróbował jednak swoich sił w innej, choć nadal ‘pancernej’ podziałce – 1/35. Swoim zwyczajem, sięgnął przy tym po niekoniecznie najbardziej rozpoznawalny temat. Bo niby najlepiej sprzedają się cycki i niemczyzna, ale w tym drugim przypadku niekoniecznie chodzi o Bundeswehrę. A żeby było zabawniej, choć w zestawie znajdziemy malowania wyłącznie niemieckie..
..to Eagle IV jest produkowany przez szwajcarskiego Movaga. Nie będę tu jednak przepisywał Wikipedii, i zajme się tym, co ma tu największe znaczenie, czyli modelem plastikowym. Spakowanym w całkiem sporych rozmiarów pudełko
..które jest wcale skrupulatnie wypełnione
..i – co podkreśla producent – zawiera również instrukcję w języku angielskim!
Instrukcję całkiem przejrzystą – co akurat w modelach wydawanych przez Vespid nie zaskakuje
Już rzut okiem na schemat montażu wskazuje, że mamy do czynienia z całkiem szczegółowym opracowaniem. Nie dziwi zatem ilość elementów, potrzebna do zbudowania tej miniatury
Jak widać, jest to dośc multimedialny zestaw. Mamy tu zatem siedem plastikowych ramek (choć zależy jak liczyć, bo te oznaczone literami ‘D’ i ‘E’ są ze sobą połączone). Dwie z nich są zdublowane
Prócz tego jest też kilka wiekszych elementów, odlanych w wielodzielnych formach, zatem nie mają one ramek wtryskowych
Zwyczajowo – jest również blaszka fototrawiona, dość słusznych rozmiarów
Multimedialność kompletu zwiększają koła
Mamy tutaj bowiem komplet gumowych oponek
..ale ponieważ w moje ręce trafiła wersja ‘Deluxe’ (poznać można po literce ‘S’ na końcu numeru katalogowego), to w komplecie są również koła wydrukowane z żywicy światłoutwardzalnej
Na tym jednak nie koniec różnorodności materiałow
W zestawie jest bowiem także niewielka naklejka, z wyciętymi kształtami zwierciadeł lusterek bocznych
..przy czym nie wiem, czy zda to egzamin, bo powierzchnia nie odbija przesadnie dobrze
Nie mam pewności, czy to wchodzi w skład każdej wersji, czy jest tylko w pudełku Deluxe, ale dostajemy również ciętą laserem maskę do zabezpieczenia szyb pojazdu
Kalkomania zaś jest już raczej standardowym wyposażeniem każdego kompletu
Jest zadziwiająco bogata, ale w niemałym stopniu za sprawą obecności nalepek nie tylko na deskę rozdzielczą, ale również wszelaką elektronikę do wnętrza szoferki. Uwagę zwracają również rejestracje, które należy samodzielnie skomponować z pojedyńczych cyferek
I jak wspomniałem na wstępie, z pomocą powyższych nalepek, model można wykończyć w jednym z czterech, nawet zaskakująco różnorodnych wariantów
Tyle spojrzenia ogólnego, pora zerknąć na model z bliska. Podwozie, choć pozbawione kompletnej makiety silnika, jest ładnie odtworzone i nawet solidnie zdetalowane. Zresztą już instrukcja montażu pokazywała ile czeka tu sklejania
Gumowe oponki z zestawu są zaskakująco ładne – bez wyraźnych nalewek czy szwów, za to z czytelnymi imitacjami napisach na bokach
Z drukowanymi z żywicy zamiennikami przegrywają w zasadzie głównie wyrazistością bieżnika
Bo co prawda te dodatkowe akcesoria mają też delikatne ugięcie
..to gumowe oponki są na tyle miękkie..
..że je również można ugiąć, mocując odpowiednio do podstawki – w sposób, który opisywałem przy okazji budowy innego współczesnego czterokołowca)
Nie tylko układ jezdny jest szczegółowy. Sporo sklejania będzie również we wnętrzu szoferki. Tu również jest szczegółowo, choć niektóre detale swoją aparycją kojarzyć się mogą raczej ze skalą 1/48. Pozytywnie zaskakuje zaś imitacja karbowania powierzchni podłogi
I wnętrzu warto poświęcić uwagę, bo nawet bez otwierania drzwi, będzie ono dobrze widoczne przez spore oszklenie – może nie zawsze idealnie równe, ale za to cienkie i bardzo klarowne
Nadwozie też jest bardzo szczegółowe. I ponownie czeka nas dużo sklejania – zarówno głównych elementów konstrukcyjnych, jak i wszelkiego wyposażenia. Na powierzchni znajdziemy sporo wyraźnych detali (choć może powierzchnie antypoślizgowe są odrobinę zbyt subtelne). Zarówno najbardzoej masywne, jak i te najdrobniejsze elementy sprawiają ogólnie zupełnie dobre wrażenie
Moje ambiwalentne odczucia budzi jedynie imitacja plandeki na część ładunkową pojazdu. Z jednej strony, fałdy są pozbawione sztucznej symetrii, zróżnicowane pod względem wielkości i intensywności. Z drugiej jednak, ułożenie niektórych z nich wydaje się nieco nienaturalne. Nie wykluczam przy tym, że projektanci wzorowali się na jakichś konkretnych materiałach zdjęciowych. Sęk jednak w tym, że fakty w skali nie zawsze wyglądają dobrze
Tak, czy inaczej, jest to typowy Vespid. No może o tyle typowy mniej, że w innej niż dotychczas skali. Ale pod względem jakości, jest to dokładnie to, co pokazywał dotychczas – model nie pozbawiony wad, ale niewątpliwie bardzo efektowny. A jeśli twórcy we wszystkim byli konsekwentni, to dodatkowo spodziewać się można przyjemnej, bezproblemowej budowy tej miniatury.
KFS
P.S. Jeśli podobają się Ci się moje artykuły i chciałbyś wesprzeć ich powstawanie, możesz kupić mi czarną paktrę, albo lepiej czarną kawę, w serwisie buycofee.to
Model do recenzji przekazany przez firmę Vespid Models
Szuper kitt már megvásároltam referencia anyag gyüjtése folyamatban.
A belső küzdőtér fedteseről lehetne több kép!!