1/35 IDF GAZ-69 2P26 ‘Baby Carriage’
Bronco – CB35099
Malowanie
Jeżeli ktoś przegapił, to budowę modelu opisałem we wcześniejszym artykule
Nim mogłem zabrać się za właściwe malowanie, musiałem odpowiednio przygotować miniaturę maskując przedział silnikowy oraz kabinę. Szyby zabezpieczyłem taśmą maskującą Tamiya jeszcze na wcześniejszych etapach prac. Z kolei otwory w kabinie najprościej było zabezpieczyć montując w nich tymczasowo drzwi. Co prawda pasowały doskonale, ale na wszelki wypadek użyłem odrobiny Maskolu jako tymczasowego spoiwa
Przedział silnika zamaskowałem taśmą maskująca oraz Maskolem. Z kolei wnętrza reflektorów zabezpieczyłem kulkami plasteliny
Podobnie jak w przypadku wnętrza kabiny, malowanie zacząłem od naniesienia ‘fabrycznej’ zieleni. Następnie model pokryłem płynem AK-Interactive AK088 Worn Effects
Gdy wszystko wyschło, na model naniosłem równomierną warstwę Sand Gray 73 z zestawu IDF od Ammo
Mocno rozcieńczony Cremeweiss posłużył mi do modulacji barwy oraz rozjaśnienia detali i krawędzi
Uszkodzenia piaskowej farby powstały podobnie jak we wnętrzu. Najpierw zmoczyłem powierzchnie wodą…
…następnie delikatnie dociskając metalową szczotkę uzyskałem delikatne rysy i obicia
Na koniec dodałem kolejne za pomocą tępego ostrza skalpela i wykałaczki
Aby uniknąć przypadkowych uszkodzeń farby, dach i maskę zabezpieczyłem warstwą błyszczącego werniksu, po czym namalowałem pas szybkiej identyfikacji. Białą farbę uszkodziłem w podobny sposób jak zrobiłem to z warstwą piaskową
W roli czarnych krawędzi pasa użyłem odpowiednio przyciętych pasków czarnej kalkomanii
Ponieważ nie dysponowałem odpowiednimi kalkomaniami, wszystkie znaki musiałem zrobić z pasków białej kalkomanii poprzycinanych w odpowiedni sposób. Numer na masce poskładałem z pojedynczych cyfr (które i tak wymagały odręcznego uzupełnienia)
Gdy kalkomanie dobrze wyschły, cały model zabezpieczyłem satynowym werniksem. Następnie pokolorowałem nieliczne detale, w tym na przykład paski
Koła najpierw pokryłem czarnym podkładem, a następnie opony pomalowałem farbą Tire Black z zestawu Lifecolor
Do podkreślenia detali ponownie użyłem AK121 OIF&OEF Wash. Najpierw zapuściłem go w zakamarki
Gdy podsechł, nadmiar rozprowadziłem i usunąłem pędzlem zwilżonym w white spiricie
Aby dodatkowo jeszcze trochę ożywić kolor kamuflażu, sięgnąłem po jasną farbę olejną. Jej niewielkie kropki naniosłem na różne powierzchnie
Następnie roztarłem je i rozprowadziłem za pomocą suchego patyczka higienicznego
W rejonach najbardziej podatnych na uszkodzenia domalowałem kolejne rysy farby, tym razem za pomocą Glossy Black z Vallejo
Pomalowałem też pociski rakietowe i skleiłem je z prowadnicami
Plandekę pomalowałem farbą Tamiya XF-55 Deck Tan
Aby nadać jej życia, detale podkreśliłem łoszem z jasnej emalii AK067 Streaking Grime for DAK Vehicles , a wybrane powierzchnie rozjaśniłem mocno rozcieńczonym akrylem Vallejo 70883 Silvergray
By zrobić imitacje kurzu i niewielkich ilości błota, sięgnąłem po zestaw LifeColor ‘Dust’. Najpierw na dolne partie pojazdu natrysnąłem mgiełkę farby UA911
Następnie farbę zmieszałem z odpowiednim pigmentem z zestawu. Taką gęstą substancję nałożyłem na podwozie za pomocą szczoteczki do zębów. Uzyskałem w ten sposób niewielkie, dość naturalnie wyglądające grudki zaschniętego błota
Model był w zasadzie gotowy. W obawie przed uszkodzeniem podczas montażu na podstawce nie przyklejałem jeszcze wszystkich detali
Podstawka
Ponieważ jestem patologicznie leniwy, preferuję podstawki minimalistyczne. Nie inaczej było w tym przypadku. Wielkość winiety determinował jedynie rozmiar samego pojazdu. Opierając się w miarę wiernie na fotografii archiwalnej nie musiałem też myśleć o żadnych zbędnych szczegółach i detalach, które mogłyby odciągać uwagę od samego modelu.
Jak zwykle zacząłem od przycięcia na odpowiednią wielkość kawałka styroduru
Następnie z balsy zbudowałem skrzyneczkę, w którą wkleiłem styrodur. Na koniec przyciąłem górne krawędzie drewnianej konstrukcji
Z magazynu starych części wygrzebałem różne puszki, skrzynki i inne drobiazgi, które planowałem porozrzucać na podłożu
Pomalowałem je jeszcze przed zamocowaniem na winiecie
Na powierzchni podstawki rozprowadziłem mieszankę pasty akrylowej zawierającej drobny piasek oraz dwóch pigmentów
Na świeżą, a więc lepką jeszcze powierzchnie wysypałem piasek różnej gradacji oraz grudki gliny. Następnie zamocowałem zarówno sam model, jak i przygotowane wcześniej drobiazgi
Gdy pasta akrylowa związała, dodatkowo wzmocniłem połączenie wysypanego na podłoże piasku za pomocą AK118 Sand & Gravel Fixer
Aby ujednolicić kolorystycznie podłoże, naniosłem aerografem nieregularne plamy emalii AK017 Earth Effects i AK022 Africa Dust
Niektóre grudki zapuściłem emalią AK074 Rainmarks for NATO Tanks, aby stały się jaśniejsze od podłoża
Po kilku drobnych retuszach mogłem wreszcie przykleić maskę i elementy wyrzutni. Winieta była gotowa
KFS
P.S. Jeśli podobają się Ci się moje artykuły i chciałbyś wesprzeć ich powstawanie, możesz kupić mi czarną paktrę, albo lepiej czarną kawę, w serwisie buycofee.to