1/35 IDF Power Wagon
WM300 Cargo Truck w/winch
AK Interactive – 35020
Dodge Power Wagon WM300 to kolejny po Toyocie i Landrowerze softskin, którego miniatura trafiła do katalogu AK-interactive. Tym jednak razem mamy do czynienia ze zdecydowanie bardziej militarnym pojazdem. Czy raczej po prostu – ciężarówką skonstruowaną na potrzeby wojska. Niezbyt skomplikowaną, zatem nieprzesadnie kłopotliwą czy drogą, tak w produkcji, jak i eksploatacji. Jak również w modernizacji, bo pojazdy które trafiły do Izraela, już na etapie montażu w powstałej do tego celu fabryce, były modyfikowane. Czyli jeszcze bardziej upraszczane. I choć pierwsze egzemplarze miały chrzest bojowy już w Wojnie Sześciodniowej, to ich powszechne użycie odnotowane jest dopiero w 73 roku. I to właśnie Wojna Yom Kippur jest głównym motywem zaproponowanych przez producenta wariantów malowania i wykończenia tego modelu
Jak widać, pudełko z miniaturą jest standardowych rozmiarów
..a przy tym nie jest szczelnie wypełnione zawartością
Ale to nadal całkiem sporo ramek, skrupulatnie wypełnionych różnej wielkości elementami
A zatem, po kolei, w ramce Aa znalazły się przede wszystkim podzespoły ramy podwozia oraz różnego osprzętu do nie przyklejanego
Od razu odnotować można, że w tej miniaturze nie ma pełnej makiety silnika
Prócz elementów ramy natknąć się tu można także na kilka części nadwozia. W tym na umiarkowanie udaną imitację faktury drewna
Wypraska Ab to ciąg dalszy podwozia i układu napędowego
..w tym również od razu ‘nawiercona’ rura wydechowa
Tutaj pojawiają się także pierwsze szczegóły wyposażenia kabiny
Ramka Ba pojawia się w dwóch egzemplarzach..
..zatem tutaj znajdziemy elementy, które w modelu są zwielokrotnione – jeszcze pojedyncze drobiazgi podwozia..
..ale przede wszystkim koła, z nawet całkiem fajnymi szczegółami
Są tu również fotele, z niezbyt wyrafinowaną imitacją tapicerki
Uwagę zwracają pierwsze podzespoły części ładunkowej. W tym ponownie niezbyt udana faktura drewna na deskach oparć
Pręty stelażu plandeki są zaś tak delikatne, że nie lada sztuką będzie ich odpowiednia obróbka bez połamania filigranowych elementów
Pojedyńcza już ramka Ca przenosi nas w rejon kabiny
To tutaj znajdziemy podłogę, brezentowy dach, ale też niezbyt finezyjne błotniki czy płyty stopni z przetłoczeniami antypoślizgowymi
Charakterystyczna osłona chłodnicy będzie zaś jednym z tych elementów, który pewnie dość szybko doczeka się aftermarketowego zamiennika – choćby powstałego w technologii druku 3D. Bo składanie czegoś takiego z blaszek to byłoby jednak małe wyzwanie
Ramka Cb to zbieranina różnych pomniejszych elementów, czasem nawet mocno filigranowych
Ich przeciwieństwem jest z kolei maska pojazdu
To kompleksowy element, który odlany został w wielodzielnej formie. Korzyść jest z tego taka, że każda z powierzchni jest bogata w detale wykończenia. Niestety, jednocześnie cały element jest poprzecinany śladami styku poszczególnych fragmentów tejże formy. Szkoda przy tym, że imitacje zapinek maski nie trafiły jednak, jako osobne szczegóły, do ramki Cb
Także część ładunkowa jest niemal kompletnym, pojedynczym elementem
Kolejne dwa, całkiem niemałe elementy, w inwentaryzacji pokazane są jako zawartość wspólnej wypraski
W zestawie są one jednak tej ramki pozbawione. I w sumie trudno się dziwić, bo jej rozmiar, niewspółmierny do zawartości, wynikał z ponownego użycia form wielodzielnych
Mamy wreszcie niewielką ramkę przeźroczystą..
..w której znalazły się szyby wiatrochronu
..oraz szybki reflektorów
..przez które powinno być dobrze widoczne ich wnętrze
Cały komplet uzupełnia maleńka blaszka fototrawiona, z nielicznymi szczegółami
No i oczywiście kalkomania – nawet niemały arkusz
Znajdziemy w nim zarówno imitacje tabliczek znamionowych czy cyferblat prędkościomierza
..jak i wszystko inne potrzebne do wykończenia miniatury – od tablic rejestracyjnych, przez różne oznaczenia techniczne, czy wreszcie różnej wielkości slogany, które malowane bywały na plandekach pojazdów. Warto odnotować, że niektóre z nich, udając ręczną robotę, nie są kopipejstami, a każdy z napisów różni się detalami
Jak wspominałem we wstępie, z pomocą powyższych nalepek, model można wykończyć w jednym z pięciu wariantów, z czego cztery to pojazdy znane ze zdjęć dokumentujących Wojnę Yom Kippur
Nim się jednak model zacznie malować, najpierw trzeba go zbudować. Po tym zaś etapie prowadzi całkiem czytelna instrukcja
Jest to niewątpliwie ciekawy model, choć raczej nie ma takiego potencjału na różnorodne wykończenia, jak wcześniejsze pojazdy kołowe z AK-Interactive. I prawdę mówiąc – nie ujął mnie tak, jak właśnie wcześniejsze, ani tym bardziej nadchodzące modele plastikowe z AK. A jednocześnie tematem pojazdów IDF nasyciłem się już jakiś czas temu. Niemniej jednak, dla entuzjastów Sił Obronnych Izraela, pozycja niemal obowiązkowa. Moze nie tak, jak Nun Nun, ale jednak..
KFS
P.S. Jeśli podobają się Ci się moje artykuły i chciałbyś wesprzeć ich powstawanie, możesz kupić mi czarną paktrę, albo lepiej czarną kawę, w serwisie buycofee.to
Zestawy przekazane do recenzji przez AK-interactive