Każdy modelarz pancerny miał chyba do czynienia z produktami firmy Eureka XXL, choćby jeśli potrzebował kawałka porządnej liny. Bo w sumie z tego typu drobnych dodatków ta firma słynie. Od jakiegoś czasu jednak konsekwentnie poszerza ofertę o elementy żywiczne. A to bazarowe „ruskie torby”, a to plecaki czy inne plandeki (których charakterystyczna rzeźba zdradza rękę autora: Tankformers, czyli Pawła Leszczyńskiego), takoż koła, beczki na chemikalia czy plastikowe kanistry.
Otóż właśnie kanistry. Jak wspomniałem wyżej, Kamil zdążył zrecenzować już jakiś czas temu zestaw z plastikowymi pojemnikami na paliwo, takimi jakie możemy kupić na niemal każdej stacji paliw. Nowością w ofercie jest kilka kolejnych zestawów z kanistrami, tym razem zupełnie militarnymi. Nie są to duże rzeczy (rzecz jasna), więc pozwoliłem sobie opisać ich kilka w jednej notce.
A więc (nie można zaczynać zdania od „więc”) po pierwsze primo:
US Military Water Canisters
EUREKA XXL E-044
Jak nazwa sugeruje, mamy tu do czynienia z zestawem wojskowych pojemników na wodę. I to hamerykańskich. W pudełku… Tak! Nowością jest obecność kartonowego pudełka! Co zresztą wydaje mi się lekką ekstrawagancją dla tak małego zestawu (nie jest to proekologiczne rozwiązanie, ale umówmy się – modelarstwo ogólnie raczej uznania w oczach Kapitana Planety nie uzyska…), ale niezależnie od moich preferencji wygląda całkiem ładnie i profesjonalnie. Na odwrocie tegoż pudełka mamy w dodatku garść informacji odnośnie pracy z żywicznymi częściami. Niegłupie.
Do rzeczy. Zestaw składa się z miniaturek czterech plastikowych kanistrów. Są one praktycznie gotowe do użycia – ot, ucinamy kostkę wlewową i usuwamy cienką błonkę z uchwytu.
Sam wlew jest umieszczony bardzo sprytnie, na boku pojemnika, dzięki temu możliwe było odwzorowanie dna.
Sama miniaturka jest opracowana cyfrowo, a jej matka wydrukowana. Zaznaczam że nie znalazłem podczas inspekcji odlewów żadnych widocznych artefaktów druku. Wygląda toto zupełnie jak prawdziwe. Tylko mniejsze. Odlew jest perfekcyjny, sam kanisterek okraszony jest napisami eksploatacyjnymi oraz posiada bardzo ładny korek.
US Military Fuel Canisters
EUREKA XXL E-045
Tutaj dla odmiany z pudełka wytrząśniemy kanistry… na paliwo. W porównaniu do zestawu opisanego przed chwilą, tu trzeba się będzie narobić, bo każden jeden składa się z dwóch części. Czyli w sumie dostajemy cztery pojemniki i cztery uchwyty do nich.
Jak poprzednio, części są bardzo wysokiej jakości, bardzo szczegółowe. Też mają śliczniutkie napisiki. I koreczki. I w ogóle wyglądają jak żywe.
Modern US Army Water Canisters Set #2
EUREKA XXL E-051
I jeszcze jeden zestaw z kanistrami na wodę. Bardzo podobny do E-044. Miniaturki odzwierciedlają kolejny typ pojemników używanych przez Amerykanów.
Oczywiście zapomniałem wspomnieć wcześniej, że w pudełkach te części nie latają sobie luzem jako ten wiater po stodole.
Są zapakowane w strunówkę z kawałkiem zielonego kartonika. Można zatem z powodzeniem uznać, że nowe opakowanie chroni zawartość całkowicie.
Ad rem, znowuż cztery elementy, niemal bliźniacze w stosunku do pierwszego zestawu. Różnią się jedynie napisami. Jakością całe szczęście się nie różnią.
Podsumowując – jak dla mnie całkiem strzał w dziesiątkę. Małe zestawiki, za niewielką cenę (co czasem bywa ważne), bardzo wysokiej jakości. W dodatku raczej bez alternatywy w plastiku (chyba że MiniArt zwietrzy krew i w try miga wypuści). W zasadzie to można śmiało powiedzieć – brawo Eureka, oby tak dalej!
Michał Błachuta