1/35 Leichttraktor Rheinmetall 1930
German Tank
ICM – 35330
Trzeba przyznać, że ICM jest dość konsekwentny w sięganiu po tematy z jednej strony mniej oklepane, z drugiej jednak w taki czy inny sposób ikoniczne. Bez wątpienia lekki traktor jest takim pojazdem – na rympał zaprojektowanym w Republice Weimarskiej, mimo zakazów będących konsekwencją Wielkiej Wojny. A pomijając rys historyczny, jest to po prostu dość ciekawa konstrukcja. Choć gdyby nie krucyfiksy i nazwa, to pomyślałbym, że to jakiś japoński czołgutek
Nawiasem mówiąc, nie zagłębiałem się w temat malowań tego po0jazdu, ale boxart sugeruje coś na podobieństwo kamuflażu ‘japońskiego’, a schemat malowania już zwykłe nieregularne, acz trójbarwne plamy
I jak łatwo zauważyć, ogrom oznaczeń determinuje rozmiar arkusza kalkomanii
Innymi słowy – wybujały nie jest. Z resztą cały model, ze względu na dość prostą konstrukcję (oraz brak wnętrza) również specjalnie rozbudowany nie jest
Mamy zatem dwie duże ramki z głównymi elementami konstrukcyjnymi
..trzy mniejsze ramki – wszystkie jednakowe – z układem jezdnym i drobiazgami występującymi w kilku egzemplarzach
oraz pchełkę ze szkiełkami reflektorów
Do tego gąsienice w formie gumowych pasków
Tu zatrzymajmy się na moment. Poniekąd słuszne mogą być narzekania, że w drugiej dekadzie dwudziestego wieku gumowe paski gąsienic to jednak archaizm. Z drugiej jednak strony w oryginale było one wykonane również z gumy, tylko zbrojonej metalowymi elementami. I w miniaturze jest to oddane całkiem nie najgorzej
Z drugiej jednak strony gumowe gąski są jednak kłopotliwe w ładnym ułożeniu – a tu delikatne zwisy będą potrzebne. I niewiele by tu pomogło, gdyby materiał, z którego jest to odlane reagował na rozpuszczalnikowe kleje do plastiku – jak jest to choćby w przypadku DSów z DML. Przy takiej konstrukcji chyba jedyna sensowną alternatywa byłyby plastikowe gąsienice odlane w formie dłuższych fragmentów, z odpowiednio przygotowanymi ugięciami. Bo na lanie w jednym kawałku, dzięki wielodzielnej formie to jednak chyba zbyt duże (w sensie nie, że niewykonalne, ale kwestia kosztów zabija pomysł na wstępie). No w każdym razie w modelu mamy gumiaki, i od trudności z ładnym ich ułożeniem bardziej mnie niepokoi, ze już producent pakuje je w osobną celofanową kopertą, jak by się obawiał, ze wtopią się w polistyren
A skoro już doszliśmy do kwestii polistyrenu. Z bliska model wygląda zupełnie przyzwoicie. taka porządna wysoka forma ICM. Bez ordynarnych skurczy, bez nadlewek, bez paskudnych śladów po wypychaczach. Konstrukcja, jak wspomniałem – niezbyt skomplikowana. Na dobrą sprawę, z tej perspektywy można by porównywać ten model (jak i nie jeden inny ze stajni tego ukraińskiego producenta) z miniaturami Tamiyi. Tylko niestety Tamiya to wciąż nie jest. Pomijam, że jednak na etapie montażu częściej zdarzają się pewne kłopotliwe miejsca. Czy tak jest również w tym modelu – tego nie wiem. Ale na pierwszy rzut oka widać pewne uproszczenia i słabsze pomysły na oddanie w skali rożnych detali – zawiasy, śruby i temu podobna drobnica potrafi wyglądać dość topornie i mało realistycznie, mimo jednak ostrych i wyraźnych detali. Tak, jak gdyby projektantom nie chciało się tego porządnie narysować
Uroczym przy tym elementem jest miniaturowe wiertło z działem laserowym na przodzie..
..dzięki któremu pojazd można przerobić na lekką wersję Wkrętacza, o mocy w okolicach 8 000 kretów mechanicznych, służącego, dla przypomnienia, do poruszania się pod ziemią. W modelu brakuje tylko właściwego schematu malowania
..to znaczy zdaję sobie sprawę, że znajdą się tacy, którzy będą się upierać, że to nie żadne wiertło, a tłumik wydechu, ale kto by traktował ich poważnie..
KFS
Thanks for the review (and also to Google translate).
This model builds well. Especially the open grills are very nice.
As you note, some detail is missing, namely bolts/screws on the hinges.
The tracks will glue with super glue, but difficult to make them conform to the shape of the front idler, and not to collide with the headlights. (This vehicle has the most stupid place for headlights ever seen!)