1/35 Model W.O.T. 8
WWII British Truck
ICM – 35590
Prawdę mówiąc, coś mi się ubzdurało, że to ten sam model, co omawiany (i zbudowany) jakiś czas temu przez Michała, tylko w zestawie z plandeką. Otóż nie – tamto, to był Fordson WOT6. A tu jest WOT8. I wbrew pozorom oraz całej masie wspólnych części, są to jednak dwa różne modele. Chociaż – nie tylko patrząc na boxart – bardzo podobne
Ale zacznijmy od tej najbardziej rzucającej się różnicy, czyli od plandeki. Poświęcona jej jest cała nowa ramka z elementami (płaskimi – ICM nie szasta wielodzielnymi formami suwakowymi)
Wtryskowe plandeki nazbyt często wyglądają mało fajnie – przede wszystkim wszelkie ugięcia brezentu są zwykle zbyt symetryczne i mało realistyczne. Jednak nie tutaj – tutaj wszystko wygląda naprawdę obiecująco
..niemniej jednak, jeśli kogoś nie przekonuje taka plandeka, może się zmierzyć ze stelażem – bo i on jest w zestawie. Choć Michał nieco pomstował na jego konstrukcję
WOT 6 i 8 różnią się przede wszystkim długością, toteż mamy nową ramę w wypraskach. Prócz tego kilka różnic kosmetycznych. Sprawia to jednak, że o ile komplet ramek z nadbudówką wygląda bez mała identycznie jak w poprzednim modelu, to są to jednak nowe opracowania. Choć w przypadku szoferki – w zasadzie bliźniacze, bo różnice sprowadzają się do detali przedniej ściany czy dachu
Skoro pojazd ma inną długość, to siłą rzeczy dostajemy nową ramkę z paką
Ramki z detalami podwozia i całą drobnicą są już jednak takie same co w WOT6, takoż i koła – zatem po ich szczegółowe omówienie zapraszam do materiału opracowanego przez Michała
W komplecie jest ponownie niewielka kalkomania
I, co nie powinno być zaskoczeniem, ofertę malowań trudno określić mianem bogactwa
Podsumowując – kolejna ciężarówka, po brytyjskiemu – urody nienachalnej, do kolekcji.
KFS
P.S. – tak, moje zdjęcie wyszło nieostre, ale nie chciało mi się już robić dubletu – zatem wziąłem fotkę blaszki z poprzedniego modelu – co do treści identycznej, a różniącej się jedynie wytrawionym w niej numerem :>
Nie wiem, jak szoferki “są podobne” do WOT6. To jest jedna z różnic między tymi ciężarówkami, gdzie w WOT6, góra była do zdemontowania, a w WOT8, już nie. Opony zostały takie same, dobre na zloty pojazdów w 2020, ale nie na WW2. Jedną z głównych bzdur w WOT6 było zrobienie “paki” do samochodu technicznego (naprawy, wiertarki itp warsztat), a kalkomanie do transportu.
Bardzo się cieszę, że powstają modele z “drugiej linii”, czyli wszelkie ciężarówki i pojady pomocnicze.
Nie każdy Tigrem żyje :-))