1/32 P-51D-5 – Blachy
Eduard
Kiedy Revell puścił na rynek swojego Mustanga w 1/32 zrobiło się przez chwile o nim głośno. Bo to jednak mocno atrakcyjna cenowo alternatywa dla Tamiyi. Szczególnie gdy okazało się, że można go wyrwać po taniości od braci Słowaków, którzy najwyraźniej mają mniej pazernych na marże importerów. Niemniej jednak to zazwyczaj jest tak, że niższa cena nie bierze się znikąd. W przypadku Revla mamy zatem miniaturę nawet udaną, ale jednak mocno uproszczoną. Stanowi jednak solidną bazę do dalszych waloryzacji. I tu na białym koniu wjeżdża Eduard. I nawet inicjuje nowa linie produktów na tę okoliczność. Kolorowaną żywiczną tablice wraz z pasami (czyli taki minimalistycznego Zooma) opisywałem obok. Tu zajmę się kompletami blach. I zaczną od typowego zooma
1/32 P-51D-5 Zoom
Eduard – 33186
Jakto w Zoomie – mamy jedną nie za wielką blaszkę. Kolorowaną
Pochylmy się jednak nad nią w zadumie przez moment. Mamy tu bowiem do czynienia z nową formułą. Druk jest jednak lepszy, niż bywał jeszcze do niedawna. Co wiece, na cyferblatach jest niewielka warstwa bezbarwnej żywicy lub lakieru imitująca zabezpieczające je szkła. Druk jest nawet wyraźny, choć nie mam pełnej pewności, czy wygrywa z kalkomanią z zestawu
..przy czym bez wątpienia jest to atrakcyjny zamiennik dla elementu plastikowego
Wprawne oko dostrzegło już zapewne, że co prawda w blaszce prócz tablicy przyrządów jest sporo drobiazgów, to jednak nie widać w niej pasów fotela pilota. Nie widać, bo swoich już nie tak młodym zwyczajem Eduard zaproponował je jako osobny set.
1/32 P-51D seatbelts STEEL
Eduard – 33187
To pono0wnie jedna, nieduża blaszka. Tym jednak razem jakością nadruku bliższa starszym produktom
We wnętrzu można podziałać jednak z nieco większym rozmachem, a to za sprawa kolejnej blachy
1/35 P-51D-5 interior
Eduard – 32920
Jak widać na powyższym obrazku, zawiera ona blaszkę znaną z Zooma. Ale nie tylko. Jest też większa, już niekolorowa – mosiężna
Większa, ale wcale nie bardziej obfita w detale, bo części w niej zawarte są spore. Mamy wiec waloryzacje radiostacji. Przydatną. Warty uwagi jest też zamiennik fotela
..choć na przykład jego pancerna osłona już nieco mniej, bo może ładniejsza nieco od plastiku, ale z kolei zbyt cienka
I co należy podkreślić, tu także nie ma pasów fotela.
Skoro mamy zestaw nazwany ‘interior’ to nie zdziwi nikogo kolejny, czyli
1/32 P-51D-5 exterior
Eduard – 32419
Tym razem jest to jedna mosiężna blacha.
Podobna do poprzedniego zestawu jednak tym, że znowuż cześć detali w niej się znajdujących jest całkiem ciekawa i przydatna, a część wydaje się być zapełniaczami powierzchni. Bo na przykład siatki na chłodnicę wcale nie oferują jakiegoś skoku jakościowego w stosunku do tego co jest w plastiku zrobione (pomijając fant, ze jest to jednak mało eksponowana rzecz)
Z kolei klapach chłodnicy z blachy będzie wyglądać wyraźnie lepiej, tylko, ze jej poskładanie nie jest już takie proste
..no i są detale w gruncie rzeczy niezbędne
Kolejny zestaw przygotowany przez Czechów służy poprawie wyglądu komory podwozia
1/32 P-51D undercarriage
Eduard – 32420
Jak wyżej – jedna mosiężną blacha. Jak wyżej, detali wcale ie tak bardzo wiele, bo spora powierzchnię zajmują elementu duże.
I jak wyżej, cześć z tych waloryzacji jest naprawdę potrzebna, a cześć mniej. Bo na przykłąd sufit komory z blachy, nawet wyklejony paseczkami nie zrobi jakoś mocno większego wrażenia. A roboty nie mało
Przy czym już boczne ściany owej wnęki już warto implementować. Po uprzednim pocięciu blaszanego zamiennika. Również bardzo warte uwagi są wręgi – te z plastiku są jednak toporne, grube i pozbawione detali
Na koniec wreszcie rzecz, o przydatności której nie trzeba nikogo przekonywać.
1/32 P-51D – Masks
Eduard – JX210
Może nie jest to rocket sience, ale maski zawsze pozwalają oszczędzić czas. A tu przydatne mogą być nawet te do kół, bo felgi są w jednym kawałku z oponami
I teraz tak – można sobie z z powyższych zestawów (i żywicznej tablicy) skompletować swój własny miks, albo iśc na łatwiznę i sięgnąc po Big Eda
1/32 P-51D-5 – BigEd
Eduard – BIG3388
..a prócz tego można jeszcze zgromadzić parę brassinów, o których przeczytać można TUTAJ..
KFS
Ja wiem że temat dość stary, ale czy jakiś przegląd (a moze nawet recenzja) tego revellowskiego mustanga to kiedyś będzie?
Ze zdjęc wynika że wypraski macie. Niedawno było coś na temat kupki nieszczęscia Airfixa. A o Revellu głucho. Zemsta za niewypuszczneie Irydy ;-)???
Nie zemsta, a lenistwo. Model nie jest nowy, ja też miałem go nie od razu w rękach, wiec co prawda mam materiał zdjęciowy, ale zupełnie nie che mi się go obrabiać. Bo to 70 fotogramów.