1/35 Panzerkampfwagen IV Ausf. G
Sd.Kfz. 161/1 – Early production
Tamiya – 35378
Są producenci, którzy co jakiś czas – jak choćby Eduard – zmieniają wzornictwo swoich opakowań – czasem nawet w istotny sposób. Tamiya zaś od początku jest konsekwentna, niczym Łada
Trzeba jednak przyznać, że są to opakowania wcale estetyczne
Nie sposób jednak na pierwszy rzut oka stwierdzić, czy mamy do czynienia z zestawem nowym, czy jednak z jakimś produkowanym od dekad. Co zatem znajdziemy w tym pudełku? Całkiem nowoczesną, ale jednak mieszankę. Podobną zresztą do tej, która znalazła się w pudełku z miniaturą Pz.Kpfw IV Ausf.F
Po szczegółowe omówienie odsyłam zatem do tamtej recenzji, bo jak wspomniałem, w zdecydowanej większości są to te same ramki. Acz nie takie same, bo w omawianym tutaj zestawie są odlane z beżowego plastiku (nie licząc tej z figurkami)
mamy zatem wannę – najstarszą w tym komplecie, bo pochodzącą z drugiej połowy ubiegłego stulecia, w zasadzie z jego końcówki
..czyli tak samo jak we wspomnianej wersji F
Tak samo datowane są elementy układu jezdnego
Choć nie wszystkie, bo gąsienice to już opracowanie z 2020 roku
Podobnie zresztą jak ramki z detalami i górnymi fragmentami kadłuba oraz wieżą
Wszystkie powyższe elementy pojawiły się już w wydaniu Ausf. F. W omawianym tutaj wariancie G dostajemy jednak kolejną, nowa wypraskę, opracowaną już w 2021 roku
..choć gdy spojrzy się na niektóre elementy można mieć co do tego pewne wątpliwości – niektóre z nich mają cokolwiek archaiczne wykończenie
Ogólnie jednak mamy tu do czynienia z jakością typową dla współczesnych modeli pancerki tego japońskiego producenta
Do budowy miniatury dostajemy także zestaw winylowych tulejek, kawałek drutu oraz sznurek – ten ostatni umiarkowanie przydatny, o czym wspominałem przy opisie Pz. IV F
Zwyczajowo skromny jest arkusz kalkomanii, choć nawet nienajgorszej jakości – nawet grubość bezbarwnego filmu nie rzuca się tak bardzo w oczy, jak bywało to dawniej
Skromny jest zatem wybór malowań – bo mamy tutaj zaledwie dwie propozycje. Umieszczone są w osobnej, kolorowej i drukowanej na kredowym papierze wkładce
To malowanie wybrać trzeba jeszcze na etapie budowy modelu – co podpowiada instrukcja montażu
Różnice nie są jednak zbyt znaczące i sprowadzają się do drobiazgów, jak włazy kopułki dowódcy, a przede wszystkim do ekwipunku, którym można obłożyć kadłub
..oraz przede wszystkim figurek, które przedstawiają żołnierzy odzianych w mundury tropikalne
I właśnie – figurki. Kiedyś postrach..
..dziś ozdoba zestawów
Ozdoba za sprawą nowoczesnych opracowań bazujących na skanach 3D prawdziwych postaci. Jak również niebanalnemu częstokroć podziałowi technologicznemu, niezbędnemu dla odtworzenia realistycznych fałd i detali w sposób dostępny jeszcze do niedawna tylko dla produkcji żywicznych. Choć może wciąż brakuje tutaj wyrazistości szczegółów dla żywic typowych
Skoro zacząłem od porównania z antycznymi kanonami (którym jednak Tamiya hołdowała aż do końca lat 90 minionego wieku, a potem, przez kolejne dwie dekady, było tylko nieznacznie lepiej)..
..to ten przeskok jakościowy jest nie tylko w samych postaciach, ale i w ekwipunku
Choć trzeba przyznać, że pod względem merytorycznym, miejscami stare zestawy były lepsze, mimo swojej siermiężności. Bo choćby manierki – a ściślej, ich kubki – w modelu z 1971 roku oddano ich kształt charakterystyczny dla wyposażenia tropikalnego, tymczasem w omawianym tutaj zestawie są typowe, ‘europejskie’
Podobnie hełm korkowy – choć nowy ma bardziej akuratne kształty i rozmiar, to pominięte zostały różne szczegóły
A właśnie – skoro o szczegółach mowa, to warto jeszcze wspomnieć o jednym elemencie, który znajdziemy w ramce z figurkami
To oczywiście ‘półka’, na której usadawia się przepołowiony kadłubek kierowcy
Pamiętać jednak trzeba, by wkleić ją we wnętrzu, na wcześniejszym etapie prac
W skrócie – typowa Tamiya.
KFS
P.S. Jeśli podobają się Ci się moje artykuły i chciałbyś wesprzeć ich powstawanie, możesz kupić mi czarną paktrę, albo lepiej czarną kawę, w serwisie buycofee.to
Model przekazany przez Hobby 2000 – dystrybutora Tamiya
Połowa ubiegłego stulecia to 1950 a nie 1994. 🙂 Pomyłka o całą połowę stulecia 😉
“drugiej”. Zjadłem “drugiej”.
I poprawione. Teraz czyta się bardzo przyjemnie. 🙂
W Afryce również stosowano kubki metalowe, choć w większości były one jednak z tworzywa. Inna sprawa że mamy tutaj do czynienia ze standardowymi manierkami o pojemności 0,75L, podczas gdy typowe tropikalne manierki miały butle o pojemności 1L i co za tym idzie zupełnie inaczej obszyte pokrowce.
W kalkomanii do malowania europejskiego brakuje numeru na zasobnik z tyłu wieży. Dziwne że to przegapiono – widać go wyraźnie na zdjęciach “czwórek ” z bitwy wołchowskiej.