1/35 Tempo A 400 Athlet
3-Wheel Delivery Truck
MiniArt – 38032
To już kolejna odsłona tej pociesznej trójkołówki w katalogu MiniArtu. Tak się jednak składa, że żadne z wcześniejszych wydań nie było tu omawiane. Zapraszam zatem na bliższe spojrzenie na tę miniaturę. I choć mamy do czynienia z niewielkim w sumie pojazdem, to ilość części niezbędna do jej zbudowania zaskakuje
W komplecie jest w sumie dziesięć ramek z elementami plastikowymi
Uzupełnia je, nawet bogata pod względem zawartości, blaszka – zwyczajowo zabezpieczona kartonową kopertką
W pudełku znajdziemy również niemałą kalkomanię – choć gros jej zawartości to nalepki na skrzynie
Co ciekawe, wydrukowana została we Włoszech
Skoro większość kalkomanii trafić ma na pakunki, to bliższe spojrzenie na model zacznijmy od nich właśnie. W komplecie mamy je w paru rozmiarach i konstrukcjach
Jak widać, wbrew pozorom, są to nawet rozbudowane konstrukcje. Przy czym nie do końca przekonuje mnie imitacja drewnianej faktury – od zawsze jednak powtarzam, że tę lepiej zrobić samodzielnie – z pomoca skrobaków i gruboziarnistego papieru ściernego, uzyskując bardziej realistyczne i bardziej przyjazne malowaniu wykończenie
Jak wspominałem we wstępie – ten niepozorny pojazd w miniaturze jest wcale zaawansowaną konstrukcją – co widać już po przewertowaniu instrukcji
W tym kontekście znajduję paradnym sugerowanie, że dorobienie imitacji paru przewodów może interesować jedynie bardziej doświadczonych modelarzy
Bo choć – o ile mi wiadomo – to świetnie opracowany model i nie przysparza problemów w budowie, to jednak ze względu na stopień szczegółowości nie jest to raczej zabawka dla niedoświadczonych – nomen omen – amatorów plastiku. Już sama kabina to bogactwo szczegółów, choć oryginał nie był przecież przesadnie rozbudowany
Niezbędny w budowie nakład pracy nie powinien iść na marne, dzięki bogatemu przeszkleniu szoferki
Z jeszcze większą atencją projektanci podeszli do podwozia i przedziału silnikowego.
Tutaj z kolei, gdyby żal było komuś chować przed wzrokiem wszystkie te detale, maskę może zamontowac także w pozycji otwartej. Trzeba jednak mieć na uwadze, ze mimo iż powstała ona w formie wielodzielnej, i jest bardzo szczegółowa – także dzięki uzupełniającymi plastik elementom fototrawionym, to jej wewnętrzna strona pozbawiona jest imitacji przetłoczeń żaluzji
Koła, mimo swojej prostej konstrukcji, nie zmuszają do poszukiwania zamienników – choć siłą rzeczy bieżnik jest tu zaznaczony bardzo subtelnie
Tak banalna rzecz, jak skrzynia ładunkowa jest nie mniej szczegółowa od całej reszty – ponownie, także za sprawą metalowych drobiazgów
Wedle podpowiedzi producenta (i z pomoca kalkomanii zawartych w zestawie) model można wykończyć na pięc różnych, i różnorodnych sposobów
..choć, jak to w przypadku maszyny cywilnej, jest jedynie czubek góry możliwości.
Podsumowując – nietuzinkowy temat, i jak zwykle w przypadku pojazdów z Miniartu – szczegółowe, jeśli nie wręcz szczególarskie do niego podejście. To też, moim zdaniem, czyni tę niepozorną miniaturę modelem dla conajmniej średnio zaawansowanych modelarzy. Choć z drugiej strony, jego atrakcyjność może zmobilizować mniej doświadczonych budowniczych do zdobycia nowych sprawności.
KFS
P.S.’ Jeśli podobają się Ci się moje artykuły i chciałbyś wesprzeć ich powstawanie, możesz kupić mi czarną paktrę, albo lepiej czarną kawę, w serwisie buycofee.to
Zestaw przekazany do recenzji przez MiniArt