1/35 Wäscherei in der Französischen Straße
Winieta – Budowa
W pierwszej części artykułu opisywałem prace nad miniaturą porzuconego i rozszabrowanego pojazdu pancernego
Miał on być jednym z elementów scenki, wzorowanej na zdjęciu archiwalnym
Źródło: IWM/Wikimedia
Jak widać, bohaterów, a ściślej – bohaterek – jest więcej. I to nimi musiałem zając się w dalszej kolejności
Figurki
Jak nietrudno sie domyśleć, nie bardzo mogłem liczyć na gotowe postacie, które pasowałyby do mojego projektu. Musiałem, zatem zrobić je samodzielnie. Tu poszedłem na łatwiznę- postawiłem na kitbaszowanie elementów z różnych figurek. Zarówno plastikowych z zestawu MB jak i kilku żywic z Legend.
Prace zacząłem od przygotowania swego rodzaju manekinów. Użyłem zarówno fragmentów figurek jak i kawałków żywic, które mogłem łatwo wyginać po podgrzaniu
Następnie dopasowałem zmodyfikowane głowy oraz zacząłem oklejać manekiny masą dwuskładnikową
W dalszej kolejności wyrzeźbiłem spodnie elementy garderoby
Aby bezproblemowo ulepić odstające elementy fartucha, ze zwykłej plasteliny zrobiłem coś w rodzaju stelażu
Plastelinę łatwo usunąć. Gdy masa dwuskładnikowa stężeje wystarczy wygrzać figurkę, na przykład pod żarówką, a plastelina zmięknie i zacznie wypływać. Pozostałości można wymyć benzyną do zapalniczek
Powoli i systematyczni dolepiałem kolejne fragmenty ubrań
Gdy dobrałem odpowiednie dłonie, połączyłem je z tułowiami drutem. Do zrobienia imitacji mokrych ubrań użyłem skrawków chusteczki higienicznej nasączonych klejem do papieru
Kolejne etapy polegały na dokończeniu rąk, detali ubrań oraz wreszcie nakryć głowy, czyli w tym przypadku chust
Gotowe figurki pomalowałem szarym podkładem. Dodatkowo naniosłem mgiełkę białej farby od góry żeby mieć wskazówki odnośnie cieniowania
Następnie nałożyłem kolory bazowe
W dalszej kolejności pomalowałem ciało oraz nogi
Gdy pomalowałem do końca ubrania gotowe figurki zabezpieczyłem matowym werniksem
Podstawka
Prace nad podstawką zacząłem od przygotowania wszystkich niezbędnych drobiazgów – hydrantu, wiader, balii i innej drobnicy.
W pierwszej kolejności z mosiężnych rurek zbudowałem hydrant. Jego zwieńczenie wytoczyłem z kawałka żywicy. Pozostałe detale zrobiłem z różnych profili polistyrenowych
Dość pracochłonne okazały się wiadra i balie. Po pierwszych próbach zrobienia ich z folii aluminiowej, ostatecznie zdecydowałem się na polistyren 0.25mm.
Detalem, który także musiałem zrobić była kratka ściekowa. Posklejałem ją z kwadratowych pręcików 1 i 0.75mm
Metodą identyczną jak w przypadku półek radiostacji, zrobiłem ramę kratki
Gotową kratkę i hydrant pomalowałem mieszanką czarnego matu z odrobiną brązu i gunmetalu. Uzyskałem w ten sposób imitację żeliwa
Różnymi farbami pomalowałem wstępnie również wiadra i balie
Podstawkę zacząłem od zbudowania skrzynki z balsy. Następnie zamocowałem wewnątrz kawałek styroduru i imitację chodnika z płytki 4mm
Gdy wszystko wyschło, drewniane krawędzie przyciąłem na równo z podłożem
W miejscu, gdzie miała być zamontowana kratka ściekowa, musiałem wyciąć otwór
Imitację asfaltu postanowiłem zrobić z drobnego papieru ściernego. W tym celu musiałem wygładzić go lekko.. papierem ściernym. Papier przykleiłem wikolem do podłoża. Do płyt chodnikowych użyłem odpowiednio przyciętych kawałków kartonu
Na tak przygotowane podłoże nałożyłem grubą warstwę podkładu. Użyłem produktów Ammo – na asfalt czarnego a na chodnik szarego
Farbami Lifecolor z zestawu ‘Black’ namalowałem nieregularne smugi na asfalcie
Glossy black z Valleo posłużył mi do zrobienia imitacji bitumicznych uszczelnień
Mieszanki Sand and grawel fixera, szarych pigmentów i odrobiny kwarcowego piasku użyłem jako imitacji betonowej wylewki wokół hydrantu
W wyschniętym ‘betonie’ zrobiłem uszkodzenia ostrzem skalpela
Powierzchnie chodnika zróżnicowałem kolorystycznie oraz podkreśliłem szczeliny między poszczególnymi płytami za pomocą różnych odcieni emalii.
Z przyciętych kawałków płyty gipsowej zrobiłem dodatkowe fragmenty gruzu i pomalowałem je na odpowiedni kolor
Ze skrawków pianki wyciąłem imitacje cegieł. Fragmenty balsy oraz pokruszonej płyty gipsowej pozwoliły mi uzyskać imitację gruzu i śmieci na powierzchni ulicy
Detale zostały przytwierdzone do podłoża za pomocą kleju do papieru. Mimo to postanowiłem wzmocnić spoinę, natryskując wszystko Sand and grawel fixwer. Na koniec musiałem wszystko pomalować farbami akrylowymi
Sterylny wygląd ulicy zepsułem zdmuchując z pędzla rózne emalie do łederingu. Wszystkie aplikowałem na powierzchnie zwilżoną White spiritem, w razie potrzeby modelując plamy pędzlem lub patyczkiem higienicznym
Mając gotową podstawę, mogłem przykleić do niej wszystkie komponenty. Zacząłem od zamocowania pojazdu. Później stopniowo umieszczałem detale oraz figurki
Niektóre z nich musiałem tymczasowo podpierać, ponieważ do sklejania użyłem dwuskładnikowego kleju epoksydowego
Po przyklejeniu wszystkich wcześniej przygotowanych elementów musiałem zrobić imitację mokrych ubrań. Niezawodnie posłużyła tu serwetka nasączona w kleju do papieru
Na koniec musiałem zrobić kałużę i zacieki wody. W tum przypadku użyłem akrylowego lakieru błyszczącego
Tym samym prace nad scenką dobiegły końca, a ich rezultat obejrzeć można w osobnej galerii
KFS
P.S. Jeśli podobają się Ci się moje artykuły i chciałbyś wesprzeć ich powstawanie, możesz kupić mi czarną paktrę, albo lepiej czarną kawę, w serwisie buycofee.to