1/35 ZSU-57-2
1955-2017
Hobby 2000 – 35001
Od paru już lat Hobby 2000 wprowadza na rynek przepakowane modele innych producentów, z nowymi, autorskimi opracowaniami malowań, a więc i nowymi kalkomaniami. Dotychczas były to zestawy Hasegawy i Fujimi. Konsekwentnie – samoloty. Do tego wszystkie w skali 1/72. I tutaj w działalności Hobby 2000 mamy piętrowy plot twist. Na rynek trafił bowiem zestaw zupełnie inny niż dotychczasowe – pojazd, w skali 1/35, produkcji chińskiej, a nie jak wcześniej – japońskiej. Bo plastik w pudełku to model z katalogu Takom. Pudełku typowym dla wydań Hobby 2000 – estetycznym, z atrakcyjnymi profilami kolorowymi w charakterze boxartu
Owe obrazki sygnalizują jednocześnie warianty malowania zaoferowane przez Hobby 2000. Nie wszystkie jednak, bo tych mamy więcej – w sumie cztery. Nawet dość różnorodne
Oprócz najważniejszego, z plusem za polskie malowanie, mamy też pojazd słoweński, syryjski oraz należący do Hezbollahu. Do tego ostatniego w bonusie dostajemy imitację flagi
Niestety, moim zdaniem jest ona umiarkowanie użyteczna. Wydrukowana na kredowym papierze, po sklejeniu będzie gruba i masywna. Do tego sam druk pozostawia nieco do życzenia pod względem jakości – kolor podkładu ma widoczny gołym okiem raster
Szkoda zatem, że sam zielony logotyp nie trafił na arkusz z kalkomanią – wtedy można by imitację flagi zrobić samodzielnie, pomalować na żółto i ozdobić jedynie nalepką. W arkuszu kalkomanii mamy jednak wyłącznie oznaczenia na same pojazdy – w jakości, jakiej można się spodziewać po produkcji Cartografu – bo Włochom właśnie Hobby 2000 zleca druk kalkomanii do swoich zestawów
Kolory niezbędne do pomalowania wszystkich czterech opcji zostały zebrane w tabelkę i opisane farbami najbardziej popularnych producentów – co zawsze wskazuję jako rzecz wartą pochwały
Tym bardziej, że w oryginalnym takomowskim wydaniu kolorówki były opracowane we współpracy z Ammo, zatem tam umieszczono sugestie wyłącznie hiszpańskiego błota. No nie jest to podejście przyjazne klientom. A wspominam o tym dlatego, że w omawianym tutaj zestawie otrzymujemy także komplet oznaczeń z pierwotnego wydania
W sumie też wydrukowany całkiem nieźle, choć jak w wielu innych modelach, bez mała wszystkich producentów, symbol wojsk NRD ma minimalnie poprzesuwane kolory. No pechowy jest strasznie
Powyższe nalepki dają możliwość wykończenia modelu w kolejnych jedenastu wariantach
Jednym słowem – BOGACTWO. I w sumie miło ze strony Hobby 2000, że w swoim wydaniu nie ograniczyło się do wyłącznie własnych propozycji malowań. Co ciekawe, wygląda na to, że na nowo opracowana została instrukcja montażu – w oryginale opierała się ona na renderach (jak w starszych modelach IBG), tutaj mamy natomiast klasyczne rysunki – moim zdaniem jednak bardziej czytelne
Jak widać, układ stron jest już mniej praktyczny, bo w zasadzie na obrazki trzeba patrzeć w ten sposób
Na koniec wreszcie pora zająć się samym modelem plastikowym – jeśli ktoś z zestawem Takoma nie miał wcześniej do czynienia. Zestawem całkiem bogatym
Imitację zrolowanej plandeki odlano z elastycznego tworzywa – podobnego do stosowanego swego czasu przez Dragona do produkcji tego typu drobiazgów. Co warto zaznaczyć, nie jest to typowa ‘guma’ – tworzywo reaguje na kleje rozpuszczalnikowe tak jak zwykły plastik
W osobny worek spakowane są kolejne ‘multimedia’…
…co akurat niespecjalnie przysłużyło się sporych rozmiarów arkuszowi fototrawionej blachy, który uległ delikatnym deformacjom. Nie na tyle jednak istotnym, by uszkodzić zawarte w nim elementy
Blaszce najbardziej zaszkodziło sąsiedztwo worka strunowego z ogniwami gąsienic
Te są już pozbawione ramek wtryskowych. Co nie oznacza, że nie wymagają obróbki – ślady po wlewach czy wreszcie wypychacze wymagać będą żmudnego usunięcia. Poza tym ogniwa są naprawdę szczegółowe – z odtworzonymi różnymi napisami i znakami
Zresztą nie tylko tutaj znaleźć można takie miłe detale – niezbędne oznaczenia znalazły się też na imitacjach gumowych bandaży kół – odlanych jako osobne elementy, co niewątpliwie ułatwi malowanie
Koła, po całości, prezentują się bardzo ładnie. Wszystkie
Trochę mniej konsekwentne są pod tym względem wahacze, których konstrukcja została odtworzona dość szczegółowo…
…tylko mniej eksponowane powierzchnie mają nie tylko uproszczenia, ale też nienaturalne kształty otworów – te ostatnie powiększono zapewne celem uniknięcia skurczy odlewu
Ogólnie jednak podwozie oraz kadłub prezentują się bardzo ładnie i szczegółowo
Wszystkie drobniejsze elementy też są niebrzydkie. Skrzynki odpowiednio podzielone, tak by oddać detale na wszystkich powierzchniach, całkiem filigranowe imitacje osłon reflektorów, błotniki nie rażą grubością
Podobnie jak wanna kadłuba, osłona wieży została odlana w wielodzielnej formie. Oznacza to, że z jednej strony mamy całkiem udane szczegóły na wszystkich powierzchniach, ale z drugiej, że trzeba odszukać i zniwelować wszystkie artefakty łączeń fragmentów formy
Ślady po wypychaczach konsekwentnie umieszczone są w miejscach niewidocznych w gotowej miniaturze – na przykład zasłonięte zostaną przez składy amunicji
Skoro o amunicji mowa, to mam mieszane odczucia w jej temacie. Opracowana jest szczegółowo. Szkoda jedynie, że nie daje możliwości zamontowania niekompletnego zestawu – częściowo opróżnionych zasobników
Ogólnie jednak działo i wyposażenie wieży przygotowane są na wysokim poziomie
Na tym tle jedynie końcówki luf wypadają słabiej…
…ale jednak dopiero metalowe byłyby wyraźnie lepsze. A z metalu, oprócz fototrawionych blaszek, w tym modelu jest już tylko imitacja liny holowniczej
Podsumowując – model niewątpliwie wart uwagi. Tym bardziej, że oryginalne wydanie od dłuższego czasu jest umiarkowanie dostępne. Wraca zatem na rynek w dobrej cenie i z dodatkowymi malowaniami.
KFS
Kalkomania nr (4, 5 i 6) są do zakamuflowanego, piątego malowania, zaś instrukcja to przedruk (po zmianie miejsca zszycia książeczki) instrukcji z modelu takoma. Podobno z jakimiś błędami i niekonsekwencjami…
Może dlatego, że do kalek nr.4,5,6 potrzebna jest skrzynka, taka jak ma polskich T-55, a tego w tym zestawie nie ma. Takie same kalkomanie mam w zest. Star Decals
O jakich skrzynkach mówisz? Jakiś spec wymysł?
Dzięki, szukałem takiej recenzji 🙂 Pozdrawiam 🙂
Nagyon igéretes, 3 napja rendektem egy TAKOM ZSZU 57 2 t, kerdezem fém lövegcső kapható hozzá?
Nie mam pojęcia