1/48 A6M2 Zero Type 21
ProfiPACK edition
Eduard – 82212
Już od dłuższego czasu Eduard działa w ten sposób, że swoje nowe opracowania premierowo wypuszcza w formie edycji limitowanych, w tym niejednokrotnie dwupaków. Tak też było i z premierą nowego Zero w skali 1/48, które debiutowało w rocznicę ataku na Pearl Harbour podwójnym zestawem TORA TORA TORA!. Na edycję pojedynczą nie trzeba było jednak długo czekać
A czekać było o tyle warto, że w premierowym wydaniu warianty malowań były – delikatnie rzecz ujmując – monotonne. W omawianym tutaj zestawie – choć boxart na to nie wskazuje – jest już wcale interesująco. Producent zaproponował bowiem pięć wariantów, w tym cztery różniące się kamuflażem
Ponieważ owa różnorodność sprowadza się do samego malowania, kalkomanie nie są przesadnie wybujałe, a niemałą ich część zajmują symbole cesarskie
Symbole w dwóch wariantach, różniące się nie tylko obecnością białej obwódki, ale również odcieniem
Niestety, pod względem jakości, powtórzyć tutaj można uwagi kierowane pod adresem nalepek z zestawu TORA TORA TORA! – powierzchnie kolorowe są blade i okraszone widocznym rastrem
To jednak w większości są rzeczy, które zdecydowanie lepiej, a przy okazji może nawet łatwiej, jest namalować. Jednocześnie drobniejsze napisy i naklejki do kabiny są już zupełnie przyzwoite
Podobnie całkiem nie najgorzej prezentują się nalepki umieszczone na kartoniku z napisami eksploatacyjnymi
Nim to poświęcone są kolejne dwa schematy aplikacji
Omówienie zacząłem od prezentacji malowań i kalkomanii, ponieważ sam model plastikowy to nic nowego w stosunku do premierowego wydania. Dlatego też po szczegółowy opis tego opracowania zapraszam do wcześniejszego artykułu poświęconego miniaturze A6M2. Tutaj poprzestańmy na szybkim przeglądzie
Zatem pięć ramek plastikowych
Typowo dla wydań Profipack, w komplecie jest również blaszka fototrawiona
Ona jest już odrobinę inna niż wcześniej, ale właściwie wyłącznie za sprawą obecności alternatywnych paneli do kabiny
Jakości nadruku nawet całkiem przyzwoita, choć podobnie jak w kalkomaniach, detale prezentują się lepiej od większych kolorowanych powierzchni
Całość uzupełnia oczywiście arkusik z maskami
Choć oczywiście na rynku pojawia się systematycznie więcej uzupełnień, jednak już pod postacią różnych zestawów dodatkowych – ich opis znaleźć można w osobnym wpisie:
KFS
P.S. Jeśli podobają się Ci się moje artykuły i chciałbyś wesprzeć ich powstawanie, możesz kupić mi czarną paktrę, albo lepiej czarną kawę, w serwisie buycofee.to
Zestaw przekazany do recenzji przez firmę Eduard