1/48 Bf 109E-1
Wingsy Kits – D5-07
Malowanie
Gdy emocje po budowie opadły niczym jesienne liście, nie mogłem zostawić tego modelu niewykończonego. Dlatego zabrałem się za jego malowanie. Po zamaskowaniu odpowiednich elementów...
…przystąpiłem do nanoszenia farb. Pierwszym kolorem, jako podkład na całość, był srebrny Mr. Color C8.
Postanowiłem, że najpierw zajmę się dolnymi powierzchniami. Aby uzyskać ciekawy efekt modulacji koloru zacząłem od nałożenia preshadingu kolorem Mr. Color C72 Intermediate Blue.
Następnie losowo wybrałem pewne panele i rozjaśniłem je kolorem białym Mr.Color C62 i bardzo jasnym niebieskim Mr.Color C117.
Na tak przygotowane powierzchnie naniosłem właściwy kolor kamuflażu, czyli RLM 65, do czego wykorzystałem farbę Mr.Color C 115. Bardzo mocno ją rozcieńczyłem i nanosiłem cienkimi warstwami tak, aby nie zakryć wcześniej stworzonych efektów.
Przed malowaniem kamuflażu na górze musiałem zamaskować powierzchnie pomalowane wcześniej.
Kolorowanie rozpocząłem bardzo podobnie, jak wcześniej, czyli od preshadingu . Pod kolor RLM 71 naniosłem siatkę z koloru Dark Green Mr.Hobby H36.
Natomiast pod kolor RLM 02 do preshadingu użyłem koloru Mr.Color C 369 Dark Earth.
I tu również rozjaśniłem panele. Pod obydwa odcienie kamuflażu użyłem kolor biały Mr.Color C62 .
Pod kolorem RLM02 rozjaśnienia wykonałem Mr.Color C313,
a pod kolor RLM71 rozjaśniłem Mr.Color C368.
Mogłem przystąpić do nakładania kolorów właściwych. Zacząłem od koloru RLM71 do czego użyłem farby Mr.Color C17.
Po zamaskowaniu odpowiednich kształtów kamuflażu…
w identyczny sposób natrysnąłem kolor RLM02, czyli w tym wypadku Mr.Color C60.
Po ściągnięciu zabezpieczeń ukazał się efekt, który w pełni mnie satysfakcjonował.
Na tym etapie zabezpieczyłem cały model lakierem bezbarwny Mr.Color C46.
Na tak przygotowana powierzchnię nałożyłem kalkomanie, dedykowane dla tej maszyny.
Kalkomanie były doskonałej jakości i świetnie ułożyły się we właściwych miejscach. Do ich ułożenia wykorzystałem płyn Microscale SET, a do zmiękczenia Microscale SOL.
Po dokładnym wyschnięciu kalkomanii zabezpieczyłem ich powierzchnie wyżej wymienionym lakierem bezbarwnym C46.
Przeszedłem do pomalowania kołpaka śmigła i samego śmigła. Tu zacząłem nietypowo, ponieważ docelowo jest ono w kolorze bardzo ciemnozielonym. Ja rozpocząłem od nałożenia bardzo delikatnie koloru RLM71, czyli Mr.Color C17, jako podkładu.
W następnej kolejności, w nieregularny sposób, natrysnąłem dopiero kolor właściwy, tj. Mr.Color C18 Black Green tak, aby w niektórych miejscach prześwitywał wcześniej naniesiony kolor ciemnozielony.
Dało to efekt imitujący przebarwienia koloru na łopatkach śmigła.
Aby zwiększyć efekt zużytych śmigieł, ostrą pęsetą zdrapałem kolor ciemny tak, aby spod spodu wyszedł srebrny podkład.
Na koniec nałożyłem biedronkę z farb olejnych koloru szarego i żółtego.
Roztarłem ją zgodnie z ruchem powietrza na śmigłach, pędzelkiem lekko zwilżonym White Spiritem. W ten sposób powstały “smugi “.
Przeszedłem płynnie do nakładania wash-y na model. Zacząłem od powierzchni dolnych, pomalowanych kolorem RLM 65. Posłużyłem się do tego specyfikiem AMMO MIG z serii PANEL LINE WASH o numerze 1603 Dark Sea Blue.
Gdy specyfik wysechł, jego nadmiar zebrałem patyczkami higienicznymi tak, aby pozostał tylko w zagłębieniach imitujących nity i w liniach podziału kadłuba.
Podobnie uczyniłem z górnymi powierzchniami. Z tą różnicą, że do jasnych plam użyłem AMMO MIG z serii PANEL LINE WASH o numerze 1612 Green Brown, a do ciemnych plam wykorzystałem PANEL LINE WASH o numerze 1618 Deep Brown.
I tak samo, jak w przypadku powierzchni dolnych, po wyschnięciu nadmiar zebrałem patyczkami higienicznymi.
Wówczas cały model zabezpieczyłem lakierem matowym Mr. kolor GX 114.
Po dokładnym jego wyschnięciu rozpocząłem pracę przy wydechach. Na czarny podkład dodałem trzy, mocno rozcieńczone wodą, odcienie rdzawe z palety kolorów LIFECOLOR. Gdy farby wyschły, końcówki wydechów przetarłem pędzelkiem z czarnym pigmentem.
Pozostając w temacie rur wydechowych, postanowiłem wykonać okopcenia. Rozpocząłem od naniesienia w nieregularny sposób plamek koloru Mr.Color C41 Red Brown.
W następnej kolejności w identyczny sposób naniosłem Mr.Color C116 Black Grey.
Jako trzeci i ostatni został położony kolor czarny, akcentując tylko miejsca mocniejszego zabrudzenia.
Postanowiłem również wykonać trochę “spłowień” na krzyżach. Kredką akwarelową o ciemnoszarym odcieniu zrobiłem kilka nieregularnych kresek…
…które później roztarłem pędzelkiem namoczonym w zwykłej wodzie.
Uznałem, że warto też wykonać parę “zacieków”. W tym celu użyłem specyfiku AK Interactive 082 Engine Grime. Pędzelkiem naniosłem w odpowiednich miejscach kilka kropek.
Po czym roztarłem je w kierunku zgodnym z opływem powietrza, pędzelkiem zamoczonym w White Spirit. Oczywiście to, czy będą one większe czy mniejsze, to już tylko kwestia naszego gustu.
W zasadzie pozostało dodanie tylko troszkę zabrudzeń z “gruntu”. W pierwszej fazie wtarłem w wybrane przeze mnie miejsca pigment Dark Earth. Nadawałem go głównie na “podbrzuszu” i w okolicach komór podwozia. Zaakcentowałem również miejsca na skrzydle w miejscu, gdzie wsiada pilot.
W następnym kroku ciemniejszym pigmentem, w tym wypadku Russian Earth, pogłębiłem środkiem efekt zabrudzenia.
Miejsce, po którym wsiadał pilot do samolotu (na skrzydle), dodatkowo roztarłem patyczkiem higienicznym, zamoczonym w White Spirit. Efekt ten uzyskałem “tapując” delikatnie końcem z wacikiem po miejscach, gdzie wcześniej naniosłem pigment.
Pozostało dokleić już tylko parę drobiazgów. Między innymi antenę, którą wykonałem z elastycznej nitki UvdR. W zasadzie można powiedzieć…
…że model był gotowy.
Co do składalności zestawu wypowiedziałem się w poprzedniej części, więc nie będę się już niepotrzebnie powtarzał. O jego wyjątkowości też już pisał Kamil w recenzji zestawu. Więc w zasadzie jakieś obszerniejsze podsumowanie jest zbyteczne. Faktem jest to, że po zbudowaniu i pomalowaniu tego modelu, otrzymamy bardzo fajną replikę Bf 109E-1. Cóż z tego, że kolejną… :-), i tak pewnie nie ostatnią…
Pozdrawiam
Piotr „Słoma” Słomiński
Szacun. Robi wrażenie. Twoja praca jest dla mnie doskonałą ściągawką.
Bardzo się cieszę, że się podoba 🙂
Bardzo fajna relacja. Super warsztat. Pozdrawiam.