1/48 Messerschmitt Bf 109E-4
Weekend edition
Eduard – 84153
Edkowy Emil, mimo swojego wieku i zidentyfikowanych wad, wciąż pozostaje chyba najciekawszym modelem tego samolotu w skali 1/48. Z różnymi upierdliwościami na etapie montażu, z paroma niezbyt sensownymi rozwiązaniami konstrukcyjnymi, ale też z naprawdę ładnymi detalami i wykończeniem. W tym imitacjami nitowania na poszyciu – choć nie pełnego. Więcej o tym modelu pisałem przy okazji omówienia edycji Profipack – akurat wersji E-3, ale z tej perspektywy to nie robi różnicy. Tam też odsyłam po szczegółowe zdjęcia. Tutaj poprzestanę na zestawieniu zawartości zestawu:
..i tyle. Wszak w wydaniu łikendowym mamy tylko plastik
..no i oczywiście kalkomanie. Na osobnym arkusiku komplet napisów i oznaczeń eksploatacyjnych
..a na drugim, nieco większym, komplet oznaczeń. Oraz to, co w Profipacku jest blaszane, czyli tablice przyrządów oraz pasy
Druk jak widać całkiem przyzwoity, choć jak w przypadku większości kalkomanii przygotowanych przez Eduarda widoczne są prześwity w czarnych powierzchniach. Nie powinny jednak rzucać się w oczy po nałożeniu na model. Model wymalowany w jednym z dwóch wariantów zaproponowanych przez producenta
malowania całkiem atrakcyjne. Z różnymi ‘smaczkami’. Jednym z nich jest na przykład proporczyk na maszcie radiowym. Który trzeba sobie samodzielnie wykonać
..nie rozumiem tylko, czemu w instrukcji dostajemy schemat z podanymi wymiarami, zamiast rysunku we właściwej skali i wielkości. Wtedy w zasadzie to można by wyciąć go z tej strony i użyć. Albo nakleić na cienki plastik jak szablon. Jak szablon nakleić by można było również kalkomanię. Ale o niej także nie pomyślano.
KFS
P.S. Jeśli podobają się Ci się moje artykuły i chciałbyś wesprzeć ich powstawanie, możesz kupić mi czarną paktrę, albo lepiej czarną kawę, w serwisie buycofee.to
Zestaw przekazany do recenzji przez firmę Eduard