1/48 Fw 190A-4 engine
for Eduard
Eduard – 648352
Jak już wspomniałem w recenzji modelu Fw 190A-4 projektanci Eduarda postanowili uniknąć niepotrzebnych komplikacji w konstrukcji miniatury. nauczenie zapewne doświadczeniem z trudnosklejaną foką jaką wydali dekadę wcześniej. Poza tym wyszli zapewne ze skądinąd słusznego założenia, że większość modelarzy u tak skleja model pozamykany. A pozamykanej foce silnika w zasadzie nie widać, zatem w modelu wygląda on tak:
Gdy jednak ktoś chce silnik wyeksponować i pootwierać jego osłony, to to już waloryzacja. A do waloryzacji służą między innymi zestawy waloryzacyjne. Takie jak choćby ten
I waloryzacja ta, w przeciwieństwie do kokpitu, wymaga już nieznacznej ingerencji w plastik
W skład zestawu wchodzi dość okazała blaszka. Choć jej wielkość wynika głownie z imitacji instalacji. Moim zdaniem płaskie blaszki słabo imitują okrągłe przewody, ale w sumie można je potraktować jako szablony do cięcia drucików na odpowiednią długość oraz wstępne ich uformowanie
Sednem zestawu są jednak żywice. Ci warto podkreślić w komplecie jest nie tylko szczegółowy silnik, ale też łoże oraz osłony. Te ostatnie są tak cienkie, że wiele wskazuje na to, że można je zamontować nawet w pozycji zamkniętej, bez uszczerbku dla samej makiety silnika
I trzeba przyznać, że z bliska wszytko wygląda imponująco. Może nie jest to aż taki wypas, jak silniki z Taurus models, ale i tak nie przypominam sobie wielu lepszych. W ogóle poza tymi taurusowymi to raczej lepszych nie widziałem
No wiec jak widać, z lekka się różni od tego, co znaleźć można w modelu. Choć przez wiatrak we wlocie powierrza i tak nie będzie widać..
KFS