1/48 HEINKEL HE 280

GERMAN WWII EXPERIMENTAL FIGHTER

EDUARD – 8068

 

Mam słabość do wszelkich oryginalnych konstrukcji lotniczych, a więc prototypów, ślepych zaułków ewolucji awiacji oraz tzw. pokraków. Tego typu maszyny rzadko pojawiają się w ofercie dużych producentów jako wysokiej jakości modele wtryskowe i są domeną raczej wytwórców short runów i żywic. Szczególnie w mojej ulubionej skali 1/48. Dlatego od razu zwróciłem uwagę na jedną z “nowości” Eduarda, czyli Heinkla He 280. To bardzo interesująca maszyna, która była pierwszym niemieckim myśliwcem z napędem odrzutowym. Zapisała się też w historii jako pierwszy samolot z którego dokonano udanego katapultowania się pilota. Mimo to jej rozwój zakończył się na dziewięciu prototypach, po czym ustąpiła miejsca doskonale wszystkim znanemu Me-262.

Słowo “nowość” nieprzypadkowo ująłem w nawias, bo tak naprawdę żadna to nowość a reedycja modelu pochodzącego z roku 1999, czyli z punktu widzenia historii Eduarda, czasów przedpotopowych. Dlatego inspekcję ozdobionego efektownym malunkiem pudełka rozpoczynałem z pewnym niepokojem.

1/48 HEINKEL HE 280 - EDUARD

W środku znajdujemy przede wszystkim trzy wypraski z szarego plastiku, zapakowane we wspólny woreczek foliowy. Pierwsza ramka to głównie kadłub i jego wnętrze oraz część ogonowa.

1/48 HEINKEL HE 280 - EDUARD

Pierwsze wrażenie jest takie, że nie znajdziemy w modelu żadnych współczesnych wodotrysków, takich jak nitowanie czy oddzielne powierzchnie sterowe.

1/48 HEINKEL HE 280 - EDUARD

Jednak drugie wrażenie jest takie, że części wyglądają zaskakująco dobrze jak na wiek zestawu. Linie podziału są równe i cienkie. Brak jakichkolwiek nadlewek, jamek skurczowych i innych niedoskonałości. Detale są ostre i wyraźne. Jakby zapakować wypraski do pudełka Hasegawy, pewnie 9 na 10 modelarzy dałoby się nabrać…

1/48 HEINKEL HE 280 - EDUARD

Kokpit również wygląda dobrze, zresztą będziemy mogli wzbogacić go elementami z dołączonej blaszki fototrawionej.

1/48 HEINKEL HE 280 - EDUARD

Świetnie wygląda plastikowa tablica przyrządów, która w połączeniu z kalkomanią imitująca zegary może dać efekt lepszy niż płaska blacha.

1/48 HEINKEL HE 280 - EDUARD

Druga ramka, ze skrzydłami i podwoziem, potwierdza powyższe obserwacje, czyli…

1/48 HEINKEL HE 280 - EDUARD

….ładne linie podziału i zaznaczone otwory inspekcyjne. Oczywiście mogłoby być lepiej – przydałyby się oddzielne lotki i klapy, a komory podwozia trochę straszą ubogością. Z drugiej strony mam wątpliwości, czy zachowały się jakieś wiarygodne informacje, jak te okolice tak naprawdę wyglądały.

1/48 HEINKEL HE 280 - EDUARD

Koła i ich golenie wyglądają bardzo dobrze.

1/48 HEINKEL HE 280 - EDUARD

No i ostatnia ramka, na której dominują silniki.

1/48 HEINKEL HE 280 - EDUARD

A są ich dwa komplety, ponieważ zestaw pozwala na budowę dwóch rożnych wersji: prototypów V2 i V8 napędzanych silnikami Jumo 004:

1/48 HEINKEL HE 280 - EDUARD

…oraz V3, który wyposażony był w silniki HeS 8A (Heinkel-Hirth 001):

1/48 HEINKEL HE 280 - EDUARD

I znów można powiedzieć, że jakość wyprasek prezentuje mocna klasę średnią, nawet wg. dzisiejszych standardów.

1/48 HEINKEL HE 280 - EDUARD

Elementy przeźroczyste to jedna ramka, pozwalająca na wybór otwartej lub zamkniętej kabiny bez ryzykownego rżnięcia oszklenia.

1/48 HEINKEL HE 280 - EDUARD

Jakość oszklenia jest bez zarzutu – jest ono dosyć cienkie i nie zniekształca obrazu.

1/48 HEINKEL HE 280 - EDUARD

Jako że mamy do czynienia z edycja ProfiPack, nie może w niej zabraknąć barwionej blaszki z podstawowymi drobiazgami:

1/48 HEINKEL HE 280 - EDUARD

Reprezentuje ona typową dla Eduarda jakość i wykonana jest jeszcze w “starej” technologii, więc zegary nie mają imitacji szybek.

Do tego obowiązkowa maska do malowania:

1/48 HEINKEL HE 280 - EDUARD

Jak już wspomniałem, z “pudła” możemy wybrać 3 malowania, a właściwie oznaczenia, prototypów V2, V3 i V8. Wszystkie były malowane jednolicie kolorem RLM-02. Mam tu wątpliwości co do prototypu V8 – z dostępnej mi literatury oraz z materiałów w internecie wynika, że testowano na nim usterzenie motylkowe, którego nie ma w zestawie. Brak jednak jednoznacznej odpowiedzi, czy całą “karierę’ posiadał takie właśnie usterzenie, czy też przez pewien okres wyposażony był w standardowe, które oferuje model Eduarda.

1/48 HEINKEL HE 280 - EDUARD

Kalkomania jest produktem własnym Eduarda, jest matowa i sprawia dobre wrażenie, choć do finezji Cartografa trochę jej brakuje – głównie ze względu na dosyć gruby film.

1/48 HEINKEL HE 280 - EDUARD

1/48 HEINKEL HE 280 - EDUARD

Przy czym nie ma tu wielkiego pola dla finezji, ponieważ prawie wszystkie oznaczenia są czarno-białe. Jedyny wyjątek to część zegarów, które możemy wykorzystać, jeśli wybierzemy opcję plastikowej tablicy przyrządów:

1/48 HEINKEL HE 280 - EDUARD

Całości dopełni standardowa kolorowa instrukcja, tym razem w formie małej broszurki na kredowym papierze.

1/48 HEINKEL HE 280 - EDUARD

Podsumowując, mamy tutaj interesujący model ciekawej i mało “oklepanej” maszyny. Mimo swojego wieku wypraski wyglądają lepiej niż dobrze i zapowiadają szybką i bezproblemową budowę.

 

1/48 He 280 OVERTREES

Eduard – 8068X

Eduard oferuje również możliwość zakupu samych wyprasek jako overtrees:

1/48 HEINKEL HE 280 - EDUARD

 

He 280 PE-set 1/48

Eduard – 8068-LEPT

Analogicznie, możemy również oddzielnie dokupić zestawową blaszkę.

1/48 HEINKEL HE 280 - EDUARD

Artur Osikowski