1/48 IA-58 Pucará Wheels
for Kinetic kit
CMK – 4435
Do miniatury IA-58 Pucará firmy Kinetic w skali 1/48 dodatków na rynku jest całkiem niemało (sam o kilku tutaj pisałem), ale nowe koła zawsze miło przytulić. Sam model chińskiego wytwórcy trafił na rynek ładnych kilka miesięcy temu, więc pojawienie się takiego produktu dopiero teraz odrobinę dziwi. No ale lepiej późno niż wcale. Choć „wcale” nie jest do końca prawdą, bo już kilka miesięcy temu podobny zestaw kół wypuścił ukraiński producent ResKit. Ale zajmijmy się kompletem z CMK.
Zestaw, choć prosty, nie jest jakoś specjalnie ubogi. Dostajemy w sumie pięć kół (cztery podwozia głównego i jedno przedniego). Wszystkie zbudowane są podobnie: osobna opona i felgi podzielone na dwie boczne części. Oddzielnie wkładamy do opony obie części i modlimy się, żeby nie było luzów.
Swoją drogą, to trzeba przyznać, że CMK nie popisał się w oznaczaniu gdzie i które koło trzeba wkleić w modelu. Zarówno te od podwozia głównego, jak i nosowe mają identyczne rozmiary, więc w pierwszej chwili odniosłem wrażenie, że ktoś się w procesie pakowania po prostu pomylił i że dostałem pięć takich samych kół. Szczerze mówiąc, to do tej pory nie widzę różnicy między kołem przednim i tymi pozostałymi, być może dlatego, że wszystkie są takie same. Okazało się, że Czesi oznaczyli te drugie specjalną wypustką na kostce wlewowej. Po prostu na oponie do przedniego koła tej wypustki nie ma, na czterech pozostałych kołach – jest.
Dodatkowo, jako że felgi różnią się między sobą, producent zaopatrzył odlane opony specjalnymi, wewnętrznymi bolcami, innymi dla kół głównych, a innymi dla przedniego. Tak więc mimo tego, że trzeba się dobrze poprzyglądać, co pasuje do czego, to po chwili jednak nie powinno być żadnych wątpliwości. Przyznać trzeba jednak, że Czesi mogli to pooznaczać bardziej czytelnie. Bo nawet w instrukcji, która jest dokładna i przejrzysta, nie do końca od razu wiadomo, które koło gdzie należy przykleić, bo numeracji widocznej na obrazku nie ma na samych żywicach. Ale mniejsza z tym.
Opony są ładnie zdetalowane, mają wyraźnie wytłoczone napisy na bocznych powierzchniach i wyraźne, głębokie bieżniki. Do tego są bardzo ładnie, delikatnie, wręcz subtelnie ugięte i lekko rozszerzone na spodzie. Felgi są dość misternie uszczegółowione, ich krawędzie są bardzo cienkie – trudno narzekać na cokolwiek.
Jak widać na zdjęciach, różnice między żywicami a kołami zestawowymi są, choć te drugie wcale takie dużo gorsze od czeskich nie są. Bo mają nawet ugięcia.
A skoro już o podobnych kołach ResKita wspomniałem, to porównam z nimi te najnowsze od CMK. Nie dość, że posiadają identyczny podział technologiczny, to jeszcze pod względem jakości i szczegółowości trudno zdecydować, które lepsze. Choć uczciwie trzeba przyznać, że w ukraińskich ugięć gumy się nie dopatrzyłem. Tak więc mamy na rynku dwa bardzo dobre zestawy zamienników. Ja się nie skarżę.
Dariusz Żak
Model przekazany do recenzji przez Special Hobby