1/48 KDA-1 (Q-2A) Firebee
with trailer
ICM – 48400
Ryan Firebee to cała seria ćwiczebnych celów powietrznych. I serię tę ICM postanowił wziąć na tapet. Niby dziwaczne, ale z drugiej strony, do wynoszenia w powietrze pierwszych wariantów wykorzystywany był specjalnie zmodyfikowany A-26 Invader.
A z kolei rodzinę Invaderów ICM w ofercie już ma. Nie śledziłem tematu, więc nie mam pewności, czy w owej rodzinie jest już odpowiednia wersja, pod której skrzydłem zamontować można omawianego tu drona, ale jeśli nie ma, to pewnie będzie. A tymczasem zajmijmy się miniaturą Firebee. Przejść obok niej nie sposób obojętnie – nie tylko za sprawą nietypowej sylwetki, ale również malowań – co sygnalizuje już obrazek na pudełku
Pudełku niewielkim, bo tu jednak mamy do czynienia z niedużym obiektem latającym w skali 1/48
Niedużym, choć jednak dość pękatym
Tak czy inaczej, elementy drona zebrane są w jednej ramce z szarego plastiku
Druga ramka, znacznie już mniejsza, to wózek transportowy – co oznacza, że gotową miniaturę można eksponować w całkiem naturalny sposób
Choć oczywiście w komplecie jest również pylon pozwalający na podwieszeniem Firebee pod skrzydłem samolotu
W tym wydaniu modelu – oficjalnie – zbędny
Do tego niewielki, ale kolorowy arkusik kalkomanii
Kalkomanii – jak widać – zupełnie przyzwoitych. Choć takie drobiazgi jak odręczne napisy, jeśli mają być zdwojone, to dobrze jest jednak odrobinę choć od siebie odróżnić, a nie robić je na zasadzie kopiuj/wklej
Kalkomanie są pstrokate, bo i same malowania dla tej miniatury są widowiskowe
Mały, ale wariat… Sam model równie nieskomplikowany w budowie, co oryginał
Czyli model przypominający pacholęce czasy, gdy zabawkę przynosiło się do domu i jeszcze tego samego wieczoru była gotowa. Tu istotnie, na wstępną obróbkę części potrzeba kwadransa…
…po którym można już dokonać pierwszego oblotu
KFS
P.S. Jeśli podobają się Ci się moje artykuły i chciałbyś wesprzeć ich powstawanie, możesz kupić mi czarną paktrę, albo lepiej czarną kawę, w serwisie buycofee.to
Model przekazany przez firmę ICM dzięki uprzejmości dystrybutora Hobby 2000