1/48 Piper L-4 NE-1
“Pacific Warriors”
Special Hobby – SH48239
To już trzecie pudełko z Piperem od Special Hobby. Po premierowym L-4 “From Africa to Central Europe”, który to wzbudził niemałe zainteresowanie naszej redakcji, oraz wersji cywilnej, mieliśmy też wersję J-3. Przyszedł czas na coś z zupełnie (choć nie do końca) innej beczki, czyli Grashopper na Pacyfiku.
Co zatem się zmieniło? Poza całkiem ładnym boxartem?
Zasadniczo niewiele, bo dostajemy w nim te same ramki, co w poprzednich wersjach L-4 Grasshoper. To nie jest przesadnie wielki samolot, zatem i model jest nienachalnych rozmiarów. Kokpit składa się raptem z 10 elementów, bo i oryginał liczył sobie podobną ilość detali.
Identyczne pozostają dodatki w postaci elementów fototrawionych.
Do tego żywiczny gaźnik, choć w temacie silnika nadal jego wersja w postaci wydruku 3D jest bezkonkurencyjna.
Co zatem się zmieniło? Wersje malowania a co za tym idzie kalkomanie.
Inne są wersje malowań Pipera z nad Pacyfiku. Choć i tutaj dominują zielono – zielone maszyny.
Z rodzynkiem w postaci maszyny z wyspy Pavuvu, a kto oglądał serial HBO “Pacyfik” wyspę tę powinien kojarzyć choćby z tego cytatu: “Na Pavuvu nie spałem bo byłem na pieprzonym Pavuvu“
Podsumowując, to patrząc tylko na ramki wydaje się całkiem dobrze zaprojektowany i wykonany model, a jak się będzie kleił postaram się zaprezentować w osobnym materiale.
Karol Konwerski
P.S. Standardowo po więcej zapraszam na Facts in Scale
Model przekazany do recenzji przez Special Hobby
Oj, kokpit liczy o wiele więcej detali. Zawsze, jak miałem okazję się Kubusiem przelecieć, wrażenie robiły skręcone śrubami dźwigary ( dwie dechy- no, oheblowane..).
No tak tylko w 48 i w tej technologii to raczej ciezkie do zrobienia 🙁
Postęp idzie 🙂