1/48 Lockheed P-38H Lightning

Limited edition

Tamiya – 25199

Zupełnie nie ogarniam polityki wydawniczej Tamiyi – bo są modele, które choć wskazywał na to podział technologiczny i temu podobne sprawy, nigdy nie doczekały się kolejnych wariantów i wersji. Z drugiej strony, mamy takiego Lightninga, który jeszcze ciepły w wariancie podstawowym, już ma kolejne wydanie. Wydanie limitowane – zatem jak to w przypadku takich modeli w katalogu Tamki, zapakowane w białe pudełko z niewielką kolorową nalepką (u nas się kiedyś na coś takiego mówiło ‘opakowanie zastępcze’)

1/48 Lockheed P-38H Lightning - Tamiya

Pudełko to jest jednak skrupulatnie wypełnione elementami zestawu

1/48 Lockheed P-38H Lightning - Tamiya

Zestawu bez mała identycznego, co opisywana jakiś czas temu wersja P-38F/G. Bez mała, bo inny jest choćby kolor plastiku – w omawianej tu edycji P-38H ramki są odlane z bardzo jasnoszarego polistyrenu

1/48 Lockheed P-38H Lightning - Tamiya

Poza tym to jednak dokładnie takie same wypraski, a ponieważ taki jasny materiał jest umiarkowanie fotogeniczny, do zwyczajowego przeglądu posłużę się zdjęciami z poprzedniego wydania

1/48 Lockheed P-38H Lightning - Tamiya1/48 Lockheed P-38H Lightning - Tamiya1/48 Lockheed P-38H Lightning - Tamiya1/48 Lockheed P-38H Lightning - Tamiya1/48 Lockheed P-38H Lightning - Tamiya1/48 Lockheed P-38H Lightning - Tamiya

Po szczegółowe omówienie tego modelu także zapraszam do opisu wydania z wersjami p-38F/G. Tutaj skupię się na tym, co nowego. A nowych parę rzeczy jednak jest. Przede wszystkim niewielka ramka z detalami charakterystycznymi dla wersji H.

1/48 Lockheed P-38H Lightning - Tamiya

Nowa jest zatem nie tylko tablica, jak tu i ówdzie domniemywano, ale również inne elementy – wloty powietrza, lufy karabinów innej długości. Te ostatnie nadal skandalicznie uproszczone (przypomnę – imitacje otworów w osłonie zrobiono w formie.. kalkomanii z czarnymi kropkami). W kontekście takich uproszczeń dość paradne jest, że Tamiya daje nowe golenie, od poprzednich różniące się detalami w gruncie rzeczy niewidocznymi w gotowej miniaturze

1/48 Lockheed P-38H Lightning - Tamiya

Są jednak bardziej eksponowane różnice – na przykład wewnętrzna powierzchnia klapy przedniej goleni…

1/48 Lockheed P-38H Lightning - Tamiya

…czy wreszcie wloty powietrza o jednak zupełnie innym kształcie

1/48 Lockheed P-38H Lightning - Tamiya

Kolejna niepozorna, ale jednak istotna zmiana względem wcześniejszego wydania kryje się w ramce z oszkleniem. Ramce na pierwszy rzut oka identycznej (i nawet okraszonej tą samą literą – H)

1/48 Lockheed P-38H Lightning - Tamiya

Zatem drobiazg – różnica sprowadza się do tylnej części owiewki kabiny, czyli mamy szybkę bez imitacji łączeń

1/48 Lockheed P-38H Lightning - Tamiya

1/48 Lockheed P-38H Lightning - Tamiya

Dlatego dołączone do zestawu maski do zabezpieczenia oszklenia to dokładnie ten sam arkusik, co poprzednio

1/48 Lockheed P-38H Lightning - Tamiya

1/48 Lockheed P-38H Lightning - Tamiya

Skoro pojawiło się porównanie kart instrukcji, to zatrzymajmy się przy niej na moment. Jeżeli chodzi o czytelność, nic się zmienia. Większość kroków montażu jest identyczna w obydwu wydaniach. W nowym opracowaniu pojawiają się jednak takie fragmenty:

1/48 Lockheed P-38H Lightning - Tamiya 1/48 Lockheed P-38H Lightning - Tamiya

Gdyby wszędzie wyglądało to tak, że po prostu zasłonięte są wybrane fragmenty ‘oryginalnej’ instrukcji…

1/48 Lockheed P-38H Lightning - Tamiya

…to sprawę by wyjaśniało zwykłe lenistwo. Ale nie – wiele stron jest złamanych na nowo; różnice nie sprowadzają się do podmiany fragmentów rysunków czy też numerów elementów

1/48 Lockheed P-38H Lightning - Tamiya 1/48 Lockheed P-38H Lightning - Tamiya 1/48 Lockheed P-38H Lightning - Tamiya 1/48 Lockheed P-38H Lightning - Tamiya

Domniemywać zatem można, że to kolejne japońskie dziwactwo. Z kolei z pragmatyzmem mamy do czynienia w przypadku kalkomanii. Ponieważ w wydaniu P-38F/G wszelkie napisy eksploatacyjne, jak również pasy czy nieszczęsne nalepki na lufy są wydrukowane na jednym arkuszu z oznaczeniami i noseartami, Tamiya nie cackała się, tylko dodała go do tego pudełka. Jedynie cyferblaty nowej tablicy przyrządów oraz same nowe oznaczenia umieszczone zostały na osobnym, nowym arkusiku

1/48 Lockheed P-38H Lightning - Tamiya 1/48 Lockheed P-38H Lightning - Tamiya

Jeżeli chodzi o jakość druku – tutaj zaskoczenia nie ma – #typowatamiya.  No może o tyle typowa mniej, że bezbarwny film nie jest gruby jak plastry cheddara, ale kolorowy obrazek straszy paskudnym rastrem

1/48 Lockheed P-38H Lightning - Tamiya 1/48 Lockheed P-38H Lightning - Tamiya

Zresztą przyznać trzeba, że tak jakością, jak i ogólnie wyborem malowań Tamiya mocno dopinguje producentów aftermarketowych kalkomanii do pochylenia się nad tematem. W pudełku znajdziemy bowiem jedynie dwie propozycje: nudną i nudną bardziej

1/48 Lockheed P-38H Lightning - Tamiya 1/48 Lockheed P-38H Lightning - Tamiya

I to tyle, jeśli chodzi o nowinki. W tym zestawie oczywiście także znajdziemy słusznych rozmiarów metalowe kulki stanowiące balast…

1/48 Lockheed P-38H Lightning - Tamiya

…jak również winylowe tulejki, bez których chyba już żaden model tego japońskiego producenta obyć się nie może

1/48 Lockheed P-38H Lightning - Tamiya

Co prawda pakietu dodatków przygotowanego pod ten konkretnie zestaw jeszcze nie ma, ale z większością najpoważniejszych ułomności rozprawić się można waloryzacjami opracowanymi dla edycji P-38F/G

1/48 Lockheed P-38H Lightning - Tamiya

KFS

Model przekazany przez Hobby 2000 – dystrybutora Tamiya