1/48 P-38 – Kalkomanie
Eduard Decals
Specyfika modeli Tamiya jest taka, że każdy z nich staje się żyłą złota dla producentów aftermarketów. Waloryzacje konstrukcji to rzecz dla bardziej wymagających modelarzy, bo ogólnie rzecz biorąc, modele tego japońskiego producenta mają wszystko co jest potrzebne, by zbudować je z przyjemnością i postawić w kolekcji. To jednak wiąże się z mniej lub bardziej daleko idącymi uproszczeniami. W przypadku P-38F/G remedium na nie to cała góra dodatków
W zasadniczej większości traktować je można jako fanaberię. Jedna gałąź aftermarketów do Tamki ma jednak niezmiennie głęboki sens. Z jakiegoś względu Japończycy konsekwentnie dołączają do modeli kalkomanie jednak siermiężne. I mało ciekawe (choć tu pewnie zdając sobie sprawę z własnych ograniczeń w druku, może nawet lepiej, że nie próbują oferować kontrowersyjnej jakości nose-artów). W związku z tym nie dziwi, że nad sprawą pochylił się również Eduard, coraz śmielej wchodzący w branżę kalkomanii do zestawów innych producentów. Tutaj dodatkowo miał o tyle łatwiej, że część malowań miał już opracowanych na potrzeby wydanego wieki temu przepaku modelu Academy
1/48 P-38F/G – Kalkomanie
Eduard – D48047
Okładkowa strona broszurki dołączonej do zestawu jest jednocześnie instrukcją malowania i rozmieszczenia pierwszego z pięciu wariantów, jakie zebrano w tym zestawieniu
Co ciekawe, jest to zestaw zdecydowanie bardziej bogaty niż te opracowane do Mustangów. W tamtych jest biednie w temacie gwiazd na skrzydła i kadłub, a napisy eksploatacyjne całkowicie pominięto, oferując je jako osobny komplet. Tu jest wszystko w jednym miejscu – na dwóch osobnych arkuszach
Na jednym zatem gwiazdki…
…na drugim zaś wszelkie godła, nose-arty, numery i napisy. W tym eksploatacyjne
Tym ostatnim poświęcona jest osobna plansza, prezentująca rozmieszczenie poszczególnych oznaczeń
Chwilami kontrowersyjna uroda pin-upów może wynikać z tego, iż wyglądały one tak w oryginale – to trzeba by zweryfikować porównując z fotografiami archiwalnymi. W każdym razie jest to całkiem przyzwoita robota, choć wciąż nie najwyższy poziom, jaki spotkać można (nie zawsze) w produktach Cartografu
Co prawda w powyższym komplecie napisy eksploatacyjne są, ale można je dostać również jako osobny zestaw
1/48 P-38 stencils
Napisy eksploatacyjne
Do modeli Tamiya/Hasegawa/Academy
Eduard – D48071
Rzecz szczególnie przydatna gdy ktoś planuje malowanie w kolorze naturalnego metalu. A pomijając wszystko inne (w tym możliwość zdjęcia bezbarwnej kliszy), zestaw tych napisów w wielu modelach jest jednak znacznie bardziej skromny – innymi słowy – niekompletny
Skoro na rynek trafiła również Tamijowska wersja P-38J, to Eduard opracował zestaw i do tej odmiany
1/48 P-38J over Europe – Kalkomanie
Eduard – D48107
Mamy tutaj pięć propozycji – na tyle, na ile to możliwe – nawet różnorodnych . Są i pasy inwazyjne, i samoloty w Olive drab, jak i farby pozbawione
Nawet mimo tego, że godła z gwiazdami są wspólne dla wybranych propozycji, a napisy eksploatacyjne pominięto, arkusz kalkomanii jest nawet niemały i bogaty
Zresztą, jeśli chodzi o gwiazdy, to gdyby ich wogóle nie było, zestaw niewiele by stracił, bo nie są one jego najmocniejszą stroną. Natomiast reszta nalepek ma całkiem przyzwoita jakość – z drobnymi napisami i pinapami włącznie
..a i tak najlepsza jest ta ślicznotka <3
KFS
P.S. Jeśli podobają się Ci się moje artykuły i chciałbyś wesprzeć ich powstawanie, możesz kupić mi czarną paktrę, albo lepiej czarną kawę, w serwisie buycofee.to
Zestawy przekazane do recenzji przez firmę Eduard