1/48 P-51D Mustang Decals
Kalkomanie
Eduard
Powoli, acz konsekwentnie, Eduard buduje swoją pozycję producenta kalkomanii. Od kiedy ma bardziej nowoczesne maszyny drukarskie, oferuje już nie tylko małe arkusze z napisami eksploatacyjnymi, ale też pełne zestawy z kolorowymi malowaniami. Najczęściej jako dodatkowe warianty do swoich własnych modeli, ale od czasu do czasu sięga również po konstrukcje innych producentów – jak choćby przygotowując zestaw do Mi-24 ze Zvezdy. Naturalnie ponieważ maszyny takie jak Bf 109, Spitfire czy Mustang nie są domeną jedynie Eduarda, takie komplety można wykorzystać również w modelach innych firm. Tak, czy inaczej, skoro Edek ma Mustanga w ofercie, to było oczywistym, że pojawią się nalepki i do tego samolotu, jak również dopasowane do tej konkretnej miniatury. Na początek selekcja..
1/48 P-51D-5 – Decals
“357th FG“
Eduard – D48077
W foliowej kopercie usztywnionej kartonem znajdziemy wydrukowaną na zwykłym papierze kolorową broszurkę prezentującą malowanie i rozmieszenie kalkomanii
Łączenie pięć wariantów – niektóre wybrane z tego, co było w poszczególnych zestawach, inne podebrane konkurencji.. Wszystko zebrane na jednym, średniej wielkości arkuszu
Jakość druku zupełnie przyzwoita. Jak zwykle wszystkie najmniejsze nawet hakenkrojce są poszatkowane. Na szczęście poza Rzeszą (i zdaje się również Węgrami) modelarze znajdą z brzegu również niepokawałkowane oznaczenia zwycięstw
Nose arty wydrukowane na przyzwoitym poziomie, choć widziałem lepsze. Trzeba mieć również na uwadze, że w oryginale też nie były one przesadnie piękne…
…jak choćby goła baba
…której nienachalną urodę – do obejrzenia na zdjęciach archiwalnych – Eduard oddał zupełnie nieźle. Jednocześnie wydaje mi się, że w zestawie Exito projektant użył filtra poprawiającego odrobinę urodę
Jak by nie było, pamiętać trzeba, że te obrazki są w sumie niewielkie, wiec na żywo prezentują się całkiem porządnie
Kolejnym zestawem, który trafił na rynek są malowania z
1/48 P-51D-5 “15th AF”
Eduard – D48080
Pięć malowań, może nawet pod jakimś względem ciekawych, ale dla mnie, wizualnie bardzo na wzruszenie ramion – nie ma choćby żadnych widowiskowych nose-artów
Ponieważ większość pasów i kratek przygotowane w formie kalkomanii, co zajmuje sporo miejsca, arkusze z nalepkami są dwa
Jeżeli chodzi o jakość druku – wszystko w Eduardowej normie
Kolejnych pięć malowań znajdziemy w zestawie
1/48 P-51D-5 “8th AF”
Eduard – D48085
Warto pamiętać, że adnotacja o projekcie opracowanym do konkretnego modelu nie jest wyłącznie chwytem marketingowym polecającym model własnej produkcji
..rzecz bowiem w tym, że nalepki przeznaczone na różne krzywizny osłony silnika są dopasowane do jej profilu w modelu Edka – i oznacza, że niekoniecznie muszą pasować będą do innych opracowań
Jakość druku typowa dla nowych kalkomanii Eduarda – jedne detale lepsze, inne słabsze, oraz wprowadzający w zakłopotanie swoim wyglądem mięsisty film transportowy, w którym swoją fakturę odgniata zabezpieczający arkusz woskowany papier – zatem miejscami wygląda to niezbyt ciekawie – choć tylko przed aplikacją na model
Profit jest taki, że jednak te kalkomanie z kliszą, którą można usunąć po nałożeniu na powierzchnie to rewelacyjna sprawa, gdy mamy do czynienia z malowaniami w kolorze naturalnego metalu – tak jak w tym właśnie komplecie
Uwagę zwraca, że podobnie jak w kalkomaniach dodawanych do modeli, w zestawach osobnych dostajemy tylko jeden komplet godeł – czyli gwiazd na kadłub i skrzydła. Zatem gdyby ktoś chciał zużyć z tego zestawu więcej niż jedno malowanie, musi zadbać o dodatkowe nalepki z insygniami. I, cóż za przypadek, Edek ma takie coś w swoim katalogu:
1/48 P-51D national insignia
Eduard – D48033
KFS
Zestawy przekazane do recenzji przez firmę Eduard