1/48 Presentation Spits, Part III Spitfire Mk.IX
Foxbot Decals – 48-016
W ofercie ICM (a także Ark Model – bo to kolejny konfekcjoner tych samych wyprasek) znaleźć można kilka edycji Spitów IX. Problem jednak w tym, że dołączane do nich kalkomanie nadają się głownie do nieużywania. Paskudnie wydrukowane, kiepsko się je nakłada, bo o ile się nie rozpadną, to potrafią się srebrzyć mimo topienia w płynach zmiękczających, niekompletne, merytorycznie przeciętne. Dlatego też zasadniczo oczywistym uzupełnieniem do modelu są jakieś aftermarketowe kalkomanie. I tu na uwagę zasługuje komplet z Foxbota.
W zestawie tym znajdziemy oznaczenia dla pięciu różnych maszyn
1. “CARLEEN MAY III”. FU-T. LF.IXC MK285 of No.453 Squadron RAAF. Flown by F/O Fred Cowpe, F/O France, August 1944
2. RN-S. LF.IXC MH763 of No.72 Squadron RAF, Corsica, summer 1944
3. “TIMES OF CEYLON” SK-A. LF.IXc believed to be ML242, flown by CO of No.165 (Ceylon) Squadron, Sq Ldr M.E.Blackstone, Predannack, 2nd half of 1944
4. “ETHEL MARSDEN” F-FF. LF.IXC MH486 of No.132 Squadron RAF, Detling, late 1943
5. “JOAN TOO”: LF.IXe PT959 flown by CO of No.132 Wing Group Capt C.F.Bradley, Twente, April 1945
6. “TURF CLUB I” B-ZD. F.IXc BS461 of No.222 (Natal) Squadron, Hornchurch, summer 1943
czyli w sumie jeden typ malowania (nie licząc pasów inwazyjnych. Kolory producent prezentuje na podstawie palet FS, Humbrol, Model master oraz AKAN. I o ile rozumiem AKANa, bo to lokalnie silna marka, to pozostały dobór jest dość intrygujący..
Wydruk samych nalepek jest na bardzo wysokim poziomie. Napisy eksploatacyjne są filigranowe, ale czytelne. Tak w odniesieniu do marek, z jakimi ostatnio najczęściej mam styczność, to plasowałbym je pomiędzy Eduardem a wręcz Cartografem. Godła i inne nose-arty są tu akurat mało wybujałe, wiec trudno jednoznacznie ocenić jakimi naprawdę możliwościami i umiejętnościami dysponuje Foxbot, ale wygląda na gracza z dużym potencjałem
KFS