1/48 SAAB SK60 A/B
Pilot Replicas – 48-A-005
Jak wspominałem w publikowanej niedawno relacji z budowy SAABa J21, po dłuższej ciszy Pilot Replicas powróciło do gry. I to nie tylko wznawiając szerszą sprzedaż swoich wcześniejszych modeli, ale także z zupełnie nowym opracowaniem, czyli miniaturą kolejnego SAAB-a w skali 1/48. Tym razem trafiło na samolot szkolno-bojowy (ale również rozpoznawczy), czyli SK60. Nawiasem mówiąc – niemal równolatka Srebrnej Pani – Krulowej Samolotów. Nowy model przygotowany jest w ten sam sposób, jak i poprzednie, czyli J21 i Tunnan. Spakowany w solidne fasonowe pudełko z grubego kartonu. Z boxartem przyzwoitej jakości…
Konsekwentnie (i w zgodzie z napisem ‘premium‘ na opakowaniu), instrukcja wydrukowana jest na lakierowanym papierze
Osobno mamy broszurkę ze schematem budowy. Ilustracje oparte są na renderach projektu modelu, co sprawia, że nie zawsze są dostatecznie czytelne
Tu i ówdzie znajdziemy dodatkowe adnotacje
Swoją drogą – sposób prezentacji numerów części, a jednocześnie wskazanie jakim kolorem mają być pomalowane, na pierwszy rzut oka są umiarkowanie czytelne. Czy raczej sprawiają mylne wrażenie. Wielu producentów bowiem w ten właśnie sposób wskazuje numery farb z palet Mr. Color i Aqueous Hobby Color. Tymczasem tutaj numer na białym tle jest powiązany z elementem, a temu na tle czarnym przypisany jest z kolei kolor
Barwna wkładka ze schematami malowania i rozmieszczenia kalkomanii także została wydrukowana w standardzie premium
Warto odnotować, że tutaj właśnie znajdziemy również istotne szczegóły odnośnie budowy – a ściślej – użycia różnych elementów dopasowanych do konkretnego wariantu malowania (nie o wszystkich, z kolei, wspomina instrukcja budowy modelu)
Sam model to nie tylko elementy plastikowe, ale również blaszka fototrawiona. No i oczywiście kalkomanie
Te ostatnie wydrukowane zostały we Włoszech – a Cartograf zapewnia zazwyczaj naprawdę wysoką jakość. Tak też jest w tym przypadku
Kolory są soczyste i pełne, a nawet najdrobniejsze napisy eksploatacyjne zupełnie czytelne. Uwagę przyciągają nadruki w kolorze srebrnym
Nie mam pojęcia, czy to dzieło przypadku, czy zamierzony efekt, ale nadruki na większym arkuszu mają błyszczące wykończenie…
…natomiast na tym mniejszym farba pomarańczowa jest całkowicie matowa (a przy tym pozbawiona marginesu bezbarwnej kliszy)
Jeśli zastanawiacie się nad powodem dziwacznego kształtu, tudzież podziału jednego z rondli…
…to spieszę z wyjaśnieniem, że w ten oto sprytny sposób projektanci postanowili ułatwić jego aplikację na mocniej odstający element poszycia
Każda ramka z elementami modelu spakowana jest w osobny worek foliowy, dlatego pierwotna góra plastiku okazuje się być sześcioma ramkami
Pierwsze, co rzuca się w oczy, to znany już z Tunnana mocny podział płatowca na mniejsze sekcje, z wieloma panelami doklejanymi osobno
Co jednak istotne, również podobnie jak w przypadku Tunnana, poszczególne elementy są do siebie zupełnie dobrze dopasowane
A jak są wykończone? No tutaj jest różnie. I to bardzo. Na jednych powierzchniach mamy całkiem ładne szczegóły i wyraźne linie podziału. Na innych wszystko wygląda jak pokryte obfitą warstwą surfacera. Wspólne dla wszystkich są z kolei nazbyt ordynarne nity (choć i one miejscami potrafią zanikać)
Brak spójności w wykończeniu potęguje sąsiedztwo zanikających szczegółów…
…z nawet ładnie odwzorowanymi innymi detalami
Pomniejsze sekcje prezentują się lepiej – choćby imitacje widocznych fragmentów silników. Przy czym to, co mniej widoczne, to i mniej serca zaznało, bo znajdziemy tutaj już ślady po wypychaczach czy drobne nadlewki na uproszczonych imitacjach turbin
We wnękach podwozia głównego ponownie pojawia się intensywne dziurkowanie. Uwagę od niego odwróci zapewne konstrukcja goleni. Choć z kolei koła niestety nie są najmocniejszą stroną tej sekcji
Przednia wnęka ma nawet więcej detali, ale znowu ogólnemu wrażeniu nie pomaga goleń odlana wraz z kołem, z finezją godną raczej modeli w skali 1/72
W kabinie nie ma zbyt wiele do sklejania, co nie znaczy, że jest zupełnie pozbawiona szczegółów
Do alternatywnych tablic przyrządów…
…przygotowane są kalkomanie z imitacjami wskaźników
Fotele załogi może nie oszałamiają finezją, ale byłyby nawet w pełni akceptowalne, gdyby nie groteskowa imitacja.. nie wiem – powrozów fotela pilota?
Robienie tego czegoś było naprawdę zbędne, bo przysparza tylko pracy – w końcu trzeba to usunąć. Żal tym bardziej, że przecież w zestawie jest fototrawioną blaszka – nawet niemała…
…więc miejsce na imitacje pasów by się znalazło. Z drugiej jednak strony, metalowa płytka jest bardzo gruba…
…więc pasy w niej wytrawione mogłyby wciąż być bezużyteczne. Plus jest taki, że odtworzone w ten sposób różne sondy i anteny będą bardziej trwałe i mniej podatne na pogięcie
Na koniec wreszcie bliższe spojrzenie na elementy przeźroczyste. A jest ich całkiem sporo, bo w wyprasce znajdziemy różne światełka, czy przeszklenia aparatury umieszczonej we wnętrzu…
…a przede wszystkim imponujących gabarytów oszklenie kabiny – naprawdę udane
Tym bardziej warto będzie poświęcić nieco uwagi wyposażeniu kokpitu. Niewykluczone przy tym, że producent modelu z czasem przygotuje jakieś waloryzacje do tego zestawu, jak czynił to przy okazji poprzednich wydawnictw. Forpocztą tychże może być choćby metalowa rurka pitota, która została dołączona do przesyłki z modelem dla mnie
Podsumowując – odnoszę wrażenie, że Pilot Replicas wpadło w fałdę czasu. Spodziewać się można było, że w siedem lat od ostatniego opracowania, i po dłuższej ciszy, wróci z modelem nie tylko nowym, ale i nowoczesnym. Niestety pod względem wykończenia, miniatura ta robi wręcz krok wstecz od wcale już dobrego (choć nie pozbawionego pewnych ułomności) Tunnana. Może postanowiono wydać jakiś wcześniejszy projekt? Nie wiem. Trochę szkoda, bo SAAB SK60 to całkiem ładny samolot, a jego miniatura ma ciekawą i udaną konstrukcję. Zabrakło jej dopieszczenia. Tudzież scedowano ten proces na modelarzy.
KFS
P.S.’ Jeśli podobają się Ci się moje artykuły i chciałbyś wesprzeć ich powstawanie, możesz kupić mi czarną paktrę, albo lepiej czarną kawę, w serwisie buycofee.to
Zestaw przekazany do recenzji przez Pilot Replicas
Królowa.
..a to zależy o kim mowa