1/48 Spitfire Mk.Vc
ProfiPack Edition
Eduard – 82158
Jeśli Spitfire w wersji Vc, to nie mogło zabraknąć malowania z plusem za polskie malowanie . I nie zabrakło
Oczywiście jest ewidentną zdradą, że to właśnie malowanie nie trafiło na boxart. Choć obrazek na pudełku też jest poniekąd z plusem, bo jego autorem jest Piotr Forkasiewicz
Jeśli chodzi o pozostałe malowania, przyznać trzeba, że pozostałe propozycje też są całkiem ciekawe, i jednak różnorodne
Przy czym bardziej za sprawą oznaczeń niż samych kamuflaży. Wśród tych oznaczeń znajdziemy nawet zębate paszcze, czy wreszcie pin-upa
Kalkomanie, jak zwykle umieszczone są na dwóch arkuszach
..bo prócz powyższego, zawierającego oznaczenia, mamy osobny arkusik z napisami eksploatacyjnymi
Jeżeli chodzi o zestawienie elementów samego modelu, to znajdziemy tutaj ramki znane choćby z zestawu Eagle’s Call (i do jego omówienia zapraszam po spojrzenie na szczegóły, jeśli ktoś jeszcze nie miał styczności z tym opracowaniem)
Co ciekawe, uzupełniająca plastik blaszka fototrawiona nieznacznie różni się od wcześniej opracowanej do miniatury Mk.Vc – jest uboższa o jedną z siatek na chłodnice
No i zwyczajowo, w komplecie mamy również maski do zabezpieczenia oszklenia (co ciekawe, zwyczajowych naklejek na koła nie ma)
Innymi słowy – model wyposażony we wszystkie niezbędne akcesoria. Ale gdyby ktoś chciał uzupełnić zestaw o różne kolejne zamienniki i waloryzacje, to ma w czym wybierać
KFS
P.S. Jeśli podobają się Ci się moje artykuły i chciałbyś wesprzeć ich powstawanie, możesz kupić mi czarną paktrę, albo lepiej czarną kawę, w serwisie buycofee.to
Zestaw przekazany do recenzji przez firmę Eduard
Tu też uciekło malowanie z plusem.
Ja już przywykłem do tego, że ludzie nie czytają, tylko oglądają obrazki; ale że nawet na te nie patrzą to jest jednak dla mnie coś nowego..