1/48 U.S NAVY UCAS X-47B
Freedom Model Kits – 18001
To nie jest nowy model. To jest model z przed czterech lat. Nim to Freedom Model debiutował. A opisuję go, bo mam też parę najnowszych wypustów tego producenta, wiec fajnie będzie mieć jakiś punkt odniesienia. Jak zatem wyglądał debiut tego chińskiego producenta? Ano całkiem nie najgorzej. Zupełnie estetyczne, solidnych gabarytów pudełko..
..kryło może nie za wielką ilość wyprasek, bo ledwie sześć, ale za to ponieważ sam samolot mały nie jest, to i połówki kadłuba determinowały rozmiar
Wypraski jedynie z szarego polistyrenu, bo samolot w przypadku tej maszyny ma wielorakie znaczenie – wszak to bezzałogowiec. Odpada problem szybek. Odpada też problem pasów do fotela pilota. Choć akurat w zestawie niewielką blaszkę znajdziemy – zawiera jednak głównie detale mechanizmu składania skrzydeł
Elementy z bliska prezentują się nienajgorzej. Powierzchnie co prawa nie są wypolerowane, ale faktura nie daje przesadnie znać o sobie. Troche pusto wyglądają komory podwozia, a jeszcze smutniej komory bombowe. Nie robiłem zbyt długiej kwerendy, wiec nie znalazłem zdjec tych ostatnich, ale znając życie to co jest w modelu to zaledwie promil całego kablowiska, jakie jest w ich wnętrzu. A jeśli dodamy do obrazu całości niezbyt piękne wewnętrzne strony pokryw, to na prawdę najlepiej jest komory bombowe zamknąć. Zupełnie nie najgorzej prezentują się golenie podwozia, choć jak w każdym samolocie wymagają uzupełnienia o imitacje instalacji. Oraz parę śrub (tu niezastąpione będą owoce wybijaków RP Toolz). Koła wyglądają nieobrzydliwie, choć brakuje im jednak odrobinę finezji. Producent zadbał tez o detale niemal niedostrzegalne w gotowej miniaturze, czyli imitacje turbin i dopalacza
W zestawie znajdziemy dwie propozycje malowania
..a do tego okazałych rozmiarów arkusz kalkomanii – wydrukowanej na przyzwoitym poziomie. Cartograf to nie jest, ale z bliska przypomina to, co aktualnie można znaleźć w pudełkach Eduarda
No i na koniec instrukcja – bo to nie zawsze się tak do końca chińczykom udaje. Ale ta nie jest zła. Może linie rysunków są miejscami odrobinę zbyt grube, co nie poprawia przejrzystości, ale generalnie całość jest zupełnie czytelna
KFS
Psiakrew, szkoda że już niedostępny.
W Exito można kupić dzisiaj.