1/700 IJN Aircraft Carrier Akagi
Upgrade Set for Fujimi
Rainbow – 7099
Znowu Rainbow. Niektórzy mogą słabo znosić te recenzje. Mam nadzieję, że obędzie się bez odkażania portalu KFSa.
Zestaw elementów fototrawionych do recenzowanego jakiś czas temu zestawu Fujimi. Duży zestaw. Największy, jaki kiedykolwiek widziałem do okrętu w 1/700. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że nie jest to zestaw do pancernika/krążownika, gdzie jest mnóstwo nadbudówek i innych wystających nad pokład elementów, a do lotniskowca z płaskim pokładem, to zastanawiające jest, gdzie producent chce upchnąć taką ilość blaszek fototrawionych. I nie tylko blaszek, bo w pudełku mamy również żywicę i elementy mosiężne. A zawartość wygląda tak:
Przypominam, że to do 1/700.
A w szczegółach, żywice:
Osłony dział w kazamatach, działa 12cm, dalmierze i inne przyrządy kierowania ogniem, pontony.
Elementy mosiężne i toczone:
Czyli lufy, największe wentylatory, podstawy pomostu.
Trochę pręcików, głównie jako podpory pomostów burtowych.
Naklejki! Przyznam, że byłem zdumiony. Owszem spotyka się naklejki np. w 30-letnich Hasegawach, ale nawet oni oprócz nich dawali także kalkomanie. Naklejka w tej skali do niczego się nie nadaje. Jest zbyt gruba, nie można jej w żaden sposób uformować. Owszem, widuje się takie na modelach, ale to u tych modelarzy, którzy nie specjalnie potrafiliby zrobić coś lepszego nawet mając kalkomanie. Powieszona na olinowaniu wygląda jakby ktoś zawiesił deskę czy stalową płytę. Do śmieci.
A teraz to, na co wszyscy czekacie – BLASZKI!
Pokład główny – dół. Te kratki to miejsca, gdzie trzeba będzie przykleić kratownice.
Pokład główny – góra. Deskowanie pokażę później na zbliżeniach.
Elementy pokładu (znów widać miejsca na kratownice), kabel demagnetyzujący, windy.
A skoro już o kratownicach mowa, to trzy blaszki, gdzie jest ich najwięcej (bo są i na innych).
Bardzo rozbudowane i atrakcyjne wizualnie na modelu kratownicowe podpory pokładu startowego to charakterystyczny element Akagi (i Kagi).
Kolejne kratownice i wyposażenie pokładu – liny hamujące i łapacze tych, co się na nie nie załapali
Na lotniskowcu pokład to musi być raczej pusty, stąd całe życie przenosi się na burty. Tam znajdują się platformy na wszelką artylerię przeciwlotniczą czy urządzenia kierowania ogniem. Oczywiście wszystko to robimy z elementów znajdujących się na blaszkach.
Kawałki pokładu dziobowego i rufowego.
Wyposażenie wszelakie.
Siedemnaście wcale niemałych blach!
Całość ogarnia instrukcja na czterech dwustronnie zadrukowanych płachtach formatu A3 plus errata A4.
Instrukcja jest w stylu tej opisywanej w Fuso – jak dla mnie w formie najbardziej przydatnej.
No to pora na zbliżenia blaszek. Na początek wspomniane wcześniej deskowanie pokładu.
Strzałki z boku pokazują miejsca rozmieszczenia lin hamujących.
Dolne elementy pokładu z nacięciami pod kratownice i części wind.
Kratownice.
Liny i łapacze.
Podpory pokładu.
Jest i napis na burtę (27), choć w tej skali lepsza jest kalkomania.
Wiecie jakie to jest małe? A jakie mimo tego ma detale.
I chyba najmniejsze elementy, w górnym lewym rogu (178-180).
Różne szczegóły.
I zdjęcia ze strony producenta – Rainbowmodel.com
Dobrze na nich widać, gdzie i co jest zamieniane na fototrawione.
No dobra – policzyłem. 1152. Tysiącstopięćdziesiątdwieczęści. Tyle jest numerków na blaszkach. Części jest więcej, bo zduplikowane elementy mają ten sam numer. Widzieliście kiedyś coś takiego? Aż szkoda będzie malować.
Ale to jeszcze nie koniec!
Rainbow Rb7119
A tych akurat na tym okręcie jest bardzo dużo. Poręcze na mocno wyeksponowany komin są w zestawie głównym, ale tych na kadłub już nie ma. A są rozmieszczone nie tylko na wewnętrznej konstrukcji, ale ciągną się również przez całe burty. Więc dla chętnych – Rainbow Rb7119
Ze względu na wielkość i brak jakiejś płaszczyzny klejenia (patyczki klei się na styk), to dość trudne do mocowania elementy. Jakoś przykleić to trzeba, a trzeba to zrobić tak, by miejsce klejenia nie było tym klejem obsmarkane.
I instrukcja pokazująca te kilometry poręczy
JESZCZE NIE KONIEC!
Oczywiście lotniskowiec nie może obyć się bez samolotów, więc – RB7001 recenzowane tutaj
JESZCZE @#$%^ NIE !!!
Bo… tadadam – możemy również zrobić wnętrze!
Rainbowmodel Rb7100
Siedem blach – dwa poziomy hangarów, pełne okratowanie, kawałki ścian wewnętrznych, kompletne windy. Kompletne, bo producent odtworzył również takie szczegóły jak ciężarki przeciwwag.
I zdjęcia ze strony producenta – Rainbowmodel.com
I tyle będzie widać, jeśli nie wytniecie dziur w kadłubie albo nie kupicie wersji przezroczystej:
To z pewnością nie będzie szybka budowa.
Ale wiecie co, ja to kiedyś zrobię!
Przed opuszczeniem strony uprasza się o uprzątnięcie szczęk z podłogi
Janusz Bogusz – Rhayader