1/700 IJN Battleship Fuso 1944 upgraded set
Rainbow – Rb7144
Jakiś czas temu opisywałem Model pancernika Fuso z Fujimi. Czas więc na anonsowaną w tamtym artykule recenzję dodatków dedykowanych do tego modelu.
Nie da się zrobić atrakcyjnie wyglądającego modelu okrętu bez użycia elementów fototrawionych. Nawet Flyhawk dodaje je do swoich. To jak mocno będziemy chcieli ingerować w plastikowe części zależy od osobistych preferencji i doświadczenia z blaszkami. Lepiej mieć jednak większy zestaw, z którego wykorzystamy połowę, niż mały pozbawiający na kilku, akurat tych istotnych dla nas elementów. Stąd jeśli tylko mam możliwość zakupu zestawu full wypas, to nie omieszkam z niej skorzystać. Takowym zestawem do IJN Fuso uraczyła nas firma Rainbow Model.
Nie jest to li tylko zestaw elementów fototrawionych, ale naprawdę (prawie) wszystko co do tego modelu potrzebujemy. Pudełko:
Instrukcja
I zatrzymajmy się przy niej na chwilę. Instrukcja jest obrazkowa/rysunkowa i jest to moim zdaniem najbardziej czytelny sposób pokazania montażu. Te opisy, które posiadają rysunki części z tylko naniesionymi kolorowymi liniami, określającymi zginanie góra/dół i strzałkami oznaczającymi jakąś rotację/zagięcie elementu są często mało zrozumiałe. Ja, jeśli widzę jak ma wyglądać element po złożeniu (a tego często brakuje), to dam radę wykoncypować jak go zagiąć by tak wyglądał. Więc jeśli chodzi o mnie – instrukcja ideał.
Zobaczcie sami
Druk jest dwustronny, więc i tych obrazków jest dwa razy więcej 🙂
Po instrukcji można też zorientować się ile elementów zostaje plastikowych. Praktycznie całe nadbudówki są fototrawione!
I część pokazująca gdzie przykleić wyposażenie pokładowe.
No dobrze, a co poza instrukcją znajdziemy w pudełku
Mnóstwo blaszek fototrawionych
Żywiczne osłony przeciwpodmuchowe dział głównej artylerii i elementy wyposażenia tychże.
Toczone lufy głównej artylerii
A teraz blaszki fototrawione.
Jest tego trochę, prawda?
I zdjęcia ze strony producenta – Rainbowmodel.com
Gdzie najlepiej widać jak dużą część modelu będzie można wymienić na elementy fototrawione.
Na początku napisałem, że ten zestaw to prawie wszystko co do tego modelu potrzebujemy. Dlaczego prawie?
1. Wentylatory – na modelu odlane jako walce. Dobrze jest wymienić je na prawidłowe np. też Rainbow model
2. Wyposażenie optyczne – czyli wszelakie lornetki, urządzenia śledzenia celów itp. czyli wszystkie graty stojące na mostku czy kolejnych piętrach nadbudówki. Mamy je na blaszkach, tylko że te blaszane są niestety płaskie… lepiej wymienić na żywiczne lub wydruki 3D
3. Dalmierze – do rozważenia. Zestawowe nie wyglądają źle, ale Rainbow wypuścił wydruki 3D. Nie miałem jeszcze w rękach, ale na zdjęciach wyglądają fantastycznie – może zrobimy recenzję.
4. Działka plot – a w szczególności pojedyncze. I znów – są na blaszkach, ale płaskie. O ile podwójne czy potrójne jeszcze się bronią (choć ja nie jestem zwolennikiem fototrawionych), to pojedyncze na blaszanej, płaskiej kolumnie nie wyglądają najlepiej. Ta sama sytuacja jak w wyposażeniu optycznym.
5. Działa 12.7mm – do wymiany na żywicę.
6. Lufy średniej artylerii – na metalowe, ewentualnie wraz z osłonami
7. drewniany pokład – no tak. Jeśli ścinamy wyposażenie pokładu dla wymiany na fototrawione (ostatnie zdjęcie instrukcji), dodatkowo odcinamy wentylatory lub coś tam jeszcze, to nie ma siły by nie uszkodzić przy tym pokładu. Trzeba też wtedy odtworzyć deskowanie. Czasami lepiej nakleić drewniany pokład, który zakryje powstałe uszkodzenia. Tyle, że zakryje wszystko, również te nie odcięte elementy, bo pokład ma jakąś grubość i tego nie da się przeskoczyć. Jeśli więc pokład to ze Ship Yard Works. A dlaczego taki, to opisywałem tutaj.
Rainbow ma również w ofercie zestaw do Fuso na 1941 rok. Główne różnice, to dużo mniej stanowisk plot (np. brak ich na wieżach artylerii głównej) i brak radarów.
Bardzo się ucieszyłem kiedy Rainbow wypuścił ten zestaw. Jeszcze bardziej, kiedy zobaczyłem jak jest duży. Irytujące są sytuacje, kiedy producent blaszek część tych elementów plastikowych gdzie widoczna jest ich grubość wymienia na fototrawione, a część pomija. A niestety to często spotykana praktyka. Prowadzi to do sytuacji gdzie mamy obok siebie np. poręcz jednego piętra nadbudówki blaszaną, adekwatną do skali, a na kolejnym piętrze pozostawioną zestawową o grubości dwóch płyt pancernych z tygrysa. Dlatego tak podoba mi się zestaw Raibowa. Jeśli tylko się chce można tam wymienić wszystko i nie będzie rażących dysonansów.
Ocena jest czysto teoretyczna. Widzę blaszki, instrukcję, elementy które mają zamienić i wyciągam wniosek, że jest dobrze. Bardzo dobrze. Czy to się składa? A co za tym idzie, czy pierwsze wrażenie potwierdzi się w praktyce – tego nie wiem, ale mam na ten model chrapkę, więc za jakiś czas… 😉
Janusz Bogusz – Rhayader
is there an english language translation of this available ?
Only with Google translator.