IJN Battleship Fuso
1944
Fujimi – 40118
Ciekawy okręt ze względu na swoją konstrukcję – monumentalną nadbudówkę. Zwodowany przed pierwszą wojną, cyklicznie przechodził różne modyfikacje, które wywindowały całość na 40m ponad poziom wody. W japońskich pancernikach powszechnie budowane były nadbudówki składające się z masy platform o nieregularnych kształtach, na których rozmieszczone zostały przeróżne punkty obserwacyjne, reflektory, dalmierze… Ich wygląd przypominał japońską pagodę, stąd taka nazwa dla tego typu konstrukcji.
Olbrzymia nadbudówka z mnóstwem pomostów czyni model tego okrętu bardzo atrakcyjnym wizualnie. Nic dziwnego więc, że cieszy się on zainteresowaniem modelarzy.
Fujimi wypuściło Fuso stosunkowo niedawno – w 2012 i od tego czasu zdążyli wydać go w kilku wariantach przedstawiających wygląd pancernika na konkretny rok. Do wyboru mamy Fuso na 1935, 1938, 1941 lub 1944. Oprócz tego możemy wybierać z modelem do linii wodnej lub z pełnym kadłubem, wersją standard lub taką z elementami fototrawionymi, a nawet z drewnianym pokładem. Im późniejszy rocznik okrętu, tym (z grubsza) więcej stanowisk obrony przeciwlotniczej i nowsze radary.
Za wikipedią
Ja wybrałem na rok 1944, gdzie za sprawą dodanych stanowisk p-lot najwięcej dzieje się na pokładzie.
Ramki z łodziami motorowymi i uzbrojeniem przeciwlotniczym są zdublowane.
Standardowa kalkomania z banderą i oznaczeniami samolotów
Elementy przezroczyste
Sporo elementów jak na model w 1/700. A w szczegółach wygląda to tak:
Dużo drobnicy na pokładzie, całkiem przyzwoicie odtworzonej. Co prawda wentylatory to nadal walce, ale już w rozróżnialnych kilku wielkościach; skrzynki amunicyjne z okuciami, wyciągarki, bębny pokładowe z zaznaczonym rysunkiem nawiniętych lin/węży. Ładnie wykonane zejściówki i świetliki. Podstawy łódek delikatne. Naprawdę nieźle to wygląda.
Niedawno opisywałem model IJN Akagi tego samego producenta. Powstawały w tym samym okresie, a różnica w jakości szczegółów jest kolosalna.
Ładnie, ostro odwzorowany kabel demagnetyzujący.
Na pomostach greting i podpory poręczy
Pomosty były większe niż elementy nadbudówek, na których się opierały. Te ich części (pomostów), które nie miały oparcia na nadbudówce, posiadały przeróżne podpory i wzmocnienia.
Jest tego naprawdę sporo. Trochę nierównej jakości wykonania. Jedne bliżej średniej dla tej skali, inne bliżej Flyhawka.
Dla bardziej zaawansowanych, większość będzie do zdarcia i wymiany na fototrawione, ale niektóre z tych wzmocnień to dość skomplikowane konstrukcje i nawet dla tych ogarniętych w blaszkach może to być wyzwanie
Kominy
i niezłe pakiety rur parowych
Fajne szczegóły na nadbudówkach
Czasem tylko trochę krzywe 😉
Fujimi robi chyba najładniejsze motorówki z plastiku – jeśli tylko uda im się odlać bez dziur w plastiku.
Dalmierze
Bloczki od dźwigu szalupowego
I dźwig do wodnosamolotów
Jest kilka elementów wykonanych formą suwakową
np. lufy
Działa artylerii głównej
Z fajnym rysunkiem powierzchni od spodniej strony, kompletnie niewidocznym na modelu.
P-lotki są. Ale do wymiany
Przezroczyste reflektory i samoloty – bez szaleństw
Baaardzo fajnie zrobiony model. Oczywiście na wypraskach, bo o składalności nic jeszcze nie mogę powiedzieć. Fujimi od 2010 systematycznie wymienia swoją ofertę modeli na ‘new molds’ i faktycznie, są one dużo lepsze niż stare. Niemniej nawet te nowe, pomimo iż wydawanie w ciągu 2-3 lat różnią się poziomem i jakością zdetalowania. Mam kilka ich modeli w szafie, ale to właśnie Fuso zrobił na mnie najlepsze wrażenie. Można go skleić prosto z pudła i też będzie co oglądać. Mankamentem z pewnością jest brak przezroczystych okien w nadbudówkach.
Natomiast tych, którzy będą chcieli swój model wzbogacić o blaszki fototrawione zapraszam na kolejną recenzję.
Janusz Bogusz – Rhayader
Thank you!
Excellent photos.
I only translated the conclusion and it was enough. 🙂