S1E2
ZDRADY, ZDRADY, ZDRADY…
Wyszlifowałem boki nadbudówki i wywierciłem brakujące okienka
Przymierzam górę. Jako tako pasuje
Oczywiście jak to w żywicy, nie ma żadnych punktów pozycjonujących, więc wypośrodkowywanie odbywa się na oko. Trzeba to zrobić w miarę równo, bo później dojdzie maszt i będzie widać, że coś jest nie teges…
Przyznam, że mam problem z tym modelem. A konkretnie z kolejnością montażu. Już, już mam się za coś zabrać, ostatni rzut oka na instrukcję i okazuje się, że coś trzeba zrobić wcześniej, żeby później nie mieć trudniej. A przedtem to i jeszcze to i to…
Po nadbudówce miałem pomalować burty, ale uznałem, ze chyba lepiej wcześniej przykleić reling pomiędzy burtą, a rufowym pokładem. Wygląda, że będzie trochę z tym mocowania, to może lepiej zrobić to teraz, niż później uświnić klejem burty.
weszło bez większych problemów, jednak trochę pasowania było i dobrze, że zrobiłem to na tym etapie.
Przykleiłem też rufowe stanowisko plot, bo trzeba połączenie z pokładem zaszpachować i wyszlifować.
Tak samo z bocznymi rufowymi. Je również trzeba będzie zgrać z pokładem.
Tu jakaś skrzynka, tam skrzynka, odległości niewielkie, nie ma jak podejść pilnikiem. Do takiego szlifowania chyba najwygodniejsze są frezy talerzowe, których użyłem również przy budowie Des Moinsa.
W międzyczasie, z części ze złomu ogarnąłem pomost szalupowy. Pomost zrobiłem węższy niż był w zestawie (co i jak w części 1), więc i łódeczki musiałem dobrać węższe.
Staram się takie przeróbki zrobić teraz, kiedy na pokładzie jeszcze nic nie ma i mogę swobodnie poprzymierzać nie bojąc się, że coś uszkodzę. Za łódkami jest jeszcze kawałek podestu i maszt. Tylko u mnie już nie ma miejsca na ten kawałek podestu.
Może maszt trzeba przesunąć?
Zazwyczaj nie ma możliwości sensownej oceny wymiarów ze zdjęć. Zdjęcia robione pod kątem obarczone są skrótem obiektywu. Na szczęście do tego modelu jest jedno zdjęcie idealnie z boku. Możemy pomierzyć poszczególne wymiary i porównać je z tymi na modelu.
Odległości pomiędzy masztami wyglądają OK. Problemem jest ciągle platforma szalupowa.
Cały czas nie dawała mi spokoju ta motorówka. Ona strasznie wielka jest.
No i porównując wymiary ze zdjęcia, wychodzi, że jest tak z 50% za duża…
Motorówka powinna być mniej więcej takiej wielkości, jak szalupy na rufowym pokładzie. A biorąc pod uwagę, że tamte są już na skraju obiektywu, to pewnie i ciut mniejsza od nich.
Z pomiarów wychodzi, że powinna mieć ok 10 – 11mm i taki też wymiar mają rufowe szalupy
Podebrałem jakąś podobną motoróweczkę od Flychawka i przerobiłem
Sprawdzam z ludzikiem i wygląda OK. No i teraz pokład szalupowy faktycznie jest trochę pusty z tyłu, tak jak na zdjęciu.
Skoro szalupowy mamy z głowy, to jedziemy po kolei następny podest. Nadbudówka stanowiąca podstawę gniazd plot.
Poprawiłem krzywo wklejone jedno stanowisko.
Okienka były za wysoko i za bardzo z lewej – zalepiłem.
Te iluminatory to oni mieli wyjątkowo duże. Normalnie to głowa się ludzikowi mieściła, a w Maumee na zdjęciach wygląda, że mógłby i wyleźć przez to okienko. Po przeliczeniu wychodzi 0.8 – 0.9mm.
Oznaczyłem sobie gdzie wiercić nowe okienka, ale nie wygląda to tak jak zdjęciu. Mierzę nadbudówkę – za niska…
Przedłużyłem o 1mm i wywierciłem nowe iluminatory , zrobiłem trzy, bo tak jest na zdjęciach. Trzy z jednej – dwa z drugiej.
Patrzę na jej bok – drzwi są na środku, a na zdjęciu z brzegu. Obok drzwi jest też okienko, którego nie ma na zestawowej.
Patrzę na zdjęcie – na żywiczny element, na zdjęcie – na element i zaczęło do mnie docierać, że to się nie zmieści. Mierzę szerokość nadbudówki – ona jest
ZA WĄSKA!!
Janusz Bogusz – Rhayader
Winszuję cierpliwości…
Ktos tu chyba kiedys powiedzial, ze szkoda czasu na kiepskie modele :). Winszuje Koledze Januszowi cierpliwosci, niestety sam mam podobna obsesje poprawiania zestawow, na szczescie w skali 1/35 (z reguly widze bez mikroskopu co robie) i wiem jak to jest jak sie utknie w petli poprawiania. Bo jak to sie zrobilo, to moze jeszcze tamto sie poprawi, i tak mijaja godziny, dni, miesiace a polka wstydu nie robi sie mniejsza… Z niecierpliwoscia czekam na efekt finalny zmagan z tym okrecikiem.