1/72 Chieftain MK 11
Takom – 5006
Malowanie
Na początek, zwyczajowo przypomnienie pierwszej części tego materiału, w której opisywałem proces sklejania modelu – chwilami dośc żmudny
Oczywiście model był wciąż podzielony na drobniejsze sekcje. Szczególnie układ jezdny. Malowanie zacząłem od nałożenia na cały model podkładu z Dark Olive Drab AK RC259
Jako koloru bazowego użyłem Tamiya XF-67 Nato Green, kładzionego tak, by w zakamarkach prześwitywała ciemniejsza baza
Do namalowania rozjaśnień bryły i wybranych detali użyłem mocno rozcieńczonej mieszanki Nato green i AK RC046 Ivory
Plamy kamuflażu namalowałem bez posiłkowania się szablonami czy maskami. Użyłem tamiyowskiego XF-17 Sea blue, który jest niemalże czarny
Tutaj również do rozjaśnienia koloru bazowego użyłem AK RC Ivory
W tym modelu nie było zbyt wielu detali do pokolorowania. Najważniejsze z nich, to bandaże kół, które pomalowałem mieszanką koloru czarnego i umbry palonej – obydwu z Vallejo
Vallejo Panzer Aces Track primer pokryłem metalowe powierzchnie gąsienic, a gumowe nakładki pomalowałem na czarno
Aby podkreślić detale zrobiłem łosza z mieszanki White spirytu i farb olejnych 502 Abteilung – odpowiednio ABT240 Creamy brown do powierzchni czarnych i ABT002 Sepia do reszty
Dodatkowo, krawędzie i detale delikatnie rozjaśniłem z pomocą techniki suchego pędzla. Ponownie posłużyłem się farba olejną – ABT035 Buff
Cały model zabezpieczyłem matowym werniksem i zabrałem się za bardzo delikatny weathering. Zacząłem od subtelnych tłustych plam przy wlewach paliwa. Posłużyłem się Fresh engine oil z AMMO, aplikowanym na powierzchnie zwilżoną White spiritem
Liquid pigments Lifecolor, z zestawu Rust wizard, użyłem do spatynowania wydechów
Dolne partie kadłuba i cały układ jezdny spryskałem mocno rozcieńczonym specyfikiem Light Dust deposit AK
Efekt, jaki daje ten płyn, widać dopiero po jego całkowitym wyschnięciu
W dolnych partiach kadłuba, pędzlem zwilżonym w White spirycie zrobiłem wertykalne smugi
Nadmiar Depositu z gąsienic i kół starłem patyczkiem higienicznym, pocierając i rolując po wybranych powierzchniach
Farb z serii Acrylic Crystal AMMO użyłem do zrobienia imitacji wszelkich szkiełek. Reflektory wypełniałem kilkoma warstwami tych transparentnych farb, każdej z nich dając wyschnąć. To ważne, bo przy wysychaniu trącą one mocno na objętości
Peryskopy pomalowałem kilkoma warstwami rozcieńczonej, dedykowanej Periscope Green
Metaliczną kredką akwarelową AK zrobiłem imitacje płaszczyzn i szczegółów pozbawionych farby – wewnętrznych powierzchni oraz wystających detali gąsienic
Tu i ówdzie dodałem też delikatne zarysowania i obicia farby
Na tym etapie mogłem zabrać się za posklejanie modelu w całość
..oraz zająć się podstawką. jej jednak poświęcona będzie trzecia część tego artykułu.
KFS
P.S. Jeśli podobają się Ci się moje artykuły i chciałbyś wesprzeć ich powstawanie, możesz kupić mi czarną paktrę, albo lepiej czarną kawę, w serwisie buycofee.to
P.S.’ Zdjęcia gotowej pracy znaleźć można w osobnej galerii
Zdecydowanie mniej wodotrysków malarskich i każdy może porównać efekt z oryginałem z filmu. Czołg 1:1 jest jednak mniej barwny (skala 72 ciut usprawiedliwia..)
Za pomysł z humorem 👍
Może oryginał jest mniej barwny, ale gdyby zrobić taką miniaturę byłaby ona po prostu nie ciekawa. Tu nie chodzi o skalę, a o ciekawość właśnie.