1/72 A.W. Meteor Night Fighter Mk.12
Special Hobby – SH72360
Samolot urody niebanalnej. Bardzo niebanalnej…
..aczkolwiek, z tego co widzę, dość wyczekiwany przez współmodelarzy. W sumie nie wiem czemu, ale to nieistotne. Zobaczmy, czy warto było czekać na tę miniaturę. W miniony łikend, podczas Plastikowej Zimy w Bratysławie, upolował go Maciej, a że upolował ostatnią sztukę (z nielicznych), to nie robił scen, że pozbawiona jest książeczki z instrukcją. Tę, na szczęście można znaleźć na stronie producenta. A zatem, w pudełku mam sam plastik. I kalkomanie.
Kalkomanie, bo oprócz arkusza całkiem sporego…
…jest również maleńki kartonik – ze znakami najwyraźniej zapomnianymi w tym większym
Druk naprawdę niezły – tak w przypadku różnych nielicznych godeł, jak i najdrobniejszych napisów eksploatacyjnych (te dziwne przebarwienia na kolorach to bliki na nierównej powierzchni farby – na modelu, po werniksie rzecz nieobecną powinna się stać).
Tych ostatnich jest zresztą całkiem niemało, a ich uplasowanie roztropnie przedstawiono na osobnej ilustracji
Na kolejnych trzech natomiast pokazane są dostępne warianty wykończenia miniatury – trzy do wyboru, choć dwa z nich różnią się jedynie oznaczeniami
Pora na plastik – łącznie sześć ramek, w tym jedna przeźroczysta
Zacznijmy od tej ostatniej. Szybka jest ładna, klarowna, z dość wyraźnymi ramami. Ze względu na specyficzny kształt w niewielkim stopniu soczewkuje, ale nie powinno to w znaczącym stopniu ograniczać widoczności wnętrza kabiny (i dobrze, o czym za moment)
Model to opracowanie dość typowe dla miniatur ze Special Hobby z ostatnich lat. Mamy bowiem duże elementy, czyli kadłub i płat, których wzory były wykonane tradycyjnymi technikami, oraz ramki z drobnicą, których forma ma już cyfrowe pochodzenie. Powierzchnie płatowca są zatem nieco… dziwne. Porządnie wygładzone, z równymi i prostymi liniami podziału i detalami. Część jednak tych linii wygląda jak robione maszynowo, inne ewidentnie były ryte ręcznie. I ręcznie też niektóre z nich trzeba będzie poprawiać, bo w paru miejscach mają tendencje do zanikania lub też nie są tak równe jak być powinny. Zapewne twórca wzoru opierał się na jakiejś wielkoseryjnej miniaturze, ale o ile się nie mylę, to jednak niewiele mógł skorzystać, bazując na takich elementach. Tak czy inaczej – nie jest źle – jest typowo
Drobniejsze elementy opracowane cyfrowo są konsekwentnie specyficzne – z jednej strony mamy ostre detale, czasem nawet bardzo małe, z drugiej jednak wszystkim tym częściom brakuje jakiejś lekkości. Nie, żeby były toporne, ale filigranowe też nie są. Ogólnie rzecz biorąc jest jednak przyzwoicie, szczególnie, że w przypadku silników mamy chyba więcej, niż będzie widoczne
Z drugiej strony, w przypadku wnęk podwozia głównego, to co najbardziej eksponowane, czyli ich sufity, po wrzuceniu do wody może się pienić…
…tymczasem boczne, bez mała niewidoczne ścianki, mają wyraźnie zarysowane detale
Golenie i koła – jak wyżej – niby szczegółowe, ale niefinezyjne
Tak samo jest w przypadku wnętrza kabiny. Tutaj jednak mamy do czynienia ze znacznie większą ilością instalacji, detali konstrukcyjnych i innych dupereli, które nadają całości niemałej atrakcyjności
…na tym tle nieco słabiej wypadają fotele
Przy okazji poszukać będzie trzeba do nich jakichś pasów, bo blaszki naturalnie żadnej w komplecie nie ma. Nie ma nawet kalkomanii z ich imitacją – co praktykują czescy producenci (a i niektórzy japońscy również), a czego zważywszy na to, jak w tej formie się prezentują – nieszczególnie żal. Żal natomiast braku nalepek na tablice przyrządów. Na szczęście te plastikowe nie są brzydkie. Tak, jak brzydkie nie są różne drobne elementy w tym modelu
Podsumowując – nie jest to szortran tej klasy, co modele Clearprop czy Wingsy Kits, ale wydaje mi się, że w świecie niskonakładowych plastików Special Hobby pod względem jakości wciąż jest liderem mejnstrimu. Aczkolwiek inni wciąż depczą mu po piętach.
KFS
P.S. Jeśli podobają się Ci się moje artykuły i chciałbyś wesprzeć ich powstawanie, możesz kupić mi czarną paktrę albo lepiej czarną kawę, w serwisie buycofee.to
Model przekazany do recenzji przez Special Hobby