1/72 Hurricane Mk.I
ProfiPACK Edition
Eduard – 7099
Eduard dość często wydaje modele innych producentów w swoich pudełkach, okraszając je różnymi akcesoriami własnej produkcji. Najczęściej są to jednak edycje limitowane, specjalne. Takim był zresztą pierwszy komplet z Huraganami Army, do którego trafiły dwa modele w wydaniu Profipack, okraszone dodatkowo paroma żywicznymi detalami. Okazuje się jednak, że Czesi kupili znacznie większe ilości plastiku z Polski. I tym razem trafił on do pudełka typowego – spakowany ‘jak swój’
Naturalnie w opisie w swoim sklepie firmowym, Eduard wyraźnie informuje, że plastikowe części to produkt Arma Hobby. Ale właściwie tylko tam, bo ani na pudełku (jak robi to choćby Tamiya, pakując zestawy Italeri), ani nawet w instrukcji informacji tej już nie znajdziemy. Tak czy inaczej, dostajemy zestaw w standardzie Profipack, czyli odpowiednik Armowego Experta, zawierający, prócz elementów plastikowych, fototrawione płytki oraz maski
Oraz oczywiście kalkomanie, dzięki którym model wykończyć będzie można w jednym z sześciu wariantów, w tym jednym z plusem za polskie malowanie
Załączone do zestawu kalkomanie to oczywiście produkcja Eduarda, ze wszystkim, co to obecnie oznacza. Czyli niezbyt gładkimi kolorami na większych powierzchniach i w miarę udanymi drobniejszymi znaczkami
Uczciwie przyznać trzeba, że na żywo ten raster nie rzuca się tak w oczy, co jednak nie czyni go niedostrzegalnym. A maleńkie napisy są całkiem czytelne. Większość z nich znalazła się jednak na osobnym arkusiku
Im także poświęcony jest osobny arkusz ze schematem aplikacji
Nawiasem mówiąc, do wersji rozpoznawczej w kalkomaniach są nie tylko oznaczenia, ale również imitacje okienek kamer
Z kolei kalkomanią przewidzianą do wszystkich wersji jest ta z imitacjami cyferblatów tablicy przyrządów
Wypada ona jednak blado w porównaniu z tym, co znajdziemy w fototrawionej blaszce. W jednej z dwóch, bo w komplecie dostajemy jedną kolorowaną i drugą w naturalnym kolorze metalu, w którym została wytrawiona. A do tego jest jeszcze klisza z szybkami celownika
Jak wspomniałem, kolorowy nadruk jest wcale nie najgorszej jakości – może podobnie jak w kalkomaniach większe powierzchnie nie są najmocniejszą stroną, ale za to detale są zupełnie udane
Całość uzupełnia – jak to w Profipacku – maska cięta w samoprzylepnym papierze, do zabezpieczenia oszklenia i oponek kół
Tyle od Eduarda. A plastik, to nic nowego – Armowy Hurricane Mk.I
Podobnie jak w zestawie Hurristory, duża szara ramka nie jest pocięta – jak ma to miejsce w pudełkach Army
Elementy przeźroczyste to nowsza wersja oszklenia, odświeżona przy okazji wydania Hurricane Mk. IIB/C
Jeżeli ktoś jest ciekaw składalności zestawu, to polecam materiał Artura na ten temat:
…a szczegółowy opis zalet i jednak drobnych wad (pomijając wspomniane poprawione z czasem oszklenie) znaleźć można w opisie premierowego zestawu Arma Hobby.
KFS
P.S. Jeśli podobają się Ci się moje artykuły i chciałbyś wesprzeć ich powstawanie, możesz kupić mi czarną paktrę, albo lepiej czarną kawę, w serwisie buycofee.to
Zestaw przekazany do recenzji przez firmę Eduard