1/72 Hurricane Mk. IIC
Dodatki do modelu Arma Hobby
Eduard
Nie żebym przeceniał ten czynnik, ale można przyjąć, że jedną z miar popularności (a być może nawet i sukcesu) plastikowego modelu jest to, czy znaczący producenci waloryzacji uznali go za temat wart uwagi. I tak, na przykład, Eduard postanowił pochylić się nad miniaturą Hurracane’a IIc z Arma Hobby. Prawdę mówiąc jakoś bardzo mnie to nie zaskakuje. Tak czy inaczej – zobaczmy, co Czesi przygotowali, i na ile jest to warte uwagi z perspektywy jakości miniatury. Na początek rzecz najprostsza:
1/72 Hurricane Mk. IIc – Maski
Eduard – CX568
Co tu dużo mówić – zestaw nalepek do zabezpieczenia oszklenia i pomocnych w malowaniu kół. Nic, czego nie byłoby w edycjach Expert. Ale już w Juniorach masek nie ma, więc tutaj rzecz warta uwagi. Trzeba mieć jednak na względzie, że w nowych wydaniach Hurricana, Arma daje opracowane na nowo elementy oszklenia, zatem dopasowanie masek Eduarda może okazać się nie do końca idealne. Może, ale nie musi – postaram się to sprawdzić, na pewno jednak nie w najbliższym czasie.
Posiadaczom wersji skromniejszej zapewne przyda się blaszka klasy Zoom.
1/72 Hurricane Mk. IIc
Zoom do modelu Arma Hobby
Eduard – SS708
Czyli pojedyncza kolorowana blaszka…
…z detalami wyłącznie do waloryzacji wnętrza kabiny
Jakość nadruków nawet zupełnie niezła…
…przy czym panele na burty to jednak dość kontrowersyjny pomysł – dziwna kolorystyka i jakość detali w żaden sposób nie uzasadniająca nakładu pracy niezbędnego do zamontowania ich w plastikowych połówkach kadłuba
Z kolei tablica przyrządów, co prawda pozbawiona imitacji szkiełek na wskaźnikach, to jednak jakością szczegółów porównywalna z kalkomanią z zestawu…
…jak również z blaszką, którą znaleźć można w edycji eksperckiej…
…i w gotowej szoferce (tutaj autorstwa Michała Hensloka) prezentuje się naprawdę nie najgorzej
Jeżeli chodzi o pasy, to przyznać trzeba, że również są konkurencyjne dla tego, co daje Arma
Przy czym to, że są pokolorowane, nie znaczy, że tu i ówdzie nie przyda się podkreślenie detali pinłoszem. Na koniec jeszcze – w komplecie jest również niewielka klisza z imitacjami szybek celownika
Kolejny zestaw jest już bardziej rozbudowany
1/72 Hurricane Mk. IIc
Blachy do modelu Arma Hobby
Eduard – 73708
Tu już mamy dwie blaszki, przy czym pierwsza to oczywiście zaprezentowany wyżej Zoom…
…a druga, nieco większa, to typowa mosiężna blacha fototrawiona. Całość pozwala na waloryzację nie tylko kabiny, ale kilku innych elementów modelu
Niestety – jak to w takich zestawach Eduarda bywa, nie wszystkie detale są warte uwagi. Pomijam rzeczy tak oczywiste jak imitacje instalacji – nawet w skali 1/72 jednak zbyt płaskie by wyglądać jak rurki i przewody
Jedną z różnic w konstrukcji modeli Huraganu Mk.I i Mk.II był sposób opracowania wnęki podwozia. We wcześniejszej miniaturze szczegóły jej sufitu były w formie blaszki. Odpowiadając na sugestie, że to jednak wszystko można było śmiało odtworzyć we wtrysku, Arma w Mk.II zrezygnowała z płaskiej jednak blaszki i faktycznie zupełnie ładnie odwzorowała wszystko w plastiku. Na to wjeżdża Eduard na mosiężnym koniu i krzyczy ‘potrzymaj mi piwo!’. I robi ponownie sufit z blachy…
Siatki na chłodnicę to nieco bardziej skomplikowana sprawa
Trawionki mają bardziej wyraźną fakturę, ale prawdę mówiąc ani plastik, ani metal nie mają prawidłowego wzoru, który powinien przypominać plaster miodu. Moje wątpliwości budzi też front wlotu – nie znam jednak na tyle niuansów konstrukcji, by orzec, czy prawidłowa jest tylko taka konfiguracja, jaką zrobiła Arma (i jaką kojarzę z fotogramów), czy jednak wersja Edka z wypukłym centralnym elementem jest również prawidłowa
Oprócz paru innych drobiazgów, mniej lub bardziej wartych uwagi, dla zatwardziałych waloryzatorów jest też metalowy zamiennik fotela…
…a dla waloryzatorów najtwardszych są wreszcie klapy
1/72 Hurricane Mk.IIc Landing flaps
Do modelu Arma Hobby
Eduard – 72701
Najtwardszych, bo najpierw trzeba uważnie i starannie pociąć plastik…
…a potem z nie mniejszą uwagą i starannością poskładać blaszane klapy z bujnym żebrowaniem, po czym je zamontować
Dla fanów gatunku. Tak czy inaczej, jeżeli ktoś decyduje się na wszystkie powyższe zestawy, to jak zwykle najlepiej wziąć je w wydaniu BIG ED, czyli zbiorczym komplecie
1/72 Hurricane Mk. IIc – BIG ED
Dodatki do modelu Arma Hobby
Eduard – BIG72157
KFS
Co do masek to strzelam, że różnica tyczy się tylko otwartej wersji szoferki, bo tam akurat zmiana grubości powinna zrobić różnicę “na zewnątrz”.
Bardzo niewykluczone