1/72 M41 Walker Bulldog – Malowanie
Armory Models – 72412
Poprzednią część opisu prac zakończyłem tym, że model zbudowałem..
..a następnie rozebrałem na kawałki
Bo w takiej formie wybrane elementy jest po prostu łatwiej malować. W pierwszej kolejności musiałem jednak umocować drobnicę w sposób wygodny do manipulowania nią. Wybrane elementy osadziłem na zapałkach (podobnie jak na etapie budowy, jako tymczasowego spoiwa użyłem maskolu), lub w klamerkach z zestawu Tamiya
Zacząłem od nałożenia niemal czarnej Tamiya XF-17 Sea blue na elementy układu jezdnego. Tym samym kolorem pomalowałem wnętrze wieży i kadłuba
Jako podkładu dla zasadniczej części miniatury użyłem Tamiya XF-10 Flat brown
Na kolor bazowy wybrałem AK RC060 Dunkelgelb. Farbę natrysnąłem na model tak, by w zakamarkach lekko prześwitywał podkład, wzmacniając tym samym cienie
Do rozjaśnień detali i wybranych powierzchni użyłem mieszanki koloru bazowego i AK047 Ivory. Stopniowo dodawałem do mikstury więcej tej ostatniej (uzupełniając oczywiście o niezbędny dodatek rozcieńczalnika), by uzyskać bardziej intensywne rozświetlenie
Granice brązowych plan wyznaczyłem wałkami silly putty ze sklepu z zabawkami
Na bazę plam wybrałem Mr Hobby H406 Chocolate brown – rozcieńczoną farbę nałożyłem modulując intensywność krycia, tak, by powierzchnia nie była jednolita kolorystycznie
Oprócz tego dodałem rozjaśnienia krawędzi i wybranych detali mieszanką farby brązowej i żółtej RLM79 AK RC282
Po usunięciu masy maskującej pomalowałem wszystkie detale – narzędzia saperskie, gąsienice, czy wreszcie bandaże kół – tutaj zwyczajowo sięgnąłem już po winylowe wodorozcieńczalne akryle
Ponieważ poszczególne farby miały różne wykończenie – jedne były matowe, inne satynowe, ujednoliciłem wszystko warstwą matowego werniksu Mr. Color GX114
Aby podkreślić detale, użyłem mieszanki farby olejnej ABT002 Sepia zmieszanej z Fast Dry Thinner ABT113 – obydwa z 502 Abteilung. Mieszane w różnych proporcjach rozprowadziłem na całej powierzchni, a następnie wilgotnym pędzelkiem zdjąłem nadmiar lub odpowiednio skumulowałem płyn
Metalicznych powierzchni nie malowałem farbą – postanowiłem użyć Graphite lead pencil z AK. Posłużył mi do wykończenia zarówno karabinu maszynowego (pomalowanego uprzednio czarnym matem)..
..jak i powierzchni kół napinających
..oraz wewnętrznych powierzchni gąsienic
Przy okazji malowania detali, pokolorowałem też figurki załogi
Model był gotowy do prac wykończeniowych
Brzydzenie
Nie udało mi się ustalić, czy służba tego czołgu w armii saudyjskiej wykraczała poza uczestnictwo w paradach, zatem nie chciałem robić miniatury bardzo wyeksploatowanego pojazdu. Zupełnie ‘czysty’ model też nie wygląda atrakcyjnie – musiałem zatem zachować umiar. Przy okazji postanowiłem przetestować zestaw Lead weathering set z AK Interactive.
Pojazd dość skromny kolorystycznie, zatem imitacje uszkodzeń farby na pancerzu zacząłem klasycznie, od namalowania ich transparentną jasną farbą – konkretnie Mojave white ze Scale75
Dopiero do ciemniejszych obić sięgnąłem po kredkę z zestawu – Chipping Lead hard
Po zaostrzeniu można tym swobodnie rysować najdrobniejsze nawet rysy. Zachowuje się dokładnie tak samo jak kredki akwarelowe – i zapewne to jest taki sam pastelowy grafit, tylko bez drewnianej oprawy. Podobnie jak Graphite detailing pencil, to zwykły grafit, twardości mniej więcej 5B. Tego ostatniego użyłem do wykończenia metalicznych krawędzi – tak samo jak przy malowaniu gąsienic i wybranych kół
Do imitacji kurzu użyłem z kolei sprawdzonych w moim warsztacie Mr. Weathering paste. Zacząłem od natryśnięcia mieszanki White spiritu i niewielkiej ilości jasnej pasty – co po wyschnięciu dało efekt kurzu na dolnych partiach pojazdu
Nadmiar usunąłem rolując po wybranych powierzchniach patyczkiem higienicznym zwilżonym w White spirycie
Tego samego narzędzia użyłem do aplikacji większej ilości gęstych past na dolne partie wanny kadłuba i pod błotnikami
Co istotne przy pracy z tymi pastami, podobnie jak farby olejne, po wyschnięciu efekty nimi uzyskane mogą być modyfikowane i korygowane z pomocą patyczków higienicznych czy pędzli zwilżonych White spirytem
Wybrane miejsca na pancerzu również zostały przybrudzone z pomocą tych past. Tym razem ich niewielką ilość aplikowałem i rozprowadzałem pędzelkiem, na powierzchniach bardzo delikatnie zwilżonych White spiritem
Po tym zabiegu musiałem odświeżyć niektóre ‘metaliczne’ otarcia, ponownie rysując po nich grafitem
Przyciemniłem tez imitacje gumowych nakładek na gąsienicach. By uniknąć płaskiego efektu, przeturlałem po nich delikatnie patyczkiem higienicznym lekko nasączonym czarną farba akrylową
W ten sam sposób wykończyłem również krawędzie gumowych bandażu na kołach
Tym samym wszystkie podzespoły modelu były gotowe do ostatecznego montażu
Zacząłem oczywiście od zamocowania gąsienic. Na czas schnięcia kleju musiałem delikatnie docisnąć ich paski do rolek podtrzymujących. Dopiero potem przykleiłem zewnętrzne koła
Na tym etapie zająłem się również reflektorami. Ich wnętrza – nawiercone delikatnie na etapie montażu, pomalowałem cienkopisem Molotow liquid chrome
Następnie wypełniłem je gęstymi, transparentnymi farbami akrylowymi z z serii Ammo Crystal – A.MIG095 Smoke dla uzyskania czarnej szybki, i A.MIG094 Clear do zwykłego reflektora. Konieczne było nałożenie dwóch warstw, dając każdej z nich wyschnąć, a przy tym nieco zmniejszyć objętość
Stopniowo dokleiłem wszystkie pozostałe elementy, w tym figurki, czy karabin maszynowy na wieży. Na koniec mgiełką czarnej matowej farby namalowałem okopcenia w rejonie rur wydechowych.
Podstawka
Nie planowałem dla tego modelu żadnej scenki, ale jednak pojazd na jakiejkolwiek, najprostszej choćby podstawce prezentuje się lepiej, niż bez niej. Zdecydowałem się postawić go na imitacji kawałku asfaltowej drogi. Na drewnianą bazę nałożyłem zatem akrylowa pastę AK8013 Asphalt z Diorama series
Jej powierzchnie wyrównałem tapujac kawałkiem gąbki. Następnie odstawiłem pastę do całkowitego wyschnięcia
Z pomocą taśmy maskujące namalowałem imitacje pasów
Całość przybrudziłem aplikując Mr weathering paste – ponownie dla lepszej kontroli efektu, na powierzchnie zwilżoną White spiritem.
Na koniec, w podobny sposób jak wykończyłem imitacje gumowych detali w czołgu, patyczkiem higienicznym zwilżonym w czarnej farbie przyciemniłem pas drogi
Model zamocowałem niewielką ilością gęstego cyjanoakrylu
Na samym końcu w gniazdach osadziłem imitacje anten z cienkiego drutu. Na zwieńczeniu jednej z nich zrobiłem mały proporczyk – z kawałka chusteczki higienicznej nasączonej żywicą akrylową
Rezultat powyższych prac zobaczyć można zaś w Galerii
KFS
P.S. Jeśli podobają się Ci się moje artykuły i chciałbyś wesprzeć ich powstawanie, możesz kupić mi czarną paktrę, albo lepiej czarną kawę, w serwisie buycofee.to