1/72 Mikojan-Gurjevič MiG-19S
“Farmer-C”
KP Kovozávody Prostějov – KPM 0158
Tak dziwnie, bo w sumie trochę po cichu, premierę miał jeden z najnowszych modeli w stajni KP. Właściwie bez zapowiedzi pojawił się na stoisku handlowym tego producenta podczas imprezy modelarskiej w Bratysławie. Wcześniej mignęło jedynie w internecie zdjęcie wzoru przygotowanego do produkcji form. I któryś z boxartów. Jeden z nich prezentuje się zatem tak:
Na początek zerknijmy w instrukcję montażu, bo ona daje ogólne pojęcie, z jak zaawansowaną konstrukcją mamy do czynienia
…no dobra. To słaby suchar. Choć trzeba przyznać, że opracowany przez KP bez mała pół wieku temu model miał swoje mocne strony – choćby nitowanie (choć wypukłe) czy figurkę pilota, równie przecież istotną, co kręcące się śmigiełko. W nowym opracowaniu kierownika już nie ma. A jest to istotnie całkiem nowy model:
Cała konstrukcja zmieszczona została w dwóch wypraskach z szarego plastiku, całkiem bogatych w detale
…a do tego mamy szkiełko, już bez ramki
…zupełnie przyzwoite zresztą, choć polerka mu nie zaszkodzi
Zestaw uzupełnia kalkomania
…która nie jest jego najmocniejszym punktem. Szkoda, tym bardziej, że to właśnie w niej, a nie na przykład w blaszce (żadnej w komplecie nie znajdziemy), umieszczone są imitacje pasów czy nalepki na panele w kabinie. Producent nie pokusił się w zasadzie o żadne napisy eksploatacyjne, ale wziąwszy pod uwagę finezję druku, nie ma tu nad czym płakać…
…innymi słowy, bez zamienników raczej się nie obejdzie. Tylko teraz pytanie, czy warto zamienników kalkomanii do tego modelu szukać? Żeby się nie okazało, że lepsze nalepki podnoszą jego jakość o 300 procent. Otóż nie – model z bliska prezentuje się nawet zupełnie nieźle. Może nie jest to ta sama klasa, co szortrany z Clearprop, ale wstydu też nie ma. Powierzchnie kadłuba zdobią zupełnie równe i wyraźne linie podziału, staranne są również wszelkie panele i inspekcje – zupełnie jakby część z nich powstała cyfrowo. Choć imitacje śrub na tych ostatnich są wesoło rozbiegane, co bezdyskusyjnie wskazuje na ich analogowy autorament. Rzecz to dziwna o tyle, że producent zapewnia, że to nie jest szortran, tylko porządny model wtryskiwany w stalowe formy (czyli będzie wtryskiwany przez kolejne dekady – to jedno, co pewne)
Uwagę zwracają wszelkie małe wloty powietrza, które nie są odlane wraz z kadłubem, a stanowią osobne elementy (i tym samym smakowitą karmę dla potwora dywanowego), a przy tym mają nawet zasygnalizowane otwory – wymagające delikatnego pogłębienia, ale przy podkreślonej krawędzi jest to bez wątpienia łatwiejsze
Ogólnie detale w tym modelu są całkiem subtelne i filigranowe, choć naturalnie wymagać będą obróbki, a niejednokrotnie zapewne wymiany na jakiś aftermarket lub dodatki własne
Niebrzydko opracowany jest wlot powietrza wraz ze znajdującym się za nim kanałem obiegającym szoferkę
Wylot i dysze są już nieco mniej ładne, acz wziąwszy pod uwagę, na ile są eksponowane, nie rani to oczu. W obudowie dysz – najbardziej masywnym elemencie modelu – znajdziemy również jedyne chyba jamki skurczowe.
Skoro już przy trzewiach jesteśmy to jeszcze kabina – tu jest już nieco skromniej. Panele pozbawione są detali (tym większa szkoda, w kontekście jakości nalepek), fotel też niezbyt wyszukany. Duże pole do waloryzacji – stety, niestety
Podobnie nieco uwagi wymagać będzie podwozie – niby sufit wnęk niebrzydki, podobnie pokrywy, a nawet udane koła. Ale golenie jakieś takie biedne
Niezbyt wyrafinowane są też pylony i podwieszenia, choć też nie jest tak, że pozbawione detali. Po prostu jakoś tak jedne lepsze, inne słabsze
Na koniec wreszcie – malowania. Swoim zwyczajem, KP zaprezentowało je w sposób umiarkowanie czytelny – na odwrocie pudełka
…w tej edycji, co widać było już po samej kalkomanii, same czechosłowackie. Co ciekawe, jedno z nich identyczne z tym, które pojawiło się w pierwszym wydaniu, tym z epoki kamienia łupanego
KFS
P.S.’ Jeśli podobają się Ci się moje artykuły i chciałbyś wesprzeć ich powstawanie, możesz kupić mi czarną paktrę, albo lepiej czarną kawę, w serwisie buycofee.to
Zestaw przekazany do recenzji przez KP
Hmmm…no to sie KP srednio popisalo,,,zwlaszcza biorac pod uwage co pokazal Eduard z Mig 15 i 21 jakosciowo i cenowo. Dalej pozostaje tropic wycofanego Bilek’a ?? Czy z sentymentem waloryzowac stara forme KP z pudelka Smer’a ?
Ten model to porażka za tą cenę. Nic nie pasuje począwszy od Super udziwnionego kokpitu,panelu na spodzie kadłuba na polówkach i wlocie powietrza kończąc. Szpachlowania i szlifowania 3 dni. Potem odtwarzanie linii podziału blach. Odradzam napewno nie za tą cenę.