1/72 MiG-21MF Interceptor
Eduard – 70141
Śliczny obrazek na pudełku! Taki z plusem, ale generalnie naprawdę bardzo fajny
Tym bardziej miło, że autorem tej ilustracji jest Piotr Forkasiewicz (dość regularnie już z Eduardem współpracujący), a tym fajniej, że owa grafika jest dostępna również jako poster z serii EduArt. No ale obrazek obrazkiem, ważne co kryje wnętrze. A kryje całkiem niemało plastiku i dodatków. Ramki z elementami modelu są zatem trzy (w tym jedna przeźroczysta)
Prócz tego mamy niemałą wypraskę z pakietem podwieszeń
..przy czym akurat w tej edycji przydatna będzie lewie nieco ponad połowa zawartych w niej elementów
Jak widać na powyższym diagramie, co zresztą oczywiste w przypadku profipacka jest też kolorowana blaszka fototrawiona
..która niestety nie reprezentuje najnowszej, poprawionej jakości malowanych blach Eduarda. Najgorzej prezentują się barwne powierzchnie ścian szoferki, bo detale można uznać za akceptowalne
W przypadku tablicy przyrządów jednak, oraz bocznych paneli nie wiem, czy jednak lepszym rozwiązaniem nie będzie użycie kalkomanii
Kalkomanii zresztą bardzo ładnej, dobrze wydrukowanej. Dobrze, bo przez Cartograf
To znaczy łosi przygotowali jedynie ten powyższy arkusz, z godłami i numerami. Bo w zestawie jest też drugi, już tylko z napisami eksploatacyjnymi na płatowiec i na uzbrojenie. Część napisów w nim zawartych się dubluje, bo w zależności od potrzeb występują w różnych kolorach
Jak widać napisów tych jest całkiem niemało. A ich aplikacja opisana jest na aż czterech kartach schematów
Nie dziwi zatem, że Czesi zdecydowali się tak bogaty komplet puścić jako osobny zestaw
1/72 MiG-21MF stencils
Eduard – D72015
Podobnie pod postacią osobnego kompletu oferowana jest ramka z podwieszeniami
1/72 MiG-21 weapons set OVERTREES
Eduard – 70149X
Bo tych podwieszeń jest naprawdę spory wybór
Mogą się zatem przydać posiadaczom innych modeli. Bo zestaw to zupełnie udany – detale są wyraźne i delikatne (no może poza paroma brzechwami, ale jednak skala i technologia mają swoje ograniczenia). Nie do końca podobają mi się jedynie stożki wyrzutni rakiet – wydaje mi się, że w jakichś edkowych modelach w 1/72 były już jednak lepiej zrobione
Sam model samolotu z bliska wygląda zacnie. Mnóstwo detali, ładna dysza, nawet całkiem bogata szoferka czy wnęki podwozia. Linie podziału delikatne, cienkie, tu i ówdzie zaznaczone imitacje śrub i zapinek. A krawędzie spływu są tak cienkie, że niemal przeźroczyste
Skoro padło słowo ‘przeźroczyste’, to szybki w modelu tez są bardzo ładne. Dość delikatne, bez zniekształceń
Zatem jak widać, Eduard zaczyna deptać po pietach ZTS plastykowi..
A, i byłbym zapomniał – bo pisałem o kalkomaniach, a nie wspomniałem o tym, jakie malowania można dzięki nim uzyskać. Eduard proponuje pakiet pięciu schematów z krajów trzeciego świata – w tym większość to maszyny srebrne
..no i gdyby ktoś nie mógł się zdecydować, czy robić na przykład enerdowski, czy rumuński, to może dziabnąć jeden i drugi, zaopatrzywszy się uprzednio w overtreesa
1/72 MiG-21MF interceptor OVERTREES
Eduard – 70141X
..zawierającego komplet ramek, łącznie z tą kryjącą uzbrojenie i pylony.
Na koniec wreszcie – maski. Bo skoro profipack, to są tez maski
KFS
P.S. Jeśli podobają się Ci się moje artykuły i chciałbyś wesprzeć ich powstawanie, możesz kupić mi czarną paktrę, albo lepiej czarną kawę, w serwisie buycofee.to
Zestaw przekazany do recenzji przez firmę Eduard
To znaczy łosi przygotowali jedynie
rzekłbym “Włosi” –
tradycyjnie proszę o niepublikowanie comma 😉
A i druga prośba o potwierdzanie srodo jak się nie potwierdzi przy pierwszym kwadracie zdaje się nie działa…
Czesi (Edek) tradycyjnie w profipaku daje dużo bogatsze kalki.
I nie chodzi o ilość malowań tylko o napisy eksploatacyjne.
W “weekendzie” albo ich nie ma, albo są zwyczajnie odcięte. Nigdzie się tym nie chwalą, bo i nie ma czym. Choć widywałem “weekendy” z pełnymi kalkami – może nie chciało się im ciąć… 🙁
Ale rozmawiamy o tym jak jest, czy o tym jak było? Bo kiedyś owszem, w łikendach kalkomanie nie dość, że skromne, to dodatkowo były pozbawione napisów eksploatacyjnych. Obecnie, w zestawach do których eduard drukuje napisy eksploatacyjne na osobnych arkuszach – a tak jest w przypadku większości modeli, które debiutowały w ostatnich latach, arkusz z napisami jest dołączany do łikenda. W tym kontekście zdziwiło mnie zdziwiło mnie na ten perzykład, że w migu 21 w wiekszej skali znajdują sie na jednym arkuszu z całą resztą..
Mam właśnie “na warsztacie” tego Miga, w wersji “fighter-bomber” i jestem zachwycony. Detale świetne, spasowanie części bardzo dobre. Skleja mi się go o wiele przyjemniej niż jego starszego, “większego brata” ze skali 1/48, z którym miałem nieco problemów (zwichrowane części, fatalne spasowanie płetwy ogonowej czy panelu z tylnym hamulcem aerodynamicznym). Jedyną wadą są wspomniane w recenzji blaszki, które dają po oczach rastrem ale do kokpitu można ze spokojnym sumieniem użyć kalkomanii – zegary i przełączniki idealnie pokrywają się z detalami na elementach a same kalki ładnie siadają po zmiękczeniu chemią. Nie wiem czy to prawda czy “fake news” ale na stronie Scalemates.com znalazłem wzmiankę o tym, że Eduard wypuści w przyszłym roku również PF i PFM w 1/72. Oby to była prawda 🙂 Pozdrawiam
Eduard od jakiegoś czasu tak bardzo nie wyrabia z produkcją oraz tak często odkłada różne zapowiedzi, że nie traktowałbym poważnie żadnych innych niż te na miesiąc do przodu – z aktualnego newslettera