1/72 MiG-21MF
Royal Class – Dual Combo
Eduard – R0017
Przez ostatnich kilka dni (a i wcześniej się zdarzało) wałkowany był temat siedemdwójkowych MiGów-21MF od Eduarda – tak w wersji przechwytującej jak i myśliwsko bombowej. Omawiany tu zestaw klasy królewskiej stanowi zatem swego rodzaju podsumowanie (choć nie koniecznie zgodnie z chronologia pojawiania się na rynku). Bo w komplecie mamy właśnie obydwie edycje MiGa-21MF. Do tego bogaty pakiet malowań – aż 12
Nim jednak do malowań przejdę, to rzut oka na zawartość pudełka
..i musze przyznac, że jak na Royala dość biednie – w minionych latach w tej serii do modeli dodawane były jakieś mniej lub bardziej ciekawe gadżety — ot jak choćby szklanka na piwo w royalu z czteryósemkowymi fokami. A tutaj dali nalepkę, z jakieś nalepkowej akcji – atrakcyjnej tylko dla kupujących w sklepie formowym i do tego zakończonej w ubiegłym roku. Więc nawet nie będę o tym pisał. Zatem ponad modele w komplecie mamy jedynie rulon
..który jest bardzo ładnym eduArtem w mniejszym formacie
No i modele – skoro dual, to dwa. I większość ramek w tym komplecie jest zdublowana. Jedynie te z kadłubami są po jednej sztuce. W komplecie są również blaszki, oraz żywice – te ostatnie do kolejny dodatek charakterystyczny dla edycji Royal Class
Mamy więc po dwie ramki z drobnicą, po dwie z uzbrojenie i oszkleniem
..i rzeczone kadłuby
Podwójne są również komplety żywic – skromne, ale jednak wystarczające – bo mamy tu koła (znane z reszta z osobnego zestawu)
..oraz fotel
Do tego ostatniego w komplecie są dwie małe blaszki, z pasami i drobiazgami
O tyle to ciekawe, że w blaszkach też te elementy w sumie są, choć nieco inaczej zaprojektowane. Bo kolorowane blaszki są – wszak to podwójny profipack – do każdej wersji inna, choć w gruncie rzeczy bez mała jednakowe
natomiast gdyby komuś druk w eduardowych panelach nie pasował, to zawsze może posiłkować się kalkomaniami
No więc właśnie- kalkomania – oprócz typowego dużego kartonu z napisami eksploatacyjnymi (zdublowanego rzecz jasna)
dostajemy także niemałych rozmiarów arkusz wydrukowany we włoskim Cartografie
I jak to Cartograf – druk na najwyższym poziomie, z czytelnymi godłami i nasyconymi kolorami
To wszystko, jak już wspomniałem, pozwala na wykończenie modeli w dwóch malowaniach wybranych z pośród dwunastu (no, z jedenastu, bo to chyba oczywoste, że jednym z wybranych będzie złote z plusem za polskie malowanie!!1!one!)
Swoją drogą, na malowanie trzeba się zdecydować jeszcze przed rozpoczęciem budowy, bo na poszczególnych jej etapach czeka szereg wyborów uzależnionych sławnie wybranym egzemplarzem.
Z kolei jeśli chodzi o podwieszenia, to trzeba się posiłkować zgromadzoną dokumentacja, bo edek pokazuje jedynie ‘typową’ konfigurację
Jak to w profipacku, mamy też maski, dla dwóch egzemplarzy, ale upchane na jednym arkusiku
Na koniec wreszcie – pro forma – przypomnę, że dla niezdecydowanych jest opcja overtrees, czyli samego plastiku, który można okleić pozostałymi z tego kompletu kalkomaniami
1/72 MiG-21MF interceptor OVERTREES
Eduard – 70141X
MiG-21MF fighter-bomber OVERTREES 1/72
Eduard-70142X
KFS
Niby RoyalClass a poskąpili masek którymi można namalować charakterystyczną uszczelkę osłony kabiny…, te niestety do ” królewskiego modelu” trzeba dokupić oddzielnie 😉
dobrze liczą – hajs sie musi zgadzać. a o rzeczonych maskach było tutaj: http://www.kfs-miniatures.com/1-72-mig-21mf-maski-eduard/
Oj dobrze liczą hajs… Zestaw “Interceptor” już nie jest produkowany. Ile czasu był dostępny w sklepach? Rok? Podobnie jak Mig 23 w 1/48 (Zestaw “Bedna), który wydawany był przez zaledwie 4 miesiące. Nie wiem czy to ma być działanie na zasadzie “kupujcie ludzie model jak najszybciej bo zaraz zniknie z półek”, czy jak? Rozumiem, że wiele eduardowych zestawów to Limited Edition ale bez przesady. Brassiny korygujące błędy niektórych innych zestawów pozwolę sobie przemilczeć… Lubię modele Eduarda, ale ich polityka wydawnicza zaczyna mnie powoli drażnić.
..no ale mig 23 akurat był przepakiem, i jak większośc tych limitowanych zestawów z wypraskami innych producentów miał ograniczony nakład. tymczasem swoje modele edek co jakiś czas jednak wznawia, w innym zestawie malowań, ale jednak. A że najwyraźniej ma jakąś zadyszkę produkcyjną, to niektóre modele leżą odłogiem. zwracam na przykład uwagę, że w minionym roku nie pojawiła się żadna nowa siedemdwójkowa foka, a tematu nie można jednak uznać za wyczerpany