1/72 Sea Hurricane Mk IB
Arma Hobby – 70061
Co prawda Arma hobby już dawno zaniechała produkcji dodatków i konwersji (wydawanych pod szyldem Attack Squadron), to jednak upowszechnienie się druku 3D w wysokiej jakości najwyraźniej zmieniło ten stan rzeczy. Dość nieśmiało, bo dotychczas różne drobiazgi pojawiły się jako zachęta do zamawiania modeli w przedsprzedaży. Przy czym wedle zapowiedzi, podobne akcesoria mają wzbogacać różne wydania specjalne poszczególnych modeli. Tymczasem ostatnio na rynek trafiła konwersja do Hurricane Mk.I, pozwalająca zbudować morską wersję tego samolotu. I to od razu z modelem w komplecie :>
Oprócz tekstów drobnym druczkiem, producent wyraźnie podkreśla, iż model zawiera elementy drukowane
Nie trafiłem przy tym na żadną informację, by miał by to być zestaw o limitowanym nakładzie. Inna sprawa, że nie wygląda jak bestseller
Jak by nie było, w komplecie znajdziemy – oprócz znanych już dobrze elementów plastikowych z Hurricane w wersji Mk.I
..trochę innych dodatków.
Wśród nich typowe maski do zabezpieczenia oszklenia, cięte w papierze maskującym
W komplecie jest jednak równiez arkusik z detalami ciętymi w folii maskującej
Nie są to jednak maski, a jeden z elementów konwersji – owe nalepki maja imitować panele poszycia
Gdybym robił ten model, upewniłbym się jednak, czy w istocie powinny być one wypukłe, czy raczej należałoby traktować je jako szablon do samodzielnego wytrasowania odpowiednich linii. A że nie robię, to nie chce mi się wertować dokumentacji. Od powyższych paneli bardziej istotny jest jednak spód ogona – tam czają się najpoważniejsze modyfikacje
I tu wreszcie wkracza na scenę pakiet drukowanych akcesoriów
Upchane gęsto, więc nie wszystkie detale widoczne są od razu – a dla lepszego zaznajomienia się z zawartością kompletu wygodniej jest zerknąć na wizualizację projektu poszczególnych elementów
Najbardzioej istotny jest tu zatem zamiennik spodniego fragmentu ogona
Wydrukowany ładnie i czysto, bez różnych niedoskonałości charakterystycznych dla tej technologii. No może poza delikatnymi ‘słojami’ na jednym fragmencie – i w sumie tylko na nim
Na upartego wskazać można jeszcze jakieś smugi na rurach wydechowych, ale to akurat nie stanowi problemu, bo znajdują się na powierzchniach, które chowają się w kadłubie
Prócz tego jest kilka innych, pomniejszych drobiazgów
Nie mam przy tym pojęcia, czy wyczerpują one temat w kwestii merytorycznej. Dla mnie, prawdę mówiąc, istotnym brakiem jest tu za to nieobecność pasów fotela pilota, które znajdziemy wyłącznie w formie kalkomanii
Szkoda, bo we wspomnianych wydrukach dodawanych do preorderów zamiennik fotela wyposażony w imitacje pasów był. A że Arma zrezygnowała z załączania do zestawów blaszek fototrawionych, kwestia pasów nabiera znaczenia. Wróćmy jednak do tego, co jednak jest. I zamiennika spodu kadłuba. Konstrukcja modelu jest taka, że jego montaż wymaga ingerencji chirurgicznej w plastik
To nigdy nie cieszy, ale tyle dobrze, że cięcia dokonać trzeba wzdłuż linii podziału
Niemniej jednak, skoro model nie był w żaden specjalny sposób przygotowany do tej operacji, należy zachować ostrożność, by nie zgubić geometrii delikatnej jednak konstrukcji. Sprawy nie ułatwi przy tym fakt, że żywiczny zamiennik jest delikatnie spaczony (co jest poniekąd typowe dla wydruków 3D)
Ponownie – nie jest powód do płaczu, bo żywica używana do druku, podobnie jak ta odlewnicza, daje się wyginać po delikatnym podgrzaniu.
Gotowy model można pomalować w jednym z pięciu, nudnych wariantów
Nie będzie zatem zaskoczeniem, że arkusz kalkomanii nie kryje w sobie żadnych niespodzianek, a jedynie zwykłe oznaczenia (choć wydrukowane na bardzo wysokim poziomie)
Na koniec wreszcie warto wspomnieć, że na jednej z kart instrukcji znajdziemy barwne profile – przy czym nie uproszczone, jak te pokazujące schemat malowania i rozmieszczenia kalkomanii, a pełnoprawne, nawet atrakcyjne ilustracje, mogące stanowić inspirację w wykończeniu miniatury
..podobne zresztą tym, które na rewersie pudełka anonsują dostępne w zestawie warianty malowania
KFS
P.S. Jeśli podobają się Ci się moje artykuły i chciałbyś wesprzeć ich powstawanie, możesz kupić mi czarną paktrę, albo lepiej czarną kawę, w serwisie buycofee.to
Zestaw przekazany do recenzji przez Arma Hobby