1/72 StuG III Ausf. G Mar 1943 Alkett Prod
MiniArt – 72105
Kiedy MiniArt bierze się za jakiś temat, to nie pozostawia innym producentom zbyt wiele pola do popisu. Podobnie sprawa ma się z nowo produkowanymi miniaturami StuGa III w skali 1/72.
Pudełka z kolejnymi wersjami tego pojazdu są opatrzone nie tylko nazwą fabryki, w której dana maszyna była wytworzona, ale także rokiem, a nawet miesiące jego produkcji. Jeżeli ukraiński producent pójdzie dalej tą drogą, to nie pozostawi innym zbyt wiele miejsca w tym temacie. Z drugiej strony jest to niezwykła gratka dla miłośników tego całkiem efektownego i ładnego pojazdu, bo mamy w perspektywie pełną menażerię StuGów, z uwzględnieniem tych wszystkich niuansów i detali, na które zwracają uwagę miłośnicy tego pojazdu.
Nowa inkarnacja, tak naprawdę niewiele różni się od pudełka opisywanego przez Kamila. Takie samo jest opakowanie, tak samo spakowano wypraski i takie same uwagi można mieć do każdego elementu tego zestawu. komplet wyprasek jest prawie ten sam, dlatego ich inwentaryzację przeprowadzę tylko z kronikarskiego obowiązku.
Wypraska A w ilości 2 szt.
Wypraska Ah w ilości 2 szt.
Wypraska B
Wypraska Ba
Wypraska Ce
Wypraska Db
Identyczna jest też ramka z elementami przezroczystymi Ae
Nowe elementy zestawu to ramka Dh z innym wariantem błotników.
Poziom jakości jest tutaj identyczny jak poprzednio, a różnica sprowadza się do innej aranżacji elementów i narzędzi na błotnikach.
Oraz ramka Ca w której znajdują się elementy skrzynek i dopancerzenia.
Co ciekawe, z ramki tej użyjemy części wyłącznie do skrzynki, która była jakąś modyfikacją polową, tylko dla wariantu malowania nr 3.
Nowy jest również arkusik blaszki fototrawionej. Tradycyjnie, dostajemy na niej siatki do wlotów powietrza do silnika. Pozostałe elementy, to podpory wyrzutni granatów dymnych i elementy chlapaczy.
Instrukcja również jest identyczna w swoim standardzie, z tym wyjątkiem, że w moim egzemplarzu coś bardzo nie tak poszło ze składem. Po otwarciu książeczki dostajemy od razu profile barwne, następnie ostatnie kroki montażu modelu odwrócone do góry nogami i połowę inwentaryzacji ramek. dalej idą kolejne kroki montażowe, aż do drugiej połowy opisu ramek i kolejnych profili z malunkami (których kolejność również jest błędna).
Tak samo, jak poprzednio, dostajemy propozycję malowania pięciu maszyn. Malowania całkiem różnorodne, bo jest i sam piaskowy i piaskowy z zielenią w kilku wzorach i chyba najciekawsza opcja, czyli oliwkowo-zielona z piaskowymi i brązowymi plamami z roku 1945.
Całość uzupełnia arkusik z kalkomanią. Podobnie jak poprzednio, niezbyt duży i podobnie jak poprzednio, ładnie wydrukowany przez włoski Cartograph.
Podsumowując: no nie da się ukryć, że ta seria MiniArtu wygląda bardzo dobrze i zapewne będzie sukcesem sprzedażowym, bo StuG III to jeden z najpopularniejszych tematów modelarskich. No i po tym jak Dragon w kategorii tych pojazdów w skali 1/72 rzucił ręcznik na ring, pustka zostanie bardzo skutecznie i dokładnie zapełniona.
Radek “Panzer” Rzeszotarski
P.S. Jeżeli podoba Ci się to co robię na KFS-miniatures możesz kupić mi kawę na buycofee.to
Model do recenzji przekazał do recenzji MiniArt