1/72 Vintage Wrought Iron Gate & Fence
Version 1 / Version 5
KMA Modeller – X009 / X013
Fototrawione płoty i bramy w skali 1/72 to oczywiście nie jest pomysł nowy, bo wcześniej na takowy wpadł już czeski Hauler, a jeszcze dawniej chiński Voyager. Czy więc irański producent będzie miał coś nowego do powiedzenia w tym temacie?
Opakowanie jest dość standardowe dla blaszek fototrawionych – woreczek z etykietą usztywniony solidną tekturką. Jak się nie będzie tego wrzucać do plecaka, albo upychać w bagażu na Zanzibar, to nic nie powinno się stać. Etykiety krótko informują o zawartości, natomiast ich rewers odsyła do socjali i sklepu internetowego. Czyli nowoczesność.
Wersja pierwsza zawiera blaszkę z przęsłami ogrodzenia oraz skrzydłami bramy i furtki.
Wersja piąta zawiera blaszkę większą, bo i większe są na niej elementy.
O ile Hauler w swoim zestawie dodał jeszcze żywiczne murki i słupki, o tyle KMA jedynie sugeruje w instrukcji sposób ich wykonania. W sumie to według mnie nawet lepiej, bo jak elementy żywiczne są, to żal ich nie wykorzystać. Tutaj mamy pełną dowolność konfiguracji murowanych części ogrodzenia. Konfiguracji, ale też stylu wykonania.
A jak przy instrukcji jesteśmy to jak widać jest ona uniwersalna dla wszystkich pięciu dostępnych wariantów ogrodzeń. Oprócz zilustrowania każdego z nich, pokazuje także, w dość dyskretny sposób, jak wykonać zawiasy do bram i furtek. Te również są uniwersalne dla wszystkich zestawów.
Wzór części fototrawionych jest godny Liberace. Szczególnie zestaw nr 5. Taki płot widzi się raczej przy pałacowych parkach albo rezydencjach Eltona Johna. Jest na bogato.
Niewątpliwą przewagą nad zestawami konkurencji są doklejane detale zawiasów oraz zamków i klamek. Tego u innych bardzo brakuje.
A także “uprzestrzennienie” skrzydeł bramy poprzez złożenie go z dwóch warstw. To na pewno doda konstrukcji wizualnej solidności. Szkoda, że zrobiono to tylko z przypadku bramy właśnie. Hauler w ogóle pominął ten aspekt w swojej blaszce, natomiast Voyager ograniczył go tylko do dolnej, pełnej części ogrodzenia (zdjęcie podstawki mojego autorstwa). Natomiast Voyager wykonał na niektórych elementach podtrawienia nadając blaszkom trójwymiarowości. Szkoda, że tutaj tego zabrakło.
Porównując wysokość do figurki w skali widać, że wymiary ogrodzeń są OK.
Podsumowując: zestaw nie zaskakuje zawartością, ale mimo to wniósł coś nowego do wykonania elementów ogrodzeń w tej technice. Niby to tylko detale, ale przecież w modelarstwie to często one robią robotę. Na pewno produkt godny polecenia dla wykonujących dioramy.
Radek “Panzer” Rzeszotarski
Zestawy do recenzji przekazane przez KMA Modeller